cnc.info.pl - FORUM CNC

Koledzy,
Wiem że moje pytanie rozśmieszy wielu z Was. Proszę jednak o wyrozumiałość.
Mam możliwość zrobienia niewielkich zakupów w "Kraju Środka". Czas mnie jednak goni i nie mogę się rzetelnie doktoryzować z tematu, jaki zamierzam zacząć - kompletowania elementów do budowy amatorskiego plotera mającego docelowo obrabiać aluminium.

O ile elektronikę chcę kupić w Polsce, konstrukcję mechaniczną też to silniki krokowe i wrzeciono (mokry chińczyk 2,2 kW) przylecą ze mną w bagażu.

Stąd pytanie - czy wybierając silniki krokowe mogę popełnić błąd stawiając na zbyt "silny" model? Czy duży moment obrotowy (8,2 Nm, 6A) działa wyłącznie na moją korzyść?

Mój problem polega na tym, że daleko mi jeszcze do etapu, na którym będę wiedział dokładnie czego chcę. Dlatego szukam czegoś, co da mi maksymalną elastyczność i pozwoli na... zaczęcie zabawy od zakupów, nie projektu

Jeśli przywieziesz pod pachą i nie policzą Ci cła, to bierz najmocniejsze silniki i sterowniki jakie Chińczycy mają.
W najgorszym razie ktoś chętnie zamieni się na słabsze i dopłaci.
Tylko najpierw sprawdź ceny w Polsce, bo o ile sterowniki standardowo mają cenę 2x, to silniki raczej porównywalną i może bez sensu je wozić i się na ograbienie na granicy narażać.

Zasadniczo w takiej sytuacji jak twoja, to się przywozi to na czym jest spory zarobek/oszczędność, a nie to co najlepiej pasuje do projektu.

.

Podróżując samolotem zwykle najbardziej opłaca się przewozić to,
co jest możliwie zwarte i lekkie a jednocześnie znacząco tańsze.

Silniki to CIĘŻKA sprawa, niestety.

Lecąc do państwa środka zabieramy to, czego nie będzie żal zostawić,
gdy już będziemy się pakowali w drogę powrotną.

W zasadzie można zabrać paszport/fundusze/aparat
i koniecznie sprawdzone karty pamięci.
Ilość podróbek jest po prostu oszałamiająca.
Najbardziej podobają mi się pendrive np. 640GB
typu "czarna dziura": po sformatowaniu ponad 1TB:
przyjmują dowolną ilość danych - nic nie oddają...

Dziękuję za rady. W sumie - nie spojrzałem na sprawę w ten sposób. Kapitalista ze mnie jak z koziej d trąba...
Po głowie chodzi mi coś takiego:
http://item.taobao.com/item.htm?spm=a23 ... 4552245398
Ale wygląda na to, że muszę jeszcze policzyć czy w ogóle się zmieszczę w limicie wagowym bagażu.

Same sterowniki są stosunkowo lekkie.

Jeszcze inna sprawa.

Kupując w Polsce mamy fakturę i gwarancję.

A tutaj mamy szansę na masywną pamiątkę w stylu hightech.

Kupując np. na ebay-u możemy chociaż zaszkodzić opinii sprzedawcy.
Ma on również nadzieję na powtórne, być może większe zakupy.

Na miejscu, nasz miły, żółty przyjaciel może nie mieć skrupułów
we wciśnięciu nam jakiegoś badziewia.
Jaka szansa, że zawiedziony laowai wróci?

Jadąc tam nie nastawiać się mocno na jedną opcję,
ale mieć oczy szeroko otwarte, cieszyć się z przygody
i szukać możliwości.