Strona 1 z 2
pegasus
: 05 sty 2006, 12:44
autor: rep003
sorky ze tutaj pisze tego posta ale nie wiem gdzie mam go napisac:/ moze mi pomozecie. Mam wiertarke pegasusa 500W z marketu za 30 zl. Wiertarka posiada plynnie regulowane obroty za pomoca spusty i wlasnie przestala dzialac ta regulacja sa tylko najwyzsze obroty :/ rozebralem caly spust i nie mam zielonego pojecia jak on dziala a tym bardziej co sie moglo popsuc :/ moze ktos ma ta sama wiertarke i wie jka to naprawic?? pomocy!! ( kupil bym 2 ale szkoda wydawac nawet 30 zl na to samo badziewie a na cos pozadnego nie mam kasy poprostu ) wiec prosze o pomoc!:> i moderatorow o nie usuwanie tego posta:>
: 05 sty 2006, 15:41
autor: adam Fx
a czemu to forum a nie
www.elektroda.pl
: 05 sty 2006, 16:42
autor: lisow1
reklamuj, powinni naprawić
: 05 sty 2006, 17:31
autor: rep003
reklamowal bym jka by tylko byla jeszcze gwarancja:/ ale sie skonczyla a bo badziewie nie dziala :/
: 05 sty 2006, 17:40
autor: Kenzo
Nienaprawialne.Poszedł triak w układzie elektronicznym-to ta mała płyteczka w przycisku-moze ci spadła ta wiertarka na ziemię?układ jest na płytce ceramicznej i klops.Popytaj,moze ktos ma taki złomze sprawnym regulatorem.Takie całkiem badziewie to nie jest,jak za taką kasę .u mnie przetrzymała cała budowę chałupy,a wyzionęła ducha przy wierceniu pod haczyk do powieszenia obrazka

)
: 05 sty 2006, 17:44
autor: skoti
Moze nie naprawia ale jesli masz jeszcze na nia gwarancje to idz do sklepu powinni ci ja wymienic. W MAKRO nie ma z tym problemu wymienilem juz tak trzy sztuki. Po zakupie tego typu wiertarki trza ja urzywac do bulu zeby padla na gwarancji:)
: 05 sty 2006, 21:02
autor: rep003
wlasnie chodzi o to ze to chyba nie ten uklad bo juz kiedys sie tak samo dzialo ale pozniej sie jakos samo naprawilo. A nigdzie nie upadla a to sie stalo jakos samo z siebie.:/ moze jendak jest jakis sposob na naprawe tego bo nie bede nigdzie oddawac tego badziewia do naprawy bo sie nie oplaca :/
: 05 sty 2006, 21:17
autor: ludas
Moim zdaniem i tak nie opłaca się tego naprawiać.
Powiedzmy, że wydasz 5zł na naprawę (choć myślę, że więcej), podziała kilka tygodni a potem padnie coś innego...
Lepiej kup nowego pegazusa, ale temtego nie wyrzucaj w razie czego będziesz miał części zamienne.
Kiedyś pracowałem w serwisie elektronarzędzi i z doświadczenia wiem, że takie zabawy nie mają sensu.
Pozdrawiam
: 06 sty 2006, 01:02
autor: Kenzo
No to pewnie ją troszku przymeczyłeś i masz zimny lut na wirniku,sam nie znajdziesz,za serwis zapłacisz wiecej niz za nowa,tak jak radza-nowa taka sama a ta na części zamienne.Wszak wypadki chodza po narzędziach.
: 06 sty 2006, 14:49
autor: adam Fx
w tym przełączniku powinny być napylone ścieżki ( potęcjometr ) może tam niema styku ...? ... jest tam czyba też dioda i tranzystor czy tyrystor może jest spalony jak masz miernik to sprwadź ...
ciężko tak na odległość coś powiedzieć ... może jak byś kilka fotek zrobił ...