Hej,
tak się zastanawiam, jakie macie sprawdzone metody na wiercenie otworów pod wypychacze (w szczególności małe średnice) w płytach formy wtryskowej?
Dajmy na to płyta ze stali 2.311 ma 36mm grubości, a wypychacz ma mieć średnicę fi1.4mm.
Ja bym najpierw nawiercił lokalizacje otworów nawiertakiem, powierciłbym otwory dobrym wiertłem kobaltowym fi1.3mm ponad połowę grubości płyty z wycofaniem co 0.5-1mm, następnie obróciłbym płytę, znów ponawiercał, wywiercił większym wiertłem (szybsza wentylacja przez otwory wypychaczy) otwór na ponad połowę grubości płyty i na koniec przejechałbym wszystkie otwory na wylot rozwiertakiem fi1.4mm.
Przy okazji jakie wiertła i rozwiertaki możecie polecić do takich operacji? Narazie dobrałem rozwiertaki Guhringa i wiertła Guhringa z serii GU 500 DZ, ale może macie jakieś inne propozycje. Dodam, że raczej preferuję wiertła kobaltowe, bo węgliki drogie a i nie mam też niestety w maszynie chłodzenia przez wrzeciono.
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie i doświadczenia w tym zakresie
Wiercenie otworów pod wypychacze formy wtryskowej
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1279
- Rejestracja: 24 lut 2007, 15:20
- Lokalizacja: podkarpackie
Tego kalibru otwory wiercę zgrubnie lub przebijam na przebijarce i wycinam na drutówce. Większe od 3, wiertło węglikowe, powlekane i rozwiertak powlekany, firma jak wyżej ma wiertła bez chłodzenia też. Chyba nie robisz wypychaczy na całej grubości płyty? Norma mówi 4xD reszta może być wyluzowana.
NX CAD, NX CAM, FREZOWANIE 5AX, ELEKTRODRĄŻARKI WGŁĘBNE I DRUTOWE. PEPS, VERICUT. Pomagam w NX przez Team Viewer. Postprocesory NX.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 551
- Rejestracja: 23 mar 2008, 11:30
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
tak jak kolega wyżej pisze - my takie otwory tylko przebijamy u siebie na przebijarce, a potem wycinamy drutowo - jest pewność wymiaru, pasowania wypychacza oraz pionu otworu, wiertłami nie osiągniesz żadnej z tych rzeczy.
Blisko mamy do siebie, jakby co to zapraszam, usługowo również robimy takie otwory.
Blisko mamy do siebie, jakby co to zapraszam, usługowo również robimy takie otwory.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 13
- Rejestracja: 16 wrz 2012, 15:40
- Lokalizacja: Gdańsk
Dzięki chłopaki za przydatne info. Ja niestety jeszcze ani drutówki ani drążarki EDM się nie dorobiłem w pracy, dopiero są w planach. Mimo wszystko będę musiał chyba próbować wiertłami i rozwiertakami, zobaczymy co mi z tego wyjdzie..
węglikiem fi1.3 bez chłodzenia wew. (akurat znalazłem w szufladzie takiego Guhringa) proponujecie jechać otwór od razu na pełną głębokość, czy skakać a jeśli tak to co ile mm? Stal 1.2311 i głębokość ok. 6mm
węglikiem fi1.3 bez chłodzenia wew. (akurat znalazłem w szufladzie takiego Guhringa) proponujecie jechać otwór od razu na pełną głębokość, czy skakać a jeśli tak to co ile mm? Stal 1.2311 i głębokość ok. 6mm
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 551
- Rejestracja: 23 mar 2008, 11:30
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
z tego co mnie uczono to węglikiem (płytkowym) się nie odskakuje, a że to monolit węglika to bym zaryzykował, powiedzmy co 0,5mmMaciej_eS pisze:Dzięki chłopaki za przydatne info. Ja niestety jeszcze ani drutówki ani drążarki EDM się nie dorobiłem w pracy, dopiero są w planach. Mimo wszystko będę musiał chyba próbować wiertłami i rozwiertakami, zobaczymy co mi z tego wyjdzie..
węglikiem fi1.3 bez chłodzenia wew. (akurat znalazłem w szufladzie takiego Guhringa) proponujecie jechać otwór od razu na pełną głębokość, czy skakać a jeśli tak to co ile mm? Stal 1.2311 i głębokość ok. 6mm