Szlifowanie
: 12 lut 2020, 10:31
Witam!
Z góry uprzedzam, że jestem niedoświadczonym szlifierzem, zaczalem prace zaraz po szkole, mija mi wlasnie 6 msc pracy. Maszyna na jakiej pracuje: Kellenberger kel-vita 175\1000. Ściernica: 40x33x9.5, elektrokorund polszlachetny, gramatura okolo 60 (tyle wiem, nie mam zadnej dokumentacji do ściernicy). Do rzeczy, moj problem polega na tym, że przy szlifowaniu powierzchni ściernica przez chwilę proces przebiega dobrze, lecz przy zebraniu 0.03-0.04 mm ściernica zaczyna piszczeć. Pojawia sie zaraz skok na wykresie zbieranego materiału, wykrusza sciernice i po robocie. Po wylaczeniu obrotów ściernica jest cala sklejona w materiale (stal nierdzewna) . Pytanie brzmi czy narzedzie mam nie do tego, czy wina jest parametrow na jakich robie. Obroty ściernicy 12000, obroty przedmiotu S150
Z góry uprzedzam, że jestem niedoświadczonym szlifierzem, zaczalem prace zaraz po szkole, mija mi wlasnie 6 msc pracy. Maszyna na jakiej pracuje: Kellenberger kel-vita 175\1000. Ściernica: 40x33x9.5, elektrokorund polszlachetny, gramatura okolo 60 (tyle wiem, nie mam zadnej dokumentacji do ściernicy). Do rzeczy, moj problem polega na tym, że przy szlifowaniu powierzchni ściernica przez chwilę proces przebiega dobrze, lecz przy zebraniu 0.03-0.04 mm ściernica zaczyna piszczeć. Pojawia sie zaraz skok na wykresie zbieranego materiału, wykrusza sciernice i po robocie. Po wylaczeniu obrotów ściernica jest cala sklejona w materiale (stal nierdzewna) . Pytanie brzmi czy narzedzie mam nie do tego, czy wina jest parametrow na jakich robie. Obroty ściernicy 12000, obroty przedmiotu S150