Strona 1 z 1

Jak to jest z tym zasilaniem silników krokowych?

: 16 sie 2011, 17:45
autor: Dawid90
Witam
Chciałbym zapytać jak to jest z tym zasilaniem silników krokowych.
Mam sterownik który nie ma "czopera"
I teraz tak mam silnik
na którym pisze 3,2V 1,2A. Na stronie producenta wyczytałem że jest on na 24V.
Zasilanie będę brał z ATX, silniki chce zasilać napięciem 12V.
I teraz tak, znając opór każdej fazy wynoszącej 3,5ohm i zasilając silnik napięciem 12V, popłynie prąd 3,4A/fazę.
Czy taki silnik będzie mógł pracować przy takim natężeniu czy będzie trzeba zredukować natężenie?
Pozdrawiam

: 16 sie 2011, 19:23
autor: markcomp77
Dawid90 pisze:Czy taki silnik będzie mógł pracować przy takim natężeniu czy będzie trzeba zredukować natężenie?
jeśli sterownik faktycznie jest czoperem, to KONIECZNE jest ograniczenie wartości prądu przez rezystor stratny.

Wartość tego rezystora to (Uzasilania - Usilnika) / Isilnika
czyli R=(12V-3.2V)/1.2A=7.33... coś podobnego w okolicy
o mocy P=U*I=(12-3.2)*1.2=10.56W !!!! ... czyli najmniej dwa batoniki 5W.. lepiej 4batoniki po 2 łomy w szereg

Re: Jak to jest z tym zasilaniem silników krokowych?

: 16 sie 2011, 20:16
autor: tuxcnc
Dawid90 pisze:I teraz tak mam silnik
na którym pisze 3,2V 1,2A. Na stronie producenta wyczytałem że jest on na 24V.
Zasilanie będę brał z ATX, silniki chce zasilać napięciem 12V.
I teraz tak, znając opór każdej fazy wynoszącej 3,5ohm i zasilając silnik napięciem 12V, popłynie prąd 3,4A/fazę.
Silnik krokowy ma różne napięcia pracy.
W twoim przypadku 3,2 V to napięcie na silniku stojącym w miejscu.
24 V to maksymalne napięcie zalecane przez producenta, ale na silniku kręcącym się z maksymalną zalecaną przez producenta prędkością.
Mówiąc w wielkim skrócie obracający się silnik robi za prądnicę i żeby popłynął prąd trzeba przyłożyć wyższe napięcie niż on wytwarza.
Tak więc napięcie 12 V będzie dobre, ale przy pewnej prędkości obrotowej.
Jeśli podasz 12 V na silnik stojący w miejscu, to będzie robił za grzałkę.
I na odwrót, jeśli będziesz zasilał silnik napięciem 3,2 V, to moment będzie malał wraz ze wzrostem obrotów.

Ja bym taki silnik zasilał z 5 V i nie liczył że się będzie szybko kręcił.

A opornik szeregowy to półśrodek, który wcale za dobrze nie działa, bo przykładowo trzeba by dać dziewięć omów, żeby przy jednym amperze właściwie się podzieliło napięcie na stojącym silniku.
Ale jak na silniku będzie 7,5 V to opornik przytnie prąd o połowę.

.

: 16 sie 2011, 20:37
autor: Dawid90
Tylko czy zasilając silnik napięciem 5V, będzie on na tyle silny by mógł pracować w CNC? Bo teraz go zasilam z zasilacza regulowanego i przy 12V/1A jako tako jest OK. No ale będę musiał zmienić źródło i nie mam za bardzo pomysłu jak to wykombinować.

: 16 sie 2011, 20:54
autor: tuxcnc
Dawid90 pisze:Tylko czy zasilając silnik napięciem 5V, będzie on na tyle silny by mógł pracować w CNC?
Oczywiście nie będzie.
To bardzo słaby silniczek i czym byś go nie zasilał, to się nadawać nie będzie.
Tak samo jak i twój sterownik nadawać się nie będzie.

Jeśli chcesz znaleźć dla swojej maszynki praktyczne zastosowanie, to licz się z koniecznością zakupu mocniejszych silników i przyzwoitych sterowników.
Z tym co masz, to będziesz mógł popatrzeć jak jeździ, ewentualnie nauczyć się obsługi oprogramowania.

.

: 16 sie 2011, 21:01
autor: markcomp77
tuxcnc pisze:Ja bym taki silnik zasilał z 5 V i nie liczył że się będzie szybko kręcił.
cóż...

silnik ma fazy o rezystancji R=U/I=3.2V/1.2A=2.66R
napięcie 5V spowoduje popłynięcie prądu I=U/R=5V/2.66R=1.87A
szczęśliwie prąd nie przekroczył 2x wartości znamionowej prądu...
jednak trzeba uważać z temperaturą (najlepiej zmierzyć)

Dlaczego upieram się przy kontroli prądu? --- bo prąd zamienia się w fazie na natężenie pola magnetycznego działającego na pole magnetyczne rotora.

Rotor to kawał metalu (specjalnego stopu) - ukształtowany jako magnes przez niezwykle silne pole magnetyczne. Przekroczenie pewnej wartości prądu (chyba 2x prąd znamionowy już starcza) w fazach silnika powoduje przy dłuższej pracy osłabienie magnetyzmu rotora (zwłaszcza jeśli dodatkowo wzrośnie temperatura silnika... powyżej temp. Curie - która również przyczynia się do rozmagnesowania rotora)

osłabienie magnetyzmu rotora - to spadek momentu silnika -->> czyli zniszczenie silniczka

: 17 sie 2011, 00:12
autor: Dawid90
Nie zależy mi w sumie by się kręciły szybko, tu będzie laser wypalał więc szybko to być nie musi. Zależy mi tylko na tym by dał radę z posuwem. Temperaturę jak na razie to mierzę organoleptycznie, bo do tej pory ani trochę się ciepły nie zrobił przy testach. A z tego co czytałem na tym forum. To takie silniki mogą pracować nawet gdy są rozgrzane do 100 stopni. Dopiero gdy jeszcze bardziej wzrośnie to mogą właśnie wystąpić skutki jak rozmagnesowanie. No ale będę to monitorował.