Dremel czy może cos innego...
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 61
- Rejestracja: 29 mar 2005, 03:04
- Lokalizacja: D?browa GĂłrnicza
Dremel czy może cos innego...
Witam.
Planuje kupić sobie Dremela który ma służyć do prac domowych jak również w przyszłości do mojej frezarki.
I tu pojawia się pytanie czy jest to dobry sprzęt czy może kupić cos lepszego(tylko nie wiem co) - cena do 1000zł.
Dremel jest powszechny i sprzedawany od razu z dość bogatym wyposażeniem - wiem że te frezy są raczej do drewna niż do metalu.
Jeżeli chodzi o długotrwałą pracę czy wytrzyma obróbkę duralu.
Proszę o wszelkie rady w tej kwestii.
Pozdrawiam.
Planuje kupić sobie Dremela który ma służyć do prac domowych jak również w przyszłości do mojej frezarki.
I tu pojawia się pytanie czy jest to dobry sprzęt czy może kupić cos lepszego(tylko nie wiem co) - cena do 1000zł.
Dremel jest powszechny i sprzedawany od razu z dość bogatym wyposażeniem - wiem że te frezy są raczej do drewna niż do metalu.
Jeżeli chodzi o długotrwałą pracę czy wytrzyma obróbkę duralu.
Proszę o wszelkie rady w tej kwestii.
Pozdrawiam.
"Mathematics is the language of nature"
Tagi:
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 3
- Rejestracja: 24 mar 2005, 11:27
- Lokalizacja: Kraków
Witam !!!!!!!!!!!!!
........... osobiście nie polecał bym DREMELA, sam go używam i klne na czym świat stoi jak przychodzi do wymiany freza, a dlaczego - dlatego, że dremelowskie tulejki zaciskowe są z alu i bardzo szybko się odkształcają. Przy wymianie freza na nowy lub inny odkształcona tulejka daje bicie, niekiedy pomagało obrucenie jej o jakiś kąt ale najczęściej nadawała się do wymiany. Lepszym rozwiązaniem wydaje się być PROXXON w nim przynajmniej te tulejki sa ze stali i mocowanie freza jest bardziej precyzyjne, ale njlepszym rozwiązaniem był by chyba KRESS, ten co ma 900W. Jest co prawda większy i cięższy ale mocy też ma znacznie więcej i można poszaleć. Puki co to męczę sie z tym DREMELEM bo nie mam czasu na przerobienie mocowania w mojej frezarce. I jeszcze jedno DREMEL jest głośny, nawet bez obciążenia wyje jak diabli.
Pozdrawiam - Marcin
........... osobiście nie polecał bym DREMELA, sam go używam i klne na czym świat stoi jak przychodzi do wymiany freza, a dlaczego - dlatego, że dremelowskie tulejki zaciskowe są z alu i bardzo szybko się odkształcają. Przy wymianie freza na nowy lub inny odkształcona tulejka daje bicie, niekiedy pomagało obrucenie jej o jakiś kąt ale najczęściej nadawała się do wymiany. Lepszym rozwiązaniem wydaje się być PROXXON w nim przynajmniej te tulejki sa ze stali i mocowanie freza jest bardziej precyzyjne, ale njlepszym rozwiązaniem był by chyba KRESS, ten co ma 900W. Jest co prawda większy i cięższy ale mocy też ma znacznie więcej i można poszaleć. Puki co to męczę sie z tym DREMELEM bo nie mam czasu na przerobienie mocowania w mojej frezarce. I jeszcze jedno DREMEL jest głośny, nawet bez obciążenia wyje jak diabli.
Pozdrawiam - Marcin
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 61
- Rejestracja: 29 mar 2005, 03:04
- Lokalizacja: D?browa GĂłrnicza
Dzięki.
A jeżeli miałbym możliwość wymiany tych tulejek na mosiężne lub stalowe to czy likwiduje to generalnie wady dremela(poza hałasem)?
Czy posiada on jakies inne wady np.
-Bicie wrzeciona
-Jaka jest jego długotrwałść pracy ciągłej bez obawy spalenia silnika?
-Jak czesto trzeba wymieniać szczotki.
Prosiłbym o wszystkie uwagi.
A tymczasem poszukam na necie informacji o tym KRESS-e.
A jeżeli miałbym możliwość wymiany tych tulejek na mosiężne lub stalowe to czy likwiduje to generalnie wady dremela(poza hałasem)?
Czy posiada on jakies inne wady np.
-Bicie wrzeciona
-Jaka jest jego długotrwałść pracy ciągłej bez obawy spalenia silnika?
-Jak czesto trzeba wymieniać szczotki.
Prosiłbym o wszystkie uwagi.
A tymczasem poszukam na necie informacji o tym KRESS-e.
"Mathematics is the language of nature"
-
- Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 81
- Rejestracja: 03 cze 2005, 10:47
- Lokalizacja: Silesia
Peters-jak wywalisz z takiej marketowej wiertarki za 30zeta obudowe to nic dalej nie zrobisz.Silnik zostanie ci w kawałkac,on po prostu nie ma swojej obudowy-obudowa wiertarki jest równoczesnie obudową silnika osada jego łożysk iobudową przekładni.Dremelek jest dobry do pracy z ręki jak bicie narzedzia nie ma zadnego znaczenia.Tulejek zaciskowych tak prosto nie dorobisz,dodra tulejka ma szlify na przylgach tam gdzie łapie frez i szlif na osadzie.Tulejki w Dremelku są ogółnie o kant d... roztrzaść.Sprzęt jest zdrowo przereklamowany i za drogi.Mam używam i często sobaczę.Proxxon jest lepszy,ma łożyska igiełkowe i stalowe tulejki zacskowe.Ale to nie sa narzędzia do pracy ciagłej,a tylko dość przyzwoite narzędzia modelarskie.Mój kolega we frustracji po takich maszynkach kupił w sklepie AGD reczny mikserek Brauna za 80 zet i wykorzystał z niego silnik,dorobił mu regulację obrotów i za pomocą sprzęgła połączył ze zrobionym wrzeciennikiem.Ponieważ nie chciało mu sie bawić w robienie uchwytu zaciskowego to wszystkim frezom dorobił tulelki o jednakowej średnicy dopasowanej do otworu we wrzecienniku i mocuje je na śrubkę imbusową,jak zrobisz to porządnie to nie masz żadnego bicia narzędzi.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 988
- Rejestracja: 19 cze 2004, 23:22
- Lokalizacja: lodz
oczywiscie ze nie jest to praca dorywcza np ok 30 min a pozniej to szlag trafia cewk w wirniku lub "stojanie" w wyniku przegrzania podobnie jest ze szlifierkami oscylacyjnymi np do gladzi ugotowalem bosha szlifujac kolumne glosnikowa w temp 30 na balkonie
jeszcze zyje ale wiatrak sie przykleil do wirnika i lozysko sie zatarlo hehe 


-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 61
- Rejestracja: 29 mar 2005, 03:04
- Lokalizacja: D?browa GĂłrnicza
Witam.
No to trochę zgłupiałem.
Czyli jak Dremel jest do kitu??
Jestem modelarzem i bardzo by mi sie to urządzonko przydało(sporo frezów dają w pakiecie - detalicznie chcą 20-40zł za frez!!!) - od razu chciałem kupić wałek giętki i stolik taki jak do wiertarki stołowej.
Czy Proxon byłby lepszy?
Bardzo proszę o rady(sprzęt do 1000zł) ale taki jak Dremel ,a nie jakąś frezarkę górnowrzecionowa(taką sobie kupie do frezarki CNC którą robię ,ale to później).
Pytanie ostateczne:
Gdzie i co kupic by było tanie i dobre(oczywiście cudów się nie spodziewam)?
Jak na razie napaliłem sie na Dremela.
P.S.
Podobno do Dremela sprzedaja mini uchwyty wiertarskie(może to by załatwiało sprawę felernych tulejek)?
Pozdrawiam.
No to trochę zgłupiałem.
Czyli jak Dremel jest do kitu??
Jestem modelarzem i bardzo by mi sie to urządzonko przydało(sporo frezów dają w pakiecie - detalicznie chcą 20-40zł za frez!!!) - od razu chciałem kupić wałek giętki i stolik taki jak do wiertarki stołowej.
Czy Proxon byłby lepszy?
Bardzo proszę o rady(sprzęt do 1000zł) ale taki jak Dremel ,a nie jakąś frezarkę górnowrzecionowa(taką sobie kupie do frezarki CNC którą robię ,ale to później).
Pytanie ostateczne:
Gdzie i co kupic by było tanie i dobre(oczywiście cudów się nie spodziewam)?
Jak na razie napaliłem sie na Dremela.
P.S.
Podobno do Dremela sprzedaja mini uchwyty wiertarskie(może to by załatwiało sprawę felernych tulejek)?
Pozdrawiam.
"Mathematics is the language of nature"