Budowa otrząsarki do wiśni
: 01 sie 2014, 20:33
Witam,
Piszę, ponieważ chciałbym zadać kilka pytań odnośnie mojego pomysłu.
Jak wiadomo, kombajn do zbioru owoców do tanich nie należy ( te mocno rozbudowane, ok.300tys zł), uważam jednak, że są zbyt mocno przesadzone jak dla osoby, która posiada tylko kilkaset drzew. Takie urządzenie nie zwróciłoby się za szybko, albo wcale.
Pomyślałem, żeby skonstruować własne urządzenie, nie hydrauliczne lecz mechaniczne, oparte na silniku spalinowym i ruchu posuwisto-zwrotnym.
O ile konstrukcja jest raczej prosta w zrobieniu, to zastanawia mnie jedna rzecz. Jaki typ i z czego najlepiej wykorzystać silnik, żeby jak najlepiej zdał egzamin ?
Potrzebą jest urządzenie, zabudowane na platformie wraz z silnikiem, ramieniem, i członem chwytnym za pień, które przypominałby i spełniało zadanie podobnie jak oryginalna otrząsarka hydrauliczna do wiśni.
Wydaje mi się, że taki silnik wbrew pozorom nie musi być aż tak mocny - byle uzyskiwał dobrą częstotliwość obr/s(to chyba nie problem) i aby wywoływał dość mocną amplitudę drgać ramienia - drzewa.
Podkreślam, że jest to wolny pomysł i raczej nie chciałbym, żeby kosztowało to Bóg wie ile.
Jakieś pomysły ?
Tutaj przykład oryginalnej. http://www.jagoda.com.pl/otrzasarka-do- ... TKA/102/pl
Piszę, ponieważ chciałbym zadać kilka pytań odnośnie mojego pomysłu.
Jak wiadomo, kombajn do zbioru owoców do tanich nie należy ( te mocno rozbudowane, ok.300tys zł), uważam jednak, że są zbyt mocno przesadzone jak dla osoby, która posiada tylko kilkaset drzew. Takie urządzenie nie zwróciłoby się za szybko, albo wcale.
Pomyślałem, żeby skonstruować własne urządzenie, nie hydrauliczne lecz mechaniczne, oparte na silniku spalinowym i ruchu posuwisto-zwrotnym.
O ile konstrukcja jest raczej prosta w zrobieniu, to zastanawia mnie jedna rzecz. Jaki typ i z czego najlepiej wykorzystać silnik, żeby jak najlepiej zdał egzamin ?
Potrzebą jest urządzenie, zabudowane na platformie wraz z silnikiem, ramieniem, i członem chwytnym za pień, które przypominałby i spełniało zadanie podobnie jak oryginalna otrząsarka hydrauliczna do wiśni.
Wydaje mi się, że taki silnik wbrew pozorom nie musi być aż tak mocny - byle uzyskiwał dobrą częstotliwość obr/s(to chyba nie problem) i aby wywoływał dość mocną amplitudę drgać ramienia - drzewa.
Podkreślam, że jest to wolny pomysł i raczej nie chciałbym, żeby kosztowało to Bóg wie ile.
Jakieś pomysły ?
Tutaj przykład oryginalnej. http://www.jagoda.com.pl/otrzasarka-do- ... TKA/102/pl