Witam, pierwszy raz buduje sterowanie do maszyny przemysłowej i chciałbym się upewnić że idę dobrą drogą. Mam dwa silniki krokowe o takich oznaczeniach :
silnik 1
34HS440182
1.8* 6.0A 6.7Nm
NO20100115
silnik 2
MIKROMA
FA34C21N8
1.8* 4.6 A Kl.izol.B.
I to w wszystko co o nich wiem. Wybrałem do nich takie sterowniki :
silnik 1 : http://www.wobit.com.pl/produkt/1146/st ... smc116-gp/
silnik 2 : taki sam sterownik jak powyżej tylko z prądem na faze 4.5A a nie 6.A
(drugiego nie jestem pewien bo silnik ma wyprowadzone gniazdo z 6 przewodami)
zasilacz : http://www.wobit.com.pl/produkt/4021/za ... t/zn300-l/
Czy to sie że tak powiem "trzyma kupy"? Czy sterowniki i zasilacz są odpowiednie ?
Zastanawiałem się również czy jest możliwe żebym wybrał jeden sterownik z prądem na faze 4.5 A i po prostu prowadzil z niego sygnał raz do jednego, raz do drugiego silnika bo one i tak nie mają pracować nigdy równocześnie tylko zawsze na zmianę.
No i ostatnie pytanie. Mam na to dość ograniczony budżet więc nie wchodzi w grę zastosowanie sterownika PLC żeby zadawać trajektorie ruchu. Dobrze sobie radze z programowaniem mikrokontrolerów więc pomyślałem że spokojnie mógłbym zbudować niewielki układa na atmedze i tym to wysterować. Nigdzie jednak nie znalazłem takiego rozwiązania. Być może występuje przy tym jakiś duży problem. Co o tym myślicie ?
siliniki krokowe + mikrokontroler
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2
- Rejestracja: 06 lip 2014, 11:07
- Lokalizacja: Wolsztyn
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 523
- Rejestracja: 15 sie 2004, 23:24
- Lokalizacja: Poznań
Śmiało dawaj tą atmege na warsztat.
Żadnej filozofii niema. Z uC zadjesz tylko step(krok) i dir(kierunek). Ewentualnie jeszcze ENABLE("uzbrajający napęd").
Jedyne schody jakie możesz napotkać w zależności od aplikacji (maszyna) to walka z zakłóceniami ale to kwestia doświadczenia w projektowaniu układów.
Ale nie panikował bym i po prostu działał.
Żadnej filozofii niema. Z uC zadjesz tylko step(krok) i dir(kierunek). Ewentualnie jeszcze ENABLE("uzbrajający napęd").
Jedyne schody jakie możesz napotkać w zależności od aplikacji (maszyna) to walka z zakłóceniami ale to kwestia doświadczenia w projektowaniu układów.
Ale nie panikował bym i po prostu działał.
Apeluje o wpisywanie lokalizacji w profil! Czasem okazuje się że mieszkamy po sąsiedzku. Jako pasjonaci, hobbyści możemy sobie pomóc nie tylko anonimowo przez forum....
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2
- Rejestracja: 06 lip 2014, 11:07
- Lokalizacja: Wolsztyn
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 523
- Rejestracja: 15 sie 2004, 23:24
- Lokalizacja: Poznań
Sterowniki są oki choć ja bym brał coś z:
http://allegro.pl/listing/user/listing. ... id=2443234
Np. MDC860.
Zasilacz jeśli ma obsługiwać oba sterowniki na raz brał bym większy.
http://allegro.pl/listing/user/listing. ... id=2443234
Np. MDC860.
Zasilacz jeśli ma obsługiwać oba sterowniki na raz brał bym większy.
Apeluje o wpisywanie lokalizacji w profil! Czasem okazuje się że mieszkamy po sąsiedzku. Jako pasjonaci, hobbyści możemy sobie pomóc nie tylko anonimowo przez forum....
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2083
- Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
- Lokalizacja: Warszawa / Lublin
Takich rozwiązań może być całkiem sporo w różnej maści urządzeniach działających autonomicznie (bez sterowania z komputera) - tyle, że zazwyczaj będą to wyspecjalizowane urządzenia i nikt się nie będzie chwalił, jakiego procesora użył. Do obsługi G-code AVR nie wystarczy.zbudować niewielki układa na atmedze i tym to wysterować. Nigdzie jednak nie znalazłem takiego rozwiązania.
Jeżeli nawet silniki nie muszą się równocześnie kręcić, ale w czasie pracy jednego drugi musi wiarygodnie trzymać zadaną pozycję - to trzeba 2 sterowników.Zastanawiałem się również czy jest możliwe żebym wybrał jeden sterownik z prądem na faze 4.5 A i po prostu prowadzil z niego sygnał raz do jednego, raz do drugiego silnika bo one i tak nie mają pracować nigdy równocześnie tylko zawsze na zmianę.