Zwykłe otwory w nierdzewce - kłopoty
: 09 maja 2020, 18:41
Witam
Mam do wywercenia kilkadziesiąt otworów w nierdzewce. Są to zwykle profile - rury kwadratowe o grubosci 2mm. Stal o ile sie nie mylę 304.
Narzędzie to zwykla ręczna wiertarka, a ze stopniową regulacją obrotów do 2800.
Zaczałem od zwyklych wierteł do metalu jakie miałem w domu, otwór fi 6. Chłodziłem wodą co jakiś czas ale wywiercenie jednego otworu zajęło jakieś 20 minut. Pewnie błędem było że nie wiedzialem że trzeba małymi obrotami i stal sie za bardzo nagrzała i może zahartowała. W koncu wywierciłem ten jeden otwór kosztem wiertła bo sie pod koniec usmażyło.
Wkurzylem sie i pojechałem do sklepu, kupiłem kilka wierteł ze sredniej półki po 8zł (fi6) i jedno droższe za kilkanaście złotych które wedle sprzedawcy miało starczyć na setki otworow. No i.... to samo, mimo że wierciłem wolnymi obrotami poniżej 1000 to wiertło sie stępiło a zrobiłem ledwie dwa otwory w pol godziny - robilem przerwy na chlodzenie i polewanie wodą. Zmieniałem dwa wiertla na zmianę żeby sie wychładzały.
Mam takich otworów jeszcze ze 3 do zrobienia i jestem zalamany.
Wygoogolowalem że do nierdzewki lepiej stosować wiertła z większym kątem ponad 135stopni. Tylko że znow wydam kilkedziesiąt zlotych na wiertła i nie wiem czy to coś da.
Macie jakieś rady? A może ktoś mi odpłatnie zrobi te otwory?
Mam do wywercenia kilkadziesiąt otworów w nierdzewce. Są to zwykle profile - rury kwadratowe o grubosci 2mm. Stal o ile sie nie mylę 304.
Narzędzie to zwykla ręczna wiertarka, a ze stopniową regulacją obrotów do 2800.
Zaczałem od zwyklych wierteł do metalu jakie miałem w domu, otwór fi 6. Chłodziłem wodą co jakiś czas ale wywiercenie jednego otworu zajęło jakieś 20 minut. Pewnie błędem było że nie wiedzialem że trzeba małymi obrotami i stal sie za bardzo nagrzała i może zahartowała. W koncu wywierciłem ten jeden otwór kosztem wiertła bo sie pod koniec usmażyło.
Wkurzylem sie i pojechałem do sklepu, kupiłem kilka wierteł ze sredniej półki po 8zł (fi6) i jedno droższe za kilkanaście złotych które wedle sprzedawcy miało starczyć na setki otworow. No i.... to samo, mimo że wierciłem wolnymi obrotami poniżej 1000 to wiertło sie stępiło a zrobiłem ledwie dwa otwory w pol godziny - robilem przerwy na chlodzenie i polewanie wodą. Zmieniałem dwa wiertla na zmianę żeby sie wychładzały.
Mam takich otworów jeszcze ze 3 do zrobienia i jestem zalamany.
Wygoogolowalem że do nierdzewki lepiej stosować wiertła z większym kątem ponad 135stopni. Tylko że znow wydam kilkedziesiąt zlotych na wiertła i nie wiem czy to coś da.
Macie jakieś rady? A może ktoś mi odpłatnie zrobi te otwory?