podczas wymuszania zeznań trzeba stosować silne światło w oczy

Właśnie o to chodzi, że silnik świeżo po spaleniu układu miał obniżoną oporność, po jakimś czasie wróciła do normy, tj. do 5,2ohm. Jak wcześniej któryś z kolegów powiedział - silnik zombie.
ze zdjęcia sądząć - to stery l298/l297... z not katalagowych wynika, że należy łączyć zegary tych układów -- jeden jako master, reszta slave... ale czasami takie połączenie zamiast pomagać, to przeszkadza

.... warto to sprawdzić
mój kolega raz się bawił zworkami. Spalił układ.
Przed chwilą zrobiłem próby silników. Wnioski są takie, że:
1. wcześniej wspomniane wydawanie odgłosów przez silniki w formie napełniania butli z gazem - jest to spowodowane niedostatecznie dobrymi końcówkami przy silnikach. Przy poruszaniu nimi można zlapać moment, w którym wydaje się wszystko w porządku. Wcześniej chyba wspomniałem, iż po zostawieniu jednego silnika, ten wydawał z siebie już dobry dźwięk. Prostuję tą informacje - winowajcą są złe końcówki. Nawet przy jednym włączonym silniku może być źle. Wcześniejsze obserwacje były po prostu zbiegiem okoliczności.
2. Gubienie kroków: Jeden dobry silnik kroków nie gubi, a drugi - gubi. Po podmianie sterowników oba silniki pracowały "na oko" dobrze. Takze tutaj podejrzewam złe końcówki.
Co do tych końcówek, to niestety silniki kupiłem bez fabrycznych wtyczek. Dlatego musiałem je sobie dorobić. Na początku były to zwykłe wsuwki sklejone ze sobą silikonem na gorąco, jednak po wypięciu jednej z nich i spaleniu układu stweirdziłem, iz trzeba je zalutować na stałe do silników. Jak widać, to tez nie jest najlepszy pomysł.
Co do trafo: jak będę myslał o mocniejszychj silnikach, wezmę pod uwagę jego wymianę.
Zgodnie z powyższym, dziękuje wszystkim za zaangażowanie i pomoc.