Witam, Planuje do mojej frezareczki zmajstrować kolejną oś; oś obrotową.
Frezarka mała elektrowrzeciono KRESS. Posiadam luźny silnik 3Nm, który chętnie bym zastosował. Pytanie brzmi - jakie przełożenie zastosować. Czy na pasku czy też może ślimak. Co do ślimaka mam obawy dokładności ( luzy) ale za to duże przełożenia. Ja wiem, że pewnie przełożenia ślimakowe jakieś z górnej półki to i luzów nie mają lub są znikome. A tu trzeba trochę oszczędnie podejść do tematu. Przełożenie na pasku około 1:5 jest realne co daje nam 15Nm na wyjściu.
A teraz co chcę robić. Planuje wstawić klocka drewnianego np: 100x100x600 i coś wyrzeźbić.
Moje obawy? - czy około 15Nm utrzyma sztywno ten klocek drewniany podczas obróbki.
Paweł
czwarta oś lub inaczej oś obrotowa do frezareczki
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1743
- Rejestracja: 28 gru 2004, 23:56
- Lokalizacja: Rybnik
Co stoi na przeszkodzie żeby dać więcej stopni przełożenia .rabsystem pisze:Przełożenie na pasku około 1:5 jest realne co daje nam 15Nm na wyjściu.
Moj chomik
http://chomikuj.pl/skotisobek
http://chomikuj.pl/skotisobek
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Myślę że nawet należałoby dać więcej stopni przełożenia a na ostatnim stopniu (najbliżej tego obrabianego klocka) a jeszcze lepiej wszędzie, stopnie o mniejszym przełożeniu, na przykład 1:3. Chodzi o to że gdybyś dał tam przełożenie 1:5 a większa zębatka miałaby standardowo 60 zębów, to mniejsza (12 zębów) przenosiłaby napęd na pasek realnie 3-4 zębami. Trochę za mało chyba. Przy 20 zębach siły nacisku na pasek przenosiłoby tych zębów już pewnie 7-8 czyli lepiej.Da to wolniejsze zużywanie paska i mniejsze luzy. Ostatni pasek szeroki, wcześniejsze węższe. Ponadto dając przekładnię kilkustopniową o większym łącznym przełożeniu uzyskasz drobniejszy raster pozycjonowania. Chociaż jeżeli swoje apetyty faktycznie ograniczysz do rzeźbienia w drewnie o max. średnicy 100 mm to wystarczy przekładnia dwustopniowa o przełożeniach 1:3 i 1:3 czyli łącznej 1:9. Przy takim przełożeniu, jeżeli Twój silnik ma 200 kroków na obrót to skok o jeden pełny krok na śrdnicy 100mm przesunie frez o 0.087(2) mm. Dla drewna aż za dobrze. Za taką przekładnią otrzymasz 27Nm Też wystarczy z nawiązką. Szybciej wyłamie się frez lub wyrwie klocek z uchwytów niż zatrzyma się silnik. Przy takim momencie obrotowym na max średnicy obróbki zatrzymany z jakiegoś powodu frez naciskałby na obracający się klocek z siłą około 50 kg. Coś musi chrupnąć. Podałem Ci to szacunkowe obliczenie żebyś wiedząc już o możliwym zagrożeniu budując czwartą oś odpowiednio dobrał pasek, ułożyskowanie i korpus przekładni. Ta sama siła około 50 kg będzie też próbować wyszczerbić lub urwać pasek zębaty. Na szczęście tylko w najgorszym przypadku bo normalnie, podczas frezowania nie będzie tak dramatycznie
Osobiście do napędu tej 4-tej osi dałbym mniejszy silnik, na przykład 0.5-0.6 Nm Ten 3Nm który masz w szufladzie mógłby napędzić wrzeciono tokarki gdzie obrabiałbyś drewno nożem a nie obracającym się frezem.

-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 45
- Rejestracja: 17 gru 2008, 20:47
- Lokalizacja: Wrocław
SKOTI - bardziej to wynikło z fi osi silnika krokowego i jaką zębatkę najmniejszą można nałożyć, oraz największą dostępną w "akcesoria cnc" i tak jakoś wyszło około 1:5.
DIODAS1 - Co do uchwycenia ilości zębów paska zębatego na małej zębatce to się nad tym zastanawiałem i masz rację będzie za mało obejmować. Nie zrozumiałem Cię co do przekładni kilku stopniowej, że niby jak się ma zmieniać przełożenie. Trochę się pogubiłem.
Dokładam model 3D mojej frezarki na której dostawiłem PRÓBNIE czwartą oś.
Paweł
DIODAS1 - Co do uchwycenia ilości zębów paska zębatego na małej zębatce to się nad tym zastanawiałem i masz rację będzie za mało obejmować. Nie zrozumiałem Cię co do przekładni kilku stopniowej, że niby jak się ma zmieniać przełożenie. Trochę się pogubiłem.
Dokładam model 3D mojej frezarki na której dostawiłem PRÓBNIE czwartą oś.
Paweł
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Nie chodzi o możliwość zmiany przełożenia tylko o zbudowanie przekładni dwustopniowej. Jeden stopień przekładni to dwa koła spięte paskiem zębatym. Jeżeli większe koło tego pierwszego stopnia jest zamocowane na jednej osi z mniejszym kółkiem współpracującym znowu z następnym dużym kołem zamocowanym na kolejnej osi to powstaje drugi stopień przełożenia. Każdy stopień ma swoje przełożenie. Dodając kolejne stopnie, łączne przełożenie jest iloczynem przełożeń wszystkich stopni. Silnik napędza przekładnię (pierwszy stopień) która z kolei napędza drugą przekładnię (drugi stopień) itd To taki twór jak na obrazkach na tej stronie. Czyli z dwóch kółek 60 zębów, dwóch kółek 20 zębów i dwóch pasków zębatych uzyskasz dwa stopnie o przełożeniach 1:3 co da w sumie przełożenie 1:9 Do osi 1 z obrazków zamocowany zabierak tokarski do drewna będzie się obracał 9 razy wolniej niż silnik. Na pewno to wiedziałeś tylko ja musiałem niezbyt czytelnie napisać 

-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 45
- Rejestracja: 17 gru 2008, 20:47
- Lokalizacja: Wrocław
O tak, wiem już o co Ci chodziło-- Dzięki - tak widziałem takie rozwiązanie ale coś na początku nie załapałem.
Oczywiście jest to rozwiązanie. No ale trochę mi miejsca szkoda, więc raczej wolę zmieścić się z moim pomysłem tylko bardziej pytanie jaka moc na wyjściu jest potrzebna aby było sztywne przy obrabianiu materiału.
Paweł
Oczywiście jest to rozwiązanie. No ale trochę mi miejsca szkoda, więc raczej wolę zmieścić się z moim pomysłem tylko bardziej pytanie jaka moc na wyjściu jest potrzebna aby było sztywne przy obrabianiu materiału.
Paweł