Jak to ruszyć? Silnik krokowy (bipolarny) 4 wyprowadzenia
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 16
- Rejestracja: 17 paź 2011, 17:00
- Lokalizacja: Łódź
ursus_arctos Bardzo dziękuje za odpowiedź. Okazuje się, że wcale to takie nie skomplikowane, do tego samego doszedłem można powiedzieć kilka chwil temu.
Pozostaje mi zadać tylko już jedno pytanie w kwestii zasilania. Otóż czy w ramach podnoszenia napięcia i ograniczenia prądu muszę koniecznie podnieść je do napięcia wynoszącego 20x Napięcie zasilania silnika? Czy jeżeli w moim przypadku przy napięciu zasilania w katalogu podano 2,1V ja podam 12V i odpowiednio ograniczony prąd do wysokości podanej przez producenta, to zasada czoperowania będzie nadal spełniona. Teoretycznie jak się dziś dowiedziałem Czoperowanie ma na celu zwiekszenie prędkości obrotowej silniczka tak więc czy jeżeli zwiększając napięcie 20 razy a niecałe 6 razy napewno będzie widać różnicę w prędkości i pewnie w niczym więcej. Ale to pytanie stawiam do was. Z innych źródeł dowiedziałem się że napięcie powinno się zwiększać 3 - 5 razy z innych że do 10 razy, od was wiem że od 20 do 25 razy. Pewnie jest tak, że wszyscy mają racje.
Pozostaje mi zadać tylko już jedno pytanie w kwestii zasilania. Otóż czy w ramach podnoszenia napięcia i ograniczenia prądu muszę koniecznie podnieść je do napięcia wynoszącego 20x Napięcie zasilania silnika? Czy jeżeli w moim przypadku przy napięciu zasilania w katalogu podano 2,1V ja podam 12V i odpowiednio ograniczony prąd do wysokości podanej przez producenta, to zasada czoperowania będzie nadal spełniona. Teoretycznie jak się dziś dowiedziałem Czoperowanie ma na celu zwiekszenie prędkości obrotowej silniczka tak więc czy jeżeli zwiększając napięcie 20 razy a niecałe 6 razy napewno będzie widać różnicę w prędkości i pewnie w niczym więcej. Ale to pytanie stawiam do was. Z innych źródeł dowiedziałem się że napięcie powinno się zwiększać 3 - 5 razy z innych że do 10 razy, od was wiem że od 20 do 25 razy. Pewnie jest tak, że wszyscy mają racje.
Yasiek M
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Przez analogię- jeżeli do "malucha" włożysz silnik od Mercedesa to samochód bedzie szybciej przyspieszał ale to nie znaczy że należy nim jechać z maksymalną prędkością. Zatem noga lekko na gazie. Tutaj tym hamulcem przed szaleństwem jest właśnie czoper. Praktycznie nie trzeba wiele liczyć. Im wyższe napięcie podawane na sterownik tym lepsze przyśpieszenie silnika przy każdym kolejnym kroku. To już wyszło z powyższych rozważań. Z drugiej strony ograniczeniem jest odporność sterownika czyli jeżeli producent podaje max napięcie na wejściu to nie należy go przekraczać. Sterownik L297, L298 wytrzymuje 35VDC. Jeżeli taki mu dasz zasilacz to będzie silnik dostawał i tak tyle ile potrzebuje ale będzie miał najwyższe osiągi. Mając silnik który ma tabliczce napięcie znamionowe rzędu 2V i tak masz dużo bardziej komfortową sytuację niż gdyby tam była wartość 12V czy więcej.
Z instrukcji na temat doboru zasilacza do silników należałoby wyciągnąć inny wniosek. Skoro silnik chce na przykład 5 V a 25x5=125V to chcąc zbudować prawdziwą rakietę trzeba by stworzyć sterownik który takie napięcie wytrzyma. Dla Twoich potrzeb wystarczy to co masz i masz mieć.
Z instrukcji na temat doboru zasilacza do silników należałoby wyciągnąć inny wniosek. Skoro silnik chce na przykład 5 V a 25x5=125V to chcąc zbudować prawdziwą rakietę trzeba by stworzyć sterownik który takie napięcie wytrzyma. Dla Twoich potrzeb wystarczy to co masz i masz mieć.

-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 16
- Rejestracja: 17 paź 2011, 17:00
- Lokalizacja: Łódź
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2083
- Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
- Lokalizacja: Warszawa / Lublin
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 16
- Rejestracja: 17 paź 2011, 17:00
- Lokalizacja: Łódź
Ok, bardzo dziękuję, dodam tylko, ze na tym przykładzie chce się nauczyć sterować silniczkiem. Ten sterownik ani silniczek nie będzie współpracował z żadnym poważnym urządzeniem typu frezara cnc czy inne zmyślne urządzenie. Będzie to po prostu prosty układ sterownika do celów zapoznawczych. Dlatego też trzeba liczyć się po pierwsze z kosztami po drugie nie będą mi potrzebne zabójcze prędkościursus_arctos pisze:Reguła "20x" to taki wynik doświadczeń i pewnych kompromisów.
Generalnie, podpinałem silnik 2.3V na 12V i działał - ale wolno. Ten sam silnik na 20V chodził prawie 2x szybciej.
@diodas1: jak masz transformator, to zamiast mostka można dać podwajacz - będzie 34V.

Ale fajno żeśmy się dogadali.
Pozdro. Jak coś zabingla dam znać


Yasiek M
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 16
- Rejestracja: 17 paź 2011, 17:00
- Lokalizacja: Łódź
Nie no już odżałowałem te pieniądze i kupiuję te płytkę w cnc.info te 2 układziki wyjdzie około 20 zł + reszta pewnie jest w domu + nieszczęsne zasilanieqset pisze:Jeżeli chodzi o koszty to najtaniej(dla celów zapoznawczych) to wyjdzie ta Atmega(którą chyba masz) plus parę tranzystorów i program z półkrokiem i silnik się kręci.
Yasiek M