Od pewnego czasu próbuję ujarzmić frezarkę CNC. Prosty ploter 3 osiowy ATMSolutions (MiniMill 1500 - konkretnie). I idzie mi to stosunkowo opornie.
Uprzedzam - tak wiem, że ATMS składa chińskie komponenty i mogłem złożyć podobną maszynę taniej lub lepszą w tej samej cenie. Chciałem jednak kupić od razu całość bo czasu mam stosunkowo mało, i sam maszynę składałbym pewno 3 lata.
W każdym razie. Na frezarce chcę robić części rowerowe - głównie zębatki. Materiał to PA9, PA38 lub PA6. Zębatka wymaga abym frezował płytkę aluminium z obu stron. I tutaj jest problem. Otóż w obu przypadkach w których to już testowałem programy na 'stronę A' i 'stronę B' rozeszły się o ok 0.2mm. Przy czym im bliżej punktu (0,0) tym mniejszy rozjazd pomiędzy obiema stronami.
Przedmiot do obróbki mam mocowany w następujący sposób:
- do oryginalnego stołu teowego jest przymocowana płyta z 8mm aluminium za pomocą 24 śrub ze stożkowym łbem. Ta płyta ma 400 kilka nagwintowanych otworów do mocowania obrabianych przedmiotów. Płyta została splanowana wrzecionem.
- do tej płyty mocuję wzorzec będący jednocześnie przelotką z otworami. Sam obrabiany przedmiot jest mocowany do tej przelotki i jednocześnie za pomocą śrub do stołu. Mocowanie jest praktycznie bezluzowe - śruby mają ~0.05mm luzu w otworach. Wzorzec jest oczywiście splanowany w swojej pozycji roboczej.
Wygląda to tak:

Wszystkie moje projekty są obrabiane w pierwszej ćwiartce układu wspłrzędnych.
Jakie mogą być tego przyczyny oraz jak się ich pozbyć. Co mi przychodzi do głowy:
- brak precyzji pozycjonowania przedmiotu wobec wrzeciona - pozycji (0,0) szukam wobec krawędzi mojego wzorca. Powinienem orientować się wobec przedmiotu?
- wrzeciono nie porusza się pod kątami 90* w poszczególnych osiach - albo mam przekoszone prowadnice, albo źle ustawione mm/krok w konfiguracji maszyny.
- przedmiot podczas obróbki się porusza ( mam go przymocowany 8 śrubami do 12 śrub ) np z powodu ogrzewania podczas obróbki wybacza go na lewo i prawo. To by sugerowało, że potrzebuję więcej chłodzenia - na razie robię to mgłą olejową.
Podobny problem mam w orientacji w pionie - zwłaszcza to widać podczas fazowania.
Przy okazji mam kilka dodatkowych problemów, które chętnie bym rozwiązał, niekoniecznie związane z powyższym

1. Co to znaczy "dobrze chłodzić" - konkretnie, po czym poznam, że dobrze chłodzę. I czym to robić? Moja maszyna nie jest przystosowana do zalewania przedmiotu litrami chłodziwa, a lanie olejem dość szybko robi się dość kosztowne. Czy jest sensownym założenie, że "dobre chłodzenie" jest wtedy jeżeli wiór się nie ciągnie a maszyna pracuje relatywnie cicho? Czy fakt, że po kilku minutach frezowania rowka ( frez 2 piórowy, 5mm, warstwa 1mm, 24000 obrotów, posuw 500mm/min ) w komorze mojej maszyny jest biało od mgły?
Zarżnąłem dzisiaj frez robiąc ten rowek (HSS, więc nie płaczę) i to chyba z powodu właśnie kiepskiego chłodzenia.
2. Jak wykonać fazowania pod kątem innym niż 30/45/60 stopni, gdyż tylko takie widuję fazowniki. Do kilku moich projektów potrzebowałbym np 75 stopni pociągnięte po fikuśnej ścieżce.
3. Wg katalogu producenta wiertła wyszło mi iż do wiercenia w PA9 ( wiertło 6mm, TiN ) powinienem stosować obroty: 10600, posuw 424 mm/min. Czy taka wartość wygląda sensownie? Taką wypluł arkusz kalkulacyjny znaleziony na forum. Po zapodaniu takich wartości moja maszyna jedynie przećwiczyła jogę. Dopiero przy posuwie 10 krotnie niższym nie widzę jakiegoś większego odkształcenia się jej konstrukcji.