Witam.
Powoli przymierzam się do budowy hobbystycznej frezarki CNC. Chcę ją zbudować do okazjonalnych prac w domu i dla samej zabawy/satysfakcji - nie będzie na siebie zarabiać, więc staram się redukować koszty.
Znalazłem ofertę takiego serwosilnika (Minertia Motor UGJMEE-02XIB12):
http://allegro.pl/show_item.php?item=2089510463
Z tego, co wygrzebałem w sieci ma on:
- moc 100W
- 3300 RPM
- moment startowy 1,9 Nm
- moment ciągły 38,3 Ncm (0,38 Nm)
- enkoder inkrementalny 900 imp/obrót
- średnica osi 9,5 mm
(mam problem z napięciem zasilania, bo na aukcji jest 48V, a gdzie indziej znalazłem: 24VDC, Im14A).
Co do samej maszynki:
Nie mam jeszcze sprecyzowanego planu, ale pole robocze chciałbym w okolicach 1000x500x??? mm, przeniesienie napędu to śruba trapezowa 16x4 (na nakrętki z poliamidu już się zapisałem). Ma to pracować głównie w drewnie (sklejka/płyta wiórowa/MDF), może okazjonalnie w tworzywach sztucznych (plexi). Szczytem marzeń jest, gdyby maszynka była wstanie (powoli i jednorazowo) wyrzeźbić sobie nowe części ze stali (ale rozumiem, że to się chyba nie uda).
Czy warto zainwestować w taki silnik? Wystarczy mu momentu? Czy może lepiej silnik krokowy w podobnej cenie?
Proszę o opinię.
Sterowanie serwem DC wydaje się prostsze, niż silnikiem krokowym (pod względem elektrycznym, nie mówię o logice) i pewnie będę próbował zrobić samemu jakiś sterownik (są małe mikrokontrolery ARM posiadające liczniki zdolne pracować bezpośrednio z sygnałem kwadraturowym).
Nie będę raczej potrzebował prędkości obrotowej większej, niż 1000 RPM (nakrętka chyba tego nie wytrzyma) - może zastosować jakieś przełożenie redukcyjne na pasku zębatym?
Czy taki serwosilnik się nada
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 17
- Rejestracja: 19 gru 2011, 13:46
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
ten silnik to takie niewiadomo co wymontowane z czegoś jak sie znasz na elektronice i zrobisz sam sterownik który będzie chodzić to do dzieła. Ja osobiście bym się nie zdecydował na ten silnik wolałbym krokowca z chińskim sterownikiem do małej wystarczy. Przełożenie warto zastosować będziesz miał większą momęt.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 376
- Rejestracja: 17 lip 2011, 20:27
- Lokalizacja: Świdnica
Enkoder ma zadużą podziałke i zbytnio się nie nada do sterownika amatorskiego. A pozatym odkąd jestem tu na forum to go widuje nonstop na aledrogo
Tak jak kolega wyżej radzi na początek silnik krokowy i choćby sterownik L297+L298 sprawdzone rozwiązanie.

SPRZEDAM dwie nakrętki kulowe 20x5 więcej w dziale GIEŁDA !
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 13
- Rejestracja: 21 sty 2012, 12:52
- Lokalizacja: Rabka-Zdrój
Krokowce i krokowce... A ja bym chciał serwa 
Dziękuję za rady i opinie (choć wolałbym, by były inne
).
Nie neguję silników krokowych ale, jak pisałem, maszynkę buduję też dla zabawy a serwa wydają mi się ciekawsze.
Wydają się też łatwiejsze do sterowania (z tego, co czytałem wystarczy pojedynczy mostek H sterowany PWM - od biedy można się obejść bez kontroli prądu itp. (a nie mówię, że nie będzie). Pętlę z PID potrafi zapewnić LinuxCNC (EMC2), a, jak się uda, to wsadzę ją do uC (jeśli nie, to planuję, by mikrokontroler przynajmniej odciążył program w kwestji odczytu enkodera i obliczania prędkości).
Gotowe sterowniki są drogie, a składanie sterownika do krokowców przestało mi się uśmiechać jak trochę o tym poczytałem (tam są spore częstotliwości ładowania i rozładowywania indukcyjności i trochę się tego boję). Silnik DC jest prostrzy - włączamy napięcie, a on się kręci
. Wspomniałem, że chcę ciąć koszty, a sterownik silnika DC zawiera o połowę mniej elementów mocy i, jeśli pominąć kontrolę prądu (czego nie da się zrobić chcąc efektywnie sterować silnikami krokowymi) banalnie prosto sterować nim z uC (kosztującego 7,50 zł
)
Z zawodu jestem informatykiem. Z elektroniką inną niż cyfrowa mam niewielkie doświadczenie - wolę samemu zaprogramować P-PID, niż kombinować z chopperami prądowymi, mieszanym gaszeniem, itp.
Reasumujśc zrobienie sterownika do serwa wydaje mi się tańsze, prostrze i ciekawsze (choć pewnie mylę się w co najmniej jednej kwestji
)
AOLEK
Za duża podziałka enkodera? Nie nada się? Może o czymś nie wiem, ale nie rozumiem w czym może być problem. Przecież to daje maksymalnie 200 000 zboczy na sekundę (na obu kanałach w sumie) - myślę, że sprzętowy licznik w mikroprocesorze z kwarcem 24 MHz bez problemu poradzi sobie z ich zliczaniem.
Jak bym się zdecydował na krokowce, to co wziąć? jakieś 2 Nm za ~100 zł? będzie to lepsze od wspomnianego silnika? A może ktoś poleci jakieś inne serwosilniki (w niewiele wyższej cenie)?
Jeszcze co do silniczka:
Rzeczywiście jest wystawiany i wystawiany, ale czasem się nawet sprzedaje. Zadałem pytanie i sprzedawca mógłby mi załatwić 3 sztuki, więc chyba jakiś obrót tym ma.
Na YT całkiem ładnie się kręci:
http://youtu.be/3tge948WxZc
http://youtu.be/NlFpvZW7ZxM

Dziękuję za rady i opinie (choć wolałbym, by były inne

Nie neguję silników krokowych ale, jak pisałem, maszynkę buduję też dla zabawy a serwa wydają mi się ciekawsze.
Wydają się też łatwiejsze do sterowania (z tego, co czytałem wystarczy pojedynczy mostek H sterowany PWM - od biedy można się obejść bez kontroli prądu itp. (a nie mówię, że nie będzie). Pętlę z PID potrafi zapewnić LinuxCNC (EMC2), a, jak się uda, to wsadzę ją do uC (jeśli nie, to planuję, by mikrokontroler przynajmniej odciążył program w kwestji odczytu enkodera i obliczania prędkości).
Gotowe sterowniki są drogie, a składanie sterownika do krokowców przestało mi się uśmiechać jak trochę o tym poczytałem (tam są spore częstotliwości ładowania i rozładowywania indukcyjności i trochę się tego boję). Silnik DC jest prostrzy - włączamy napięcie, a on się kręci


Z zawodu jestem informatykiem. Z elektroniką inną niż cyfrowa mam niewielkie doświadczenie - wolę samemu zaprogramować P-PID, niż kombinować z chopperami prądowymi, mieszanym gaszeniem, itp.
Reasumujśc zrobienie sterownika do serwa wydaje mi się tańsze, prostrze i ciekawsze (choć pewnie mylę się w co najmniej jednej kwestji

AOLEK
Za duża podziałka enkodera? Nie nada się? Może o czymś nie wiem, ale nie rozumiem w czym może być problem. Przecież to daje maksymalnie 200 000 zboczy na sekundę (na obu kanałach w sumie) - myślę, że sprzętowy licznik w mikroprocesorze z kwarcem 24 MHz bez problemu poradzi sobie z ich zliczaniem.
Jak bym się zdecydował na krokowce, to co wziąć? jakieś 2 Nm za ~100 zł? będzie to lepsze od wspomnianego silnika? A może ktoś poleci jakieś inne serwosilniki (w niewiele wyższej cenie)?
Jeszcze co do silniczka:
Rzeczywiście jest wystawiany i wystawiany, ale czasem się nawet sprzedaje. Zadałem pytanie i sprzedawca mógłby mi załatwić 3 sztuki, więc chyba jakiś obrót tym ma.
Na YT całkiem ładnie się kręci:
http://youtu.be/3tge948WxZc
http://youtu.be/NlFpvZW7ZxM