Napęd tokarki Myford ml7-poradżcie coś
: 06 maja 2011, 18:47
Witam wszystkich i za razem proszę o pomoc.
Jestem od niedawna posiadaczem tokarki Myford ML7. Dorwałem staruszkę w opłakanym stanie i odrestaurowałem najlepiej jak umiałem, uruchomiłem i kolejny problem. Producent wymyślił zmianę prędkości wrzeciona poprzez przekładanie paska klinowego ale żeby zwiększyć ilość biegów koło pasowe nie jest zintegrowane z wrzecionem tylko z jednym kołem zębatym i ma możliwość blokady za pomocą klina lub pracy przez koła pośrednie.
Mój problem wystąpił w miejscu integracji koła pasowego z kołem zębatym (producent oferuje to jako jeden element). Nie udzielono mi informacji czy jest to mocowane na kleju czy tez na wcisk ale na pewno nie ma tam żadnego klina. Problem jest taki ze podczas próbnego toczenia zaczęło mi wrzeciono stawać bez poważnego obciążenia silnika.
Element sprawiający problem to tuleja zakończona kołem zębatym (mosiądz) i koło pasowe (chyba stal). A mój problem to jak to na powrót unieruchomić. Przyszedł mi do głowy klej lub w moim przypadku tańsze rozwiązanie tj. śrubki dociskowe w koło pasowe.
Jedno czego się obawiam przy śrubkach to to że jak je dokręcę to zbytnio docisnę tulejkę przez co zatrze się na wale wrzeciona jeżeli zaistnieje potrzeba użyć wolnych biegów (wewnętrzna powierzchnia).
Generalnie chodzi o to jak unieruchomić tą tulejkę w kole pasowym żeby jej wewnętrzna średnica pozostała bez zmian.
Jestem od niedawna posiadaczem tokarki Myford ML7. Dorwałem staruszkę w opłakanym stanie i odrestaurowałem najlepiej jak umiałem, uruchomiłem i kolejny problem. Producent wymyślił zmianę prędkości wrzeciona poprzez przekładanie paska klinowego ale żeby zwiększyć ilość biegów koło pasowe nie jest zintegrowane z wrzecionem tylko z jednym kołem zębatym i ma możliwość blokady za pomocą klina lub pracy przez koła pośrednie.
Mój problem wystąpił w miejscu integracji koła pasowego z kołem zębatym (producent oferuje to jako jeden element). Nie udzielono mi informacji czy jest to mocowane na kleju czy tez na wcisk ale na pewno nie ma tam żadnego klina. Problem jest taki ze podczas próbnego toczenia zaczęło mi wrzeciono stawać bez poważnego obciążenia silnika.
Element sprawiający problem to tuleja zakończona kołem zębatym (mosiądz) i koło pasowe (chyba stal). A mój problem to jak to na powrót unieruchomić. Przyszedł mi do głowy klej lub w moim przypadku tańsze rozwiązanie tj. śrubki dociskowe w koło pasowe.
Jedno czego się obawiam przy śrubkach to to że jak je dokręcę to zbytnio docisnę tulejkę przez co zatrze się na wale wrzeciona jeżeli zaistnieje potrzeba użyć wolnych biegów (wewnętrzna powierzchnia).
Generalnie chodzi o to jak unieruchomić tą tulejkę w kole pasowym żeby jej wewnętrzna średnica pozostała bez zmian.