Strona 1 z 2
łożyska silników krokowych a sposób ich montażu
: 02 maja 2012, 12:58
autor: zommet
Witam wszystkich. Zastanawiam się nad, według mnie, dość poważnym problemem. Z tego co zauważyłem wszystkie chyba silniki krokowe wyposażone są w łożyska kulkowe kryte typu ZZ - czyli zamknięte blaszkami. Ma to swoje zalety: osłona przed zanieczyszczeniami i brak wydzielania ciepła powstałego w skutek tarcia gumowych pierścieni uszczelniających (jak to ma miejsce w łożyskach typu RS - czyli zamknięte uszczelkami gumowymi). Jednak tylko łożyska typu RS są hermetycznie zamknięte.
Konstruuje różne maszyny, miedzy nimi były takie gdzie zwykłe silniki asynchroniczne montowane były pionowo. Jednak silniki w wykonaniu standardowym popularnych producentów :Indukta, Tamel, Besel nie są przeznaczone do takiego montażu.
Ciekawiło mnie czym różnią się one od tych, które można montować pionowo. Skontaktowałem się z inżynierami Indukty i Tamela, okazało się, że jedyna różnica polega na zastąpieniu łożysk typu ZZ łożyskami typu RS. Tłumaczyli to tym, że w pozycji pionowej z łożysk ZZ pod wpływem podwyższonej temperatury wycieknie smar co doprowadzi do zachlapania uzwojeń, ale przede wszystkim spowoduje szybkie zużycie łożysk.
Z uwagi na to, że silniki niestandardowe są o wiele droższe (mimo różnicy tylko w łożyskach), wymieniałem łożyska ZZ na RS w nowych silnikach (maszyny były przeznaczone do użytku profesjonalnego).
Moje pytanie skierowane do znawców tematu:
Co z silnikami krokowymi - wiadomo, że nie wolno ich rozbierać.
Czy jest wskazane projektowanie maszyn tak by silniki krokowe były montowane poziomo ?
Ma może ktoś doświadczenia z wieloletniego użytkowania większych silników krokowych (ponad 10Nm) zamontowanych pionowo ?
Pozdrawiam szanownych forumowiczów i czekam na odpowiedzi.
: 19 maja 2012, 16:10
autor: zommet
liczyłem, że ktoś się wypowie - śmiało, to nie musi być od razu praca doktorska

: 19 maja 2012, 16:17
autor: zacharius
po prostu nikt się nad tym nie filozofuje. wszyscy montują tak jak im potrzeba a w razie zużycia łożysk wymieniają i po sprawie. koszty wymiany kompletu łożysk w silniku są pomijalne w porównaniu choćby nawet z jednym złamanym lepszym frezem
: 19 maja 2012, 18:38
autor: zommet
Dzięki za odpowiedź
Tylko jak wymienić łożysko w silniku krokowym nie rozbierając go ? Tylko o te silniki mi chodzi, bo w innych wymiana łożysk to rutyna i nikt się nad tym nie zastanawia.
To w końcu krokówki można rozbierać czy nie ?
: 19 maja 2012, 18:58
autor: tuxcnc
zommet pisze:To w końcu krokówki można rozbierać czy nie ?
Silników krokowych nie wolno demontować bez specjalistycznego oprzyrządowania.
Szczególnie w nowoczesnych silnikach o dużym momencie w czasie demontażu/montażu wystąpią siły nad którymi mięśnie człowieka nie są w stanie zapanować.
Obcięcie palców też wchodzi w rachubę ...
A odpowiedź na twoje dylematy jest dość filozoficzna i brzmi "nic nie jest wieczne".
Osobiście silnika krokowego z uszkodzonym łożyskiem nie widziałem, ale gdyby się to zdarzyło, to trzeba by było sięgnąc głebiej do kieszeni.
Takich silników nie stosuje się w zabawkach i każdy na siebie zdąży zarobić zanim się popsuje ...
.
: 20 maja 2012, 13:54
autor: chlop83
dołączam się do apelu o rozwagę podczas pracy nad ingerencją w silnik... znam przypadek amputacji podczas montażu denka o prądzie 4,8A i momencie ok 3Nm więc nic wielkiego... nie polecam takich zabaw
: 21 maja 2012, 16:05
autor: zommet
Silników krokowych nie wolno demontować bez specjalistycznego oprzyrządowania
Ciekaw jestem na czym polega działanie takiego oprzyrządowania - chodzi o sztywne przytrzymanie wirnika względem stojana podczas jego wkładania i wyjmowania ?
znam przypadek amputacji podczas montażu denka
Jeśli w środku "czyhają"

neodymy to jak najbardziej jestem gotów w to uwierzyć
Ktoś na forum pisał, że rozbierał krokówkę i po złożeniu straciła ona połowę momentu.
Czyli rozumiem, że przyczyną nie było samo rozebranie tylko to, że zostało wykonane niewłaściwie ?
.
: 21 maja 2012, 21:21
autor: tuxcnc
zommet pisze:Czyli rozumiem, że przyczyną nie było samo rozebranie tylko to, że zostało wykonane niewłaściwie ?
W fabryce przecież jakoś te silniki montują.
W rozbieranie i składanie to się można bawić z silniczkami ze stacji dyskietek 0,1-0,2 Nm.
W przyzwoitszym silniku nawet jak się czegoś nie zniszczy przy składaniu, to za żadną cholerę nie ustawi się prawidłowo wirnika względem stojana.
Za duże siły działają, żeby sobie z nimi poradzić rękoma.
Zresztą teoretyczne wytłumaczenie nie jest specjalnie potrzebne, bo praktyka uczy że silniki krokowe są nierozbieralne.
.
: 21 maja 2012, 23:57
autor: Leoo
zommet pisze:Ktoś na forum pisał, że rozbierał krokówkę i po złożeniu straciła ona połowę momentu.
Czyli rozumiem, że przyczyną nie było samo rozebranie tylko to, że zostało wykonane niewłaściwie ?
Magnesy AlNiCo nie mogą być wyjmowane z magnetowodu, w tym wypadku - stojana silnika, gdyż ulegają samounicestwieniu. Żeby wyjąc wirnik trzeba przepychać go w specjalną tuleję, kóra zamyka linie sił pola, udając stojan.
tuxcnc pisze:W fabryce przecież jakoś te silniki montują.
Trudno sobie wyobrazić, żeby każdy silnik w masowej produkcji był instalowany w stanowisku badaniowo-ustawczym, gdzie na podstawie oscylogramu ktoś reguluje przednie i tylne denko (4 osie).
Prawdopodobnie używana jest folia o grubości szczeliny powietrznej z materiału podobnego do wosku formierskiego, która po skręceniu silnika zostaje wytopiona. Zastrzegam, że jest to mój domysł.
: 22 maja 2012, 16:29
autor: zommet
Zresztą teoretyczne wytłumaczenie nie jest specjalnie potrzebne
Jednak gdybym miał wybierać: życie w błogiej niewiedzy czy kumać co nieco w temacie to wybrał bym jednak to drugie.
Magnesy AlNiCo nie mogą być wyjmowane z magnetowodu, w tym wypadku - stojana silnika, gdyż ulegają samounicestwieniu. Żeby wyjąc wirnik trzeba przepychać go w specjalną tuleję, kóra zamyka linie sił pola, udając stojan.
Brzmi to całkiem sensownie ale to by znaczyło, że wirniki musiały by być jakoś zabezpieczane we wczesnej fazie produkcji.
A może wirnik w czasie montażu jest w jakimś stanie "surowym" i dopiero po zmontowaniu silnika jest formowany odpowiednio dobranymi prądami.
to za żadną cholerę nie ustawi się prawidłowo wirnika względem stojana
gdzie na podstawie oscylogramu ktoś reguluje przednie i tylne denko (4 osie).
Myślałem, że denka mają po prostu wytoczony kołnierz dopasowany do otworu stojana jak w zwykłych silnikach - w krokówkach jest coś regulowane ? niby jak - podkładkami ?
.