Strona 1 z 2

dobór reduktora do silnika krokowego

: 16 lip 2013, 22:31
autor: ararbully
Witam
Mam do zaprojektowania urządzenie, w którym silnik krokowy miałby poruszać danym elementem pod ustalonym kątem. Mój problem polega na tym że chcę zwiększyć dokładność silnika, który przesuwałby się o mniej niż 1 st, tak by można było sterować mikrokokami. Do tego chciałbym użyć reduktora. Ale nie wiem o jakim przełożeniu miałby on być. Nie wiem jak to obliczyć, proszę o pomoc.

: 16 lip 2013, 22:49
autor: noel20
Silnik krokowy ma ileś tam kroków na jeden obrót. Zazwyczaj 200.
Więc obrót czyli 360* dzielisz na 200. Wychodzi 1,8*. Jeden krok obróci ci przedmiot o 1,8*.
Jak dołożysz reduktor powiedzmy 1:10 to zwiększy ci się precyzja 10 razy. Czyli o jeden krok silnika będzie się przedmiot obracał o 0,18 stopnia.
Nie wiem o co chodzi, co będziesz obracał, jak często, jaki moment do tego potrzebny itd, ale Takie najtańsze reduktory to mają luzy większe niż 2 stopnie, więc zastosowanie reduktora pogorszy sprawę. Chyba, żebyś sam zrobił przekładnię na pasku zębatym.
Mikrokroki służą do zwiększenia płynności obracania silnika nie do zwiększenia rozdzielczości, gdyż podział nie jest dokładny (30% odchyłek). Ale może rozdzielczość taka nie jest konieczna.

: 16 lip 2013, 23:55
autor: ararbully
Mój projekt polega na tym że mam zmodyfikować skaner 2D do badania ultradźwiękami materiałów metodą bezdotykową. Jest to urządzenie składające się z ramy i na tej ramie umieszczone są przetworniki które nadają i odbierają sygnał. Ja chcę obracać tymi przetwornikami tak do uzyskania maksymalnego 90 st. Do obliczenia momentu wykorzystałem wzór M=F*r po czym moment wyszedł mi ok 0,1 Nm. Przeglądałem katalogi silników i wybrałem jeden z krokiem 1,8 st. Może lepiej właśnie skorzystam z Twojego pomysłu i zastosuję przekładnie na pasku zębatym o przełożeniu 1:10. :wink:

: 17 lip 2013, 01:10
autor: diodas1
Jeżeli w przekładni zastosujesz zębatki z największą ilością zębów jaką uda się zdobyć czyli o dużej średnicy to zmniejszysz udział błędu wynikającego z rozciągliwości paska. Czasem , jak w tym wypadku lepiej jest zbudować przekładnię dwustopniową, wówczas przełożenie jest iloczynem przełożeń każdego stopnia. Chodzi o to że lepiej współpracuje pasek z zębatką jeżeli zazębia się więcej zębów jednocześnie. Przykładowo mając dużą zębatkę o ilości 60 zębów musiałbyś przy jednostopniowej przekładni na oś silnika założyć zębatkę 6 zębów, z czego czynnie zazębiałyby się tylko 2 z wąsem zęba. To za mało. Lepiej więc zbudować dwa stopnie 1:3 , wówczas na małej zębatce ( 20 zębów w tym wypadku) zazębi się przynajmniej 7 co jest już znacznie korzystniejsze. Uzyskasz przełożenie zagęszczające rozdzielczość 9-krotnie czyli 0.2 stopnia na wyjściu przekładni na jeden pełny krok silnika. Można oczywiście dalej powiększać przełożenie aż do rozdzielczości które rajcują astrofotografów. Nie dziel jednak dalej także momentu obrotowego silnika, choć wydaje się to logiczne bo sama przekładnia na paskach zębatych wnosi także pewien opór. Lepiej, niezależnie od obliczeń zastosować silniczek 0.4-0.5Nm. Cenowo niewiele to zmieni a pewniej będzie działać
http://www.akcesoria-cnc.pl/?menu=grupa&kat2=1
Wszelkie informacje które pomogą Ci skompletować zębatki i paski i dokonać stosownego zakupu znajdziesz na stronie sklepu sponsora forum http://www.akcesoria.cnc.info.pl/index. ... asy_zebate , chyba że masz już inne wypróbowane źródło

: 17 lip 2013, 05:23
autor: kamar
noel20 pisze: Więc obrót czyli 360* dzielisz na 200. Wychodzi 1,8*. Jeden krok obróci ci przedmiot o 1,8*.
Jak dołożysz reduktor powiedzmy 1:10 to zwiększy ci się precyzja 10 razy.
A jak ustawisz mikrokrok na 1:256 ?

: 17 lip 2013, 07:07
autor: noel20
A jak ustawisz mikrokrok na 1:256 ?
W sumie przy takim podziale to rzeczywiście może się sprawdzić. Bo jeżeli założymy błąd mikrokroku nawet na poziomie 50% to w teorii żeby osiągnąć rozdzielczość 0,18 stopnia trzeba tylko mikrokrok 10 razy a dysponujemy 256, więc przy tym podziale byśmy puszczali 25 impulsów. W praktyce jednak myślę, że trzeba będzie podłączyć silnik do sterownika, ustawić mikrokrok 256 i pomierzyć ile impulsów trzeba żeby osiągnąć stały i powtarzalny obrót o powiedzmy 0,2 stopnia i raz może wyjść 25 impulsów, a w innym położeniu silnika 35. Wtedy należałoby średnią z wszystkich wyników wyciągnąć, ale ciekawe jaka precyzja jest konieczna dla autora tematu.

: 17 lip 2013, 10:17
autor: ursus_arctos
Silnik ma pewną dokładność pozycjonowania. Jest to najczęściej coś ok. 5% kroku - czyli podział gęstszy, niż 1/20 kroku ma już wyłącznie statystyczne znaczenie - częściej wypadnie pozycja w zadanym przedziale, ale gwarancji nie ma.
Po drugie - podział "kroku" w sterownikach to tak naprawdę podział fazy prądu. To nie musi się liniowo przekładać na fazę obrotu. Pół kroku jest gwarantowane przez symetrię, ale już 1/4 "kroku" może przełożyć się na 0.23 albo 0.28 albo coś w tym stylu. Tę zależność można zbadać i przy podziale 1/256 zadawać kroki w nierównych odstępach - ale nie wiem, czy warto się tak bawić.
Moim zdaniem najlepiej dać przekładnię 1:5 albo 1:4, a sterowanie mikrokrokowe swoją drogą, dla redukcji wibracji.

: 18 lip 2013, 00:04
autor: ararbully
Dziękuje za podpowiedzi, ale rozważam użycie przekładni planetarnej o przełożeniu 1:4 z luzami ok 3 minut. Co Wy o tym myślicie? :)

: 18 lip 2013, 07:07
autor: noel20
Pewnie się sprawdzi. Jeszcze inne warunki trzeba wziąć pod uwagę, jak siły osiowe, promieniowe, moment maksymalny, maksymalna przenoszona moc, środowisko pracy itd. A w projekcie musisz wziąć pod uwagę masę przekładni, bo pewnie jakaś malutka to ona nie będzie, a wciąż nie wiemy do czego to.
Czyżby to przekładnia PLFN? Ostatnio ofertę dostałem na nią, ale cena nas poraziła :P

: 23 lip 2013, 01:13
autor: ararbully
Przepraszam że długo nie odpisywałem, ale wyjechałem. Myślałem bardziej o przekładni PLN90. Mam pytanie, czy istnieją sterowniki które potrafiłby sterować 4 silnikami i do tego 4 enkoderami? :)