Poszukuję odpowiedzi na pytanie: czy bez ingerencji w mechanikę jestem w stanie zrealizować układ hamulca silnika krokowego? Układ ma działać następująco: po odłączeniu zasilania (np. wyłączenie awaryjne) silnik krokowy nie pozwala opaść ładunkowi jaki akurat podnosił.
Obecnie chodzi mi po głowie układ przedstawiony na schemacie ideowym w załączniku. Na styki normalnie zamknięte przekaźnika podłączone są odpowiednie wyprowadzenia uzwojenia silnika. W przypadku wyłączenia zasilania przekaźnik zwiera uzwojenia silnika dzięki czemu uzyskujemy moment trzymający ładunek. Po ponownym podaniu zasilania, PLC jednocześnie podaje sygnał wysoki na wejście ENA sterownika silnika krokowego oraz na przekaźnik, co za tym idzie rozwierając uzwojenia silnika.
Czy taki układ ma prawo zadziałać? Jakie czekają niebezpieczeństwa (np. stan przejściowy)? Czy może zostać uszkodzony/szybciej zużyty silnik lub sterownik silnika? Ma ktoś doświadczenie z tego typu układem?
Pozdrawiam,
Daniel.
