Jako student mam następujący problem na samym początku projektu. Spowodowane jest to tym, że w projekcie już trzeba dobierać, a wcześniejsze obliczenia miały wszystko podane ; )

Więc mam przekładnię z zębami skośnymi do zaprojektowania jak na foto z i=2.5. Środkowy wał to napędzający z obrotami n1 i mocą P1. Natomiast P2 = 0,4P1, a P3=0,6P1 Przekładnia ma być liczona starą metodą a dokładnie Lewisa. I teraz moje pytania:
1) Jakie jest powiązanie między nierównomiernym rozkładem mocy przekazywanej na dwa koła? Nie znalazłem tego, ale na podstawie jednego przykładu zauważyłem, że na kole, które otrzymuje mniejszą moc jest więcej zębów. Czyli dla P3 np. z3, a dla P2 1,5 x z3, bo 0,6/0,4 = 1,5. Czy dobrze myślę czy jakoś inaczej się to rozwiązuje.
2) Podane mam dla tej przekładni i=2,5. Moim zdaniem nie jest to Ic dla wszystkich koł, bo przecież ta przekładnia po prostu rozdziela napęd. Jak to rozumieć? Czy te i=2.5=i12=i13? Czy i=2.5=i12 x i13. Bo to niemożliwe dla 2 koł mieć i=2.5, bo środkowe ma ilośc zębów stałą, a jeżeli pytanie 1 jest prawdziwe na temat rozkładu mocy to będzie inna liczba zębów dla koła 2 i 3.
3) Pytanie o dobór liczb zębów. Jakie są praktyczne zalecenia doboru ilości zębów? Lepiej mniej, więcęj? Nie mam ograniczeń gabarytowych przekładni stąd nie wiem jakie wartości próbować dobierać. Ogólnie mam książkę Demetera i on sobie dobrał ot tak dla jakiejś przekładni o zębach skośnych.
Proszę o odpowiedzi, bardzo mi pomogą, a wiem, że są tutaj ludzie z odpowiednią wiedzą ; )