cnc.info.pl - FORUM CNC

Hej,
na wstępie chciałbym oznajmić, że nie jestem z zawodu frezerem. Mam do wyfrezowania na własny użytek profil tak jak na załączonym zdjęciu. Posiadam frez 12 mm HSS-E jedno piórowy (otwory na zdjęciu mają 16 mm). Próbowałem dobrać parametry, lecz podczas frezowania wiór za każdym razem jakby się topił lub po prostu nie jest on zabierany (widać na zdjęciu). Frezarka jest własnej roboty - wrzeciono z chłodzenie wodą (na ten moment bez żadnej chłodnicy) oraz element obrabiany i narzędzie jest chłodzone powietrzem. Czy ktoś mógłby mi udzielić rady jakie obroty, posuw powinienem ustawić oraz ile zbierać lub co powinienem zmienić (może w chłodzeniu?). Czy może frez mam za duży? Frez na końcu zmienił kolor (nie wiem czy to ma jakieś znaczenie).

Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi.

Dodane 10 minuty 37 sekundy:
Dodam, że aluminium to EN AW 6060 T66, wg EN 573-3, EN 755-2 EN 12020-2

A jakie parametry miałeś ustawione ?
Chłodzenie przy obróbce aluminium to przede wszystkim denaturat.

PA38 to ciągnący się glut. Moim zdaniem bez chłodzenia się nie obejdzie żeby uzyskać oczekiwany efekt.
Co to w ogóle za frez jest? Ostry przynajmniej?

Można spróbować chłodzić i smarować wd40

dudziak4 pisze: ↑

22 lip 2021, 14:47

A jakie parametry miałeś ustawione ?
Chłodzenie przy obróbce aluminium to przede wszystkim denaturat.

Obroty zmieniałem - 8000, 18000

posuw 300 mm/min

Dodane 47 sekundy:

sebasbox pisze: ↑

22 lip 2021, 15:24

PA38 to ciągnący się glut. Moim zdaniem bez chłodzenia się nie obejdzie żeby uzyskać oczekiwany efekt.
Co to w ogóle za frez jest? Ostry przynajmniej?

O co dokładnie pytasz? Kupiłem nowy frez o parametrach takich jak pisałem.

Posów 300mm/min, obroty 18000 - czyli przy każdym obrocie ostrze powinno sciąć warstwę o grubosci 0.016mm - frez musi być bardzo ostry żeby czysto sciąć coś tak cienkiego. Jesli jest tępy - zamiast ciąć bedzie się slizgał po materiale aż uzbiera się warstwa na tyle gruba żeby w końcu się w nią wbić - niestety przy okazji niepotrzebnie nagrzeje materiał. Dlatego ważne jest nie tylko "frez 12mm" ale też od jakiego producenta
Jesli chodzi o twój radiator - nie wygląda na zbyt sztywny, szczególnie "żeberka" - przypuszczam że bardzo drgał przy frezowaniu? Jak go mocowałeś do stołu?
Gdybym musiał coś takiego frezować starałbym się tak prowadzić frez żeby siły skrawania były w miarę możliwości wzdłuż żeberek - no i oczywiscie ostry frez i dużo spirytusu...

Patrzę, patrzę i nie wierzę
No, ale jak sobie wyobrażę (choć trudno mi) 18.000 obrotów do tej aluminiowej plasteliny, to... nie dziwne. To jest topienie, a nie frezowanie.
Na swej starej narzędziówce dałbym zwykły 10-12mm czteropiórowy (nowy, ostry!) frez walcowo-czołowy HSS, jakieś 1000 obrotów, emulsję borolejową (a nawet cokolwiek, byle jaki olej albo WD-40 - denaturatu nie lubię ) i by szło jak złoto.
Bez jakiegoś chłodzenia/smarowania ta glina zaklei po 20 sekundach każdy frez.
Aha, posuw - nawet nie wiem dokładnie jaki - pewnie ok. 100-150mm.

No i oczywiście pracować z głową - w poprzek żeber niewielka głębokość frezowania, bo powygina.
A wzdłuż żeber - jakby stycznie do obwodu freza, bo też powygina... nie wiem, jak to wytłumaczyć. Najlepiej byłoby narysować.

Dla mnie ten frez jest za duży, osobiście wybrałbym fi 6 , ale ogólnie takie cienkie ścianki źle się frezuje bo to strasznie drży.

blizniaki006 pisze: ↑

22 lip 2021, 14:37

...Posiadam frez 12 mm HSS-E jedno piórowy...

Odłóż na półkę i kup frez z węglika. I chłodź czymkolwiek, nawet WD40!

q

Dodane 3 minuty 41 sekundy:

grg12 pisze: ↑

22 lip 2021, 19:39

Posów 300mm/min, obroty 18000 - czyli przy każdym obrocie ostrze powinno sciąć warstwę o grubosci 0.016mm - frez musi być bardzo ostry żeby czysto sciąć coś tak cienkiego. Jesli jest tępy - zamiast ciąć bedzie się slizgał po materiale aż uzbiera się warstwa na tyle gruba żeby w końcu się w nią wbić - niestety przy okazji niepotrzebnie nagrzeje materiał. Dlatego ważne jest nie tylko "frez 12mm" ale też od jakiego producenta
Jesli chodzi o twój radiator - nie wygląda na zbyt sztywny, szczególnie "żeberka" - przypuszczam że bardzo drgał przy frezowaniu? Jak go mocowałeś do stołu?
Gdybym musiał coś takiego frezować starałbym się tak prowadzić frez żeby siły skrawania były w miarę możliwości wzdłuż żeberek - no i oczywiscie ostry frez i dużo spirytusu...

Mocowałem za pomocą specjalnych blach wygiętych i wkręcanych w zaznaczone miejsca za pomocą wkrętów. dodatkowo zablokowałem za pomocą dwóch płaskowników profil po bokach (pod bocznymi żebrami).