Cześć,
Poszperałem na forum i w sumie nie ma podobnego tematu. Mam do Was pytanie, przy toczeniu gwintów o dużym skoku (25/30/35mm/obr) z racji na stosunek obrotów do posuwu, przez enkoder który nie daje rady narzędzie pracuje na 30-50%Vc. Co za tym idzie, wiór jest jaki jest i zwiększające się opory powodują zwolnienie obrotów o 5/10% na końcach nitek, co przy gwintach jest dość tragiczne. Oczywiście zmniejszanie ap i zwalnianie obrotów trochę pomoże, ale niemiłosiernie wydłuża czas. Ponadto, wiele z tych gwintów to gwinty wielokrotne, więc ich równoległość czasem też budzi co najmniej 5% zastrzeżenia...
Czy ktoś z Was próbował się siłować z maszyną i obejść ten problem bez zmiany obrotów ze 190 na 90? Zastanawiam się, czy montaż oprawki kompensacyjnej mógłby tu cokolwiek wskórać? Pomijając oczywiście fakt, że ciężko znaleźć dedykowaną pod noże, nie gwintowniki...
Stworzenie tego tematu w mojej głowie powstało kilka dni temu, także proszę go traktować jako luźną dyskusję i wymianę poglądów nad nietypowym problemem.
Pozdrawiam,
Arek
Kompensacja enkodera przy toczeniu gwintu?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 9323
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kompensacja enkodera przy toczeniu gwintu?
Jeżeli dobrze zrozumiałem, to próbujesz nacinać gwint na posuwie 35×190=6650 mm/min ...
No to nie żadne opory, tylko najzwyczajniej suportu nie zatrzymasz w miejscu, on ma swoją bezwładność i musi mieć drogę hamowania.
A noże standardowe ? Bo przy takim skoku to kąty są wariackie.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 250
- Rejestracja: 17 kwie 2018, 11:42
- Lokalizacja: Głuchołazy
Re: Kompensacja enkodera przy toczeniu gwintu?
Myślę, że mógłby tylko zaszkodzić. Przecież cała idea nacinania gwintów nożem polega na synchronizacji posuwu noża z obrotami detalu. Przy dużych skokach, a właściwie przy dużych kątach linii śrubowej (ponieważ ważna jest też średnica) przeważnie nie da się ustawić książkowego Vc. W parametrach maszynowych są wpisane maksymalne prędkości posuwów (w mm/min) dla poszczególnych osi i przekroczenie ich przy nacinaniu gwintu powinno spowodować zatrzymanie maszyny i wyświetlenie błędu, albo co gorsze, uszkodzenie nitki. Ja nie spotkałem się z widocznym zwalnianiem obrotów przy gwincie. Może to złudzenie, a nawet jeżeli by tak było, to jeżeli nie jest przekroczony max. posuw dla osi Z, powinna być zachowana synchronizacja obrotów i posuwu. Podobnie przy gwintach wielokrotnych. Ważny jest punkt startu posuwu. To, że przy takich gwintach występują długie czasy obróbki to moim zdaniem normalne i szefowie muszą się z tym pogodzić albo zmienić metodę odróbki.Arco pisze:Zastanawiam się, czy montaż oprawki kompensacyjnej mógłby tu cokolwiek wskórać? Pomijając oczywiście fakt, że ciężko znaleźć dedykowaną pod noże, nie gwintowniki...
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 843
- Rejestracja: 02 gru 2013, 19:21
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Kompensacja enkodera przy toczeniu gwintu?
tuxcnc pisze:No to nie żadne opory, tylko najzwyczajniej suportu nie zatrzymasz w miejscu, on ma swoją bezwładność i musi mieć drogę hamowania.
Nie da rady zrobić wyjścia gwintu pod kątem? Tak, aby nie kończyć "nagle" i wychodzić pod kątem prostym do osi, tylko powiedzmy 45°. Wtedy oś będzie miała gdzie wyhamować.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 30
- Rejestracja: 04 wrz 2011, 12:22
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kompensacja enkodera przy toczeniu gwintu?
Dzięki wielkie za odpowiedzi.
Staram się zawsze w punkcie wyjścia mieć rowek (jak na konwencjonalnych), by narzędzie nie zatrzymywało się w materiale. Maszyna synchronizuje się, ale jak już wspomniałem pracuje na maksymalnych możliwych synchronizacjach - sam posuw nie jest problemem, bo maksymalnie mam 12m/min na G0, gorzej z przeliczeniem tego na obroty. Metodą prób i błędów udało się wyciągnąć te wyciągnąć te 190rpm.
Jeśli natomiast chodzi o opory - enkoder mam na pasku, napęd oczywiście też. w związku z czym widzę na wyświetlaczu, że obroty spadają np. z 90 na 84, a ze 190 na 175/180 po koniec toczenia pojedynczego przejścia. Często (czasem udaje mi się bardziej dograć parametry) widać, że trapez na początku jest ładny i szeroki, a pod koniec już nieco węższy.
Jeśli natomiast chodzi o kąty, to jeśli chodzi o płytkę podporową, to mam specjalnie ściągnięte +4,5 (wedle matematyki powinienem mieć około 5,1), ale powiem szczerze, że w moim wypadku nie zauważyłem większej różnicy między wykonaniem zgodnym ze sztuką vs niezgodnym. Chyba, że chodziło o kąty ustawienia samego noża, bo nad tym też się zastanawiałem i testowałem. Macie może jakieś patenty/materiały jak na cnc ustawiać noż? Teoretycznie każdy ma tolerancje ustawienia około 15 stopni, więc jest co kombinować.
Staram się zawsze w punkcie wyjścia mieć rowek (jak na konwencjonalnych), by narzędzie nie zatrzymywało się w materiale. Maszyna synchronizuje się, ale jak już wspomniałem pracuje na maksymalnych możliwych synchronizacjach - sam posuw nie jest problemem, bo maksymalnie mam 12m/min na G0, gorzej z przeliczeniem tego na obroty. Metodą prób i błędów udało się wyciągnąć te wyciągnąć te 190rpm.
Jeśli natomiast chodzi o opory - enkoder mam na pasku, napęd oczywiście też. w związku z czym widzę na wyświetlaczu, że obroty spadają np. z 90 na 84, a ze 190 na 175/180 po koniec toczenia pojedynczego przejścia. Często (czasem udaje mi się bardziej dograć parametry) widać, że trapez na początku jest ładny i szeroki, a pod koniec już nieco węższy.
Jeśli natomiast chodzi o kąty, to jeśli chodzi o płytkę podporową, to mam specjalnie ściągnięte +4,5 (wedle matematyki powinienem mieć około 5,1), ale powiem szczerze, że w moim wypadku nie zauważyłem większej różnicy między wykonaniem zgodnym ze sztuką vs niezgodnym. Chyba, że chodziło o kąty ustawienia samego noża, bo nad tym też się zastanawiałem i testowałem. Macie może jakieś patenty/materiały jak na cnc ustawiać noż? Teoretycznie każdy ma tolerancje ustawienia około 15 stopni, więc jest co kombinować.
-
- Posty w temacie: 1
Re: Kompensacja enkodera przy toczeniu gwintu?
Arco pisze:przez enkoder który nie daje rady
Arco pisze:Jeśli natomiast chodzi o opory - enkoder mam na pasku, napęd oczywiście też
Enkoder nie ma tu nic do rzeczy, jest na pasku, ale zębatym, więc pracuje synchronicznie, opory dla enkodera się nie zmieniają.
Problemy które widać, to za mała moc napędu, więc zostaje Ci robić mniejsze przybrania, ale z większym Vc. Przy większych obrotach będziesz miał więcej mocy (moment z grubsza ten sam).
Pojawia się wtedy problem z hamowaniem suportu. Musisz zostawić przy uchwycie więcej miejsca na wybieg, sprawdź jak Twoja maszyna zareaguje na wpisanie cyklu na gwint walcowy i od razu po nim gwint stożkowy, z kątem np 45 stopni, tak jak wspomniał kolega gozdd.
Tak samo kąt nachylenia noża/płytki, tak jak wspominał kolega tuxcnc, być może masz zwiększone opory skrawania ze względu na złe nachylenie płytki. Jaka jest średnica tego gwintu?