Mechanizm śrubowy pieca
: 05 wrz 2011, 01:31
Witam Wszystkich
Za zadanie dostałem wykonać właz ogniotrwały oraz mechanizm, który będzie nim poruszał. Właz wykonałem jako prostokątną płytą(1000x650) składającą się kolejno z warstw na wierzchu, płyty stalowej (H25T, 10mm), płyty włóknistej(ogniotrwałej, 30mm) i warstwy zbrojonego włóknami betonu ogniotrwałego (150mm). Ma przemieszczać się między dwoma otworami (800x550) oddalonymi o 1000mm od siebie komór pieca. Powierzchnia pieca jest płaska, Właz ma w zasadzie zostać przewleczony znad jednego otworu nad drugi.
Mniej więcej wszystko już opracowałem, jednak wciąż mam problem z rozwiązanie kilku bardzo istotnych kwestii.
Zanim jednak o tym napisze spróbuję zobrazować o co mi chodzi;), niestety cad na moim staruszku odpala się z pół godziny, dlatego też korzystam z painta;) Od razu zaznaczam że nie jest to rys. techniczny
http://imageshack.us/photo/my-images/638/wlaz.jpg/
Jak widać dwie śruby umieszczone są po dwóch stronach włazu, aby je zsynchronizować użyłem przekładni stożkowej. Śruby(Tr 36x6) wykonałem ze stali 1.4021, choć tutaj będę musiał pomyśleć nad czymś innym zważywszy na wysoką temp. jaka może pojawić się podczas pracy.
Wciąż jednak myślę w jakich łożyskach umieścić mechanizm śrubowy. Będzie on miał prawie 3000mm długości, nie uniknę ewentualnych ugięć wału, dlatego też myślałem nad łożyskiem wahliwym bądź samonastawnym. Te jednak słabo przenoszą obciążenia osiowe. Właz waży prawie 236kg, kiedy jest ciągnięty przeciwdziała śrubą które całą siłę przenoszą na łożyska. Zastanawiam się jeszcze nad łożyskami baryłkowymi.
Nie mogę też poradzić sobie ze sposobem podpięcia płyty do ramy. Na chwilę obecną planuje tak jak na rysunku zaczepić ją luźno do ramy na krótkim łańcuchu, tak aby właz poruszał się swobodnie, nawet przy niewielkich nierównościach, maksymalnie jak to się tylko da zniwelować siły działające na mechanizm śr. prócz osiowych.
Sama rama też nie jest jeszcze do końca przemyślana. Nie da się idealnie wykonać mechanizmu. Zawsze pojawią się odkształcenia które będą ją przesztywniać generując duże obciążenia związane z tarcie na gwincie.
Wokół otworów znajduje się niska podmurówka, z betonu ogniotrwałego o profilu z lekkim łukiem w głąb. Będzie tam niewielka ilość piasku bądź innego materiału który dobrze uszczelni otwór gdy właz na niego wiedzie.
Chciał bym poznać Waszą opinię, co o tym sądzicie. Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam
Za zadanie dostałem wykonać właz ogniotrwały oraz mechanizm, który będzie nim poruszał. Właz wykonałem jako prostokątną płytą(1000x650) składającą się kolejno z warstw na wierzchu, płyty stalowej (H25T, 10mm), płyty włóknistej(ogniotrwałej, 30mm) i warstwy zbrojonego włóknami betonu ogniotrwałego (150mm). Ma przemieszczać się między dwoma otworami (800x550) oddalonymi o 1000mm od siebie komór pieca. Powierzchnia pieca jest płaska, Właz ma w zasadzie zostać przewleczony znad jednego otworu nad drugi.
Mniej więcej wszystko już opracowałem, jednak wciąż mam problem z rozwiązanie kilku bardzo istotnych kwestii.
Zanim jednak o tym napisze spróbuję zobrazować o co mi chodzi;), niestety cad na moim staruszku odpala się z pół godziny, dlatego też korzystam z painta;) Od razu zaznaczam że nie jest to rys. techniczny

http://imageshack.us/photo/my-images/638/wlaz.jpg/
Jak widać dwie śruby umieszczone są po dwóch stronach włazu, aby je zsynchronizować użyłem przekładni stożkowej. Śruby(Tr 36x6) wykonałem ze stali 1.4021, choć tutaj będę musiał pomyśleć nad czymś innym zważywszy na wysoką temp. jaka może pojawić się podczas pracy.
Wciąż jednak myślę w jakich łożyskach umieścić mechanizm śrubowy. Będzie on miał prawie 3000mm długości, nie uniknę ewentualnych ugięć wału, dlatego też myślałem nad łożyskiem wahliwym bądź samonastawnym. Te jednak słabo przenoszą obciążenia osiowe. Właz waży prawie 236kg, kiedy jest ciągnięty przeciwdziała śrubą które całą siłę przenoszą na łożyska. Zastanawiam się jeszcze nad łożyskami baryłkowymi.
Nie mogę też poradzić sobie ze sposobem podpięcia płyty do ramy. Na chwilę obecną planuje tak jak na rysunku zaczepić ją luźno do ramy na krótkim łańcuchu, tak aby właz poruszał się swobodnie, nawet przy niewielkich nierównościach, maksymalnie jak to się tylko da zniwelować siły działające na mechanizm śr. prócz osiowych.
Sama rama też nie jest jeszcze do końca przemyślana. Nie da się idealnie wykonać mechanizmu. Zawsze pojawią się odkształcenia które będą ją przesztywniać generując duże obciążenia związane z tarcie na gwincie.
Wokół otworów znajduje się niska podmurówka, z betonu ogniotrwałego o profilu z lekkim łukiem w głąb. Będzie tam niewielka ilość piasku bądź innego materiału który dobrze uszczelni otwór gdy właz na niego wiedzie.
Chciał bym poznać Waszą opinię, co o tym sądzicie. Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam