Strona 1 z 1
przekładnia
: 18 cze 2012, 11:52
autor: RobWan
Czy taka przekładnia kątowa będzie działać?
Pomijając koszt wykonania, bo podobno kosmos.
Czyli pytanie czysto teoretyczne. Czy taka przekładnia jest realna?
Tam mają być zęby. Nie rysowałem. Aby ktoś nie pomyślał, że cierna.
Tu przekrój. I dwie wersje.
Jedna ma tryb prosty. A druga oba 22,5°
Robert
: 18 cze 2012, 12:16
autor: MlKl
Z tym trybem prostym to ci tylko na schematycznym rysunku wyjdzie. Sama przekładnia działać będzie, tyle, że faktycznie stopień trudności w wykonaniu znaczny.
: 18 cze 2012, 15:13
autor: diodas1
Na moje intuicyjne oko przy takim usytuowaniu zębatki nadawczej i odbiorczej przekładnia będzie działać tylko jeżeli zęby przynajmniej w jednej z tych zębatek będą miały kształt wystających kołków o przekroju okrągłym. W drugim kole zęby mogą być wówczas proste lub mieć dowolny kąt odchylenia a nawet prowadzone po krzywej. W innym wypadku będzie kolizja.
Skąd taki wniosek? Patrząc przykładowo na ten pierwszy rysunek: Załóżmy że nadawcza jest ta zębatka z czerwoną osią. Obwód zębatki nadawczej w najcieńszym miejscu podzielony przez obwód zębatki odbiorczej w przekroju który styka się z nadawczą w tym miejscu niech oznacza współczynnik przełożenia. Współczynnik przełożenia w najszerszym miejscu zębatki nadawczej będzie już zupełnie inny a to przecież niemożliwe bo albo nastąpi gdzieś poślizg przy przekładni ciernej albo skrecanie zębów w zębatej. Tak czy inaczej polecą wióry.
: 18 cze 2012, 15:19
autor: MlKl
zęby trybów muszą być klinowate - dlatego to będzie trudne do wykonania. Ale technicznie da się zrobić bez wątpliwości.
: 18 cze 2012, 17:00
autor: diodas1
Jest prosty sposób żeby wstępnie oszacować czy dana przekładnia ma rację bytu. Jeżeli taka kątowa przekładnia o dowolnym kącie między osiami obrotu zębatek jest w uproszczeniu tak zaprojektowana że obie osie leżą na jednej płaszczyźnie, to osie obrotu tych zębatek oraz przedłużenie tworzącej stożków zębatek (obie zębatki mają kształt stożków ściętych) muszą przecinać się w jednym punkcie, również na tej samej płaszczyźnie. Wszelkie zmiany w profilach uzębienia jak i przesunięcie osi tak że nie leżą na jednej płaszczyźnie to już tzw wariacje na temat które komplikują projektowanie i oczywiscie znacząco podnoszą koszt wykonania. Zatem Twój przykład działałby gdyby tę mniejszą zębatkę (tak obrazowo) nasadzić na oś odwrotnym końcem i oczywiście dopasować do tego profil tej większej
: 18 cze 2012, 17:39
autor: RobWan
No tak, już wiem, że nie będzie działać.

Obwód 1 rozwinięty na 3
i
obwód 2 rozwinięty na 4
końce muszą mieć przesunięte po obwodzie o ten sam kąt.
Jedynie bolce na jednej z zębatek.
Robert