Skośna PENTA i ucinanie
: 07 lut 2022, 19:07
Witam
Mam aktualnie na tapecie serię detali z 11SMnPb37 którą lecę na dwie zmiany.
Problemem początkowym z którym się borykałem był drut po odcinaniu detali.
Trzeba było go zminimalizować bo już raz przebieraliśmy 5tyś szt z powodu 2szt z drutem, do tego dochodziły wieczne kombinacje jak gratować to tak żeby palce nie krwawiły bo detal ma 30mm średnicy, otwór 23,6 i 6długości...
Kupiłem ostatnio nóż do ucinania z ISCARA PENTA 24R150J06D, trochę CADa żeby ładnie dobrać miejsce styku promieni narzędzi i panie... jak ręką odjął! Powierzchnia po cięciu świeci się jak psu kule... drucik który zostaje, po zmierzeniu for fun mikromierzem ma 0,01mm więc lepiej niż bajka! Jednak nie zawsze mamy happy end.
Problem polega na tym że ten urok trwa około 300-400szt, potem zaczyna się coraz większe zaciskanie materiału, powierzchnia wychodzi pozacierana, i da się tak dorobić do jakiś 700-800szt i trzeba obracać płytkę.
Po przeczytaniu kilku poradników mogę wyciągnąć parę wniosków, jednak nie do końca sprawdzają się w praktyce.
Aktualnie mam Vc=120, startowałem od 80 ale ta zmiana nie wiele wnosi. Producent zaleca 140-210 ale obroty mnie nie puszczą (max 2000).
Posuw na początku przy cięciu miałem 0,05mm/obr, aktualnie zszedłem już do 0,03 czyli minimum zalecane przez producenta.
Przy odcinaniu, od średnicy 24 do 23,6 zwalniam do 500obr i f=0.02.
Czy taka może być żywotność płytki?
Czy może nie tędy droga? Może to VC powinno iść w dół? Może posuw w górę?
Dziękuję za ewentualne sugestie bo nie ukrywam... liczyłem że taka płytka pierwsze ślady zużycia w automatówce zacznie wykazywać po co najmniej 1000szt a nie 1/3 tej wartości.
Mam aktualnie na tapecie serię detali z 11SMnPb37 którą lecę na dwie zmiany.
Problemem początkowym z którym się borykałem był drut po odcinaniu detali.
Trzeba było go zminimalizować bo już raz przebieraliśmy 5tyś szt z powodu 2szt z drutem, do tego dochodziły wieczne kombinacje jak gratować to tak żeby palce nie krwawiły bo detal ma 30mm średnicy, otwór 23,6 i 6długości...
Kupiłem ostatnio nóż do ucinania z ISCARA PENTA 24R150J06D, trochę CADa żeby ładnie dobrać miejsce styku promieni narzędzi i panie... jak ręką odjął! Powierzchnia po cięciu świeci się jak psu kule... drucik który zostaje, po zmierzeniu for fun mikromierzem ma 0,01mm więc lepiej niż bajka! Jednak nie zawsze mamy happy end.
Problem polega na tym że ten urok trwa około 300-400szt, potem zaczyna się coraz większe zaciskanie materiału, powierzchnia wychodzi pozacierana, i da się tak dorobić do jakiś 700-800szt i trzeba obracać płytkę.
Po przeczytaniu kilku poradników mogę wyciągnąć parę wniosków, jednak nie do końca sprawdzają się w praktyce.
Aktualnie mam Vc=120, startowałem od 80 ale ta zmiana nie wiele wnosi. Producent zaleca 140-210 ale obroty mnie nie puszczą (max 2000).
Posuw na początku przy cięciu miałem 0,05mm/obr, aktualnie zszedłem już do 0,03 czyli minimum zalecane przez producenta.
Przy odcinaniu, od średnicy 24 do 23,6 zwalniam do 500obr i f=0.02.
Czy taka może być żywotność płytki?
Czy może nie tędy droga? Może to VC powinno iść w dół? Może posuw w górę?
Dziękuję za ewentualne sugestie bo nie ukrywam... liczyłem że taka płytka pierwsze ślady zużycia w automatówce zacznie wykazywać po co najmniej 1000szt a nie 1/3 tej wartości.