Strona 1 z 1
KASZPIROWSKI... problem silnika krokowego
: 23 maja 2006, 14:41
autor: markcomp77
Witam!
zjawisko o którym chce napisać nazwałem
KASZPIROWSKI 
otóż gdy przybliżam rękę (albo nogę) do pracującego z głośnym stukiem na bardzo niskiej prędkości silnika krokowego -
silnik przestaje hałasować... szarpnięcia zanikają - jak ręką odjął
sterowany jest z czopera (2x lmd18245... 40V...3A -> sterownik odin-3d) mikrokrokowo
przychodzi mi do głowy, iż jest to wina długich nie ekranowanych kabli...
a co koledzy na takie
kaszpirowskie zjawisko?
: 24 maja 2006, 13:38
autor: anzelm
IMHO dokładając rękę zmieniasz pojemność układu. przy wyższych czeęstotliwościach ma to znaczenie. a przez przypadek wstrzeliłeś się w paramery które są zauważalne
: 24 maja 2006, 13:46
autor: markcomp77
IMHO dokładając rękę zmieniasz pojemność układu. przy wyższych czeęstotliwościach ma to znaczenie. a przez przypadek wstrzeliłeś się w paramery które są zauważalne
to jako ciekawostka...
dzisiaj... gdy tylko dotykałem obudowy oscyloskopu... do sterowanego układu silnika krokowego przedostawały się zakłócenia - co było oczywiście widoczne w postaci błędów widocznej sinusoidy (mikrokrok)
szukam pierścionków ferrytowych... zobaczymy, czy pomogą

: 24 maja 2006, 16:51
autor: chomikaaa
jak widac jestes idealna antena

: 24 maja 2006, 21:24
autor: markcomp77
chomikaaa pisze:jak widac jestes idealna antena
człowiek się stara...
ale wracając do tematu - pierścionków ferytowych...
założenie jednego pierścienia na cztery druty prowadzone do silnika (zaraz przy sterowniku) - pogorszyło... po takiej zmianie, błędy były juz cykliczne - i jedynie bliskość ręki przy silniku "gasiło" niepotrzebne zakłócenia...
dwa pierścionki - każdy na jedną fazę... jeśli nie poprawiły odporności na zkłócenia, to przynajmniej nie pogorszyły
...jutro następne testy
czekam na uwagi kolegów...
: 24 maja 2006, 23:51
autor: Adalber
Zakłócenia chyba przenoszą się z wyjścia sterownika na jego wejście .Jak z masą układu ,spróbuj ją uziemić .Kaszpiorowski liczył (po rusku) chyba do dziesięciu .W każdym razie pod koniec seansu wszyscy byli zdrowi .
: 25 maja 2006, 01:46
autor: chomikaaa
zalezy jak poprowadziles przewody mozesz prowadzic rownolegle oraz jeden z tzw "petla"
: 25 maja 2006, 13:07
autor: markcomp77
no wszystko dobrze działa... udało mi się wszystko oczyścić z zakłóceń

okazało się - że serwisowany sterownik nie miał masy w gwiazdę... brakowało kondensatorów odsprzęgających... zimne luty... no i oczywiście kabel do silnika nie ekranowany działał jak antena...
po tych zabiegach -
kaszpirowski zniknął
Adalber pisze:pod koniec seansu wszyscy byli zdrowi

: 03 cze 2006, 20:05
autor: Clash
mielem kiedys taki problem, ze przy toczeniu kilku skomplikowanych elementow tracilem kilka dziesiatych mm na wymiarze w kazdej z nich, a to bylo o wiele za duzo. Robilem cuda, by znalezc przyczyne. Mierzylem wszelkie luzy wlaczajac powrotne, podkrecilem prad na silnikach by zwiekszyc troche moment i nic. W przyplywie desperacji odsunalem maksymalnie przewody zasilania od skrzynki sterownikow, przewodow silnikow i kabla sygnalowego LPT... I bledy zniknely bezpowrotnie:)
: 03 cze 2006, 22:51
autor: jarekk
To pomaga. Duże prądy indukują się na kablach które są razem prowadzone 'obok'.
Budowałem ostatnio układ do pomiaru prędkości obrotowej. Niestety czujniki indukcyjne umieszczono około 60m od urządzenia. Raz na jakiś czas pojawiały się na tych kablach fałszywe sygnały ( ukłąd się już nie obracał a impulsy wciąż szły). Po długich próbach wyszło szydło z worka - maszyna posiadała hamulec magnetyczny ( który zasilano prądem około 900A ). Przy jego wyłączeniu mój układ dostawał ekstra impulsy 'z powietrza'