Strona 1 z 1

Przekladnia 1:2

: 12 wrz 2006, 21:37
autor: kot1979
Jesli zastosuje przekladnie 1:2 do silnika krokowego , czy wtedy moge przyspieszyc ruch bramy tak jakbym nie mial przekladni? chodzi mi o to ,ze jesli silnik jest mocnieszy to wtedy moge go rozpedzic do wiekszej predkosci bez straty kroku przy obciazeniu.

Nie wiem jak dokladnie wytlumaczyc o co mi chodzi. Dam przyklad:

Mam brame frezarki , ktora przesowa sie z predkoscia 1000mm/minute , jak dam przekladnie 1:2 wtedy przy tej samej predkosci obrotowej silnika uzyskam predkosc bramy o polowe mniejsza czyli 500mm/minute. Niemniej czy moge ,wtedy programowo go przyspieszyc do poziomu 1000 mm/ minute? Pewnie moge ale czy spadek momentu silnika wraz ze wzrostem predkosci obrotowej jest liniowy?

Pytam dlatego bo nie mam pewnosci czy moj silnik da rade napewno pociagnac moja brame bez przekladni? no ale jesli da to tylko wydam niepotrzebnie pieniadze na przekladnie , zamiast kupic odrazu sprzeglo.

No nic nie wiem czy to co napisalem jest zrozumiale jesli nie to pytajcie.

: 13 wrz 2006, 07:41
autor: rchobby
Przyśpieszyć można o ile silnik na to pozwoli. Charakterystyki nie są liniowe.
Przez odpowiedni dobór silnik/sterownik/zasilanie można charakterystykę moc-prędkość 'poprawić/uliniowić'.

Przykładowe dane silników i ich charakterystyki
rozmiar 57mm http://www.fullingmotor.com/hysgm/23-25.html
rozmiar 86mm http://www.fullingmotor.com/hysgm/26-27.html
katalog (28MB) http://www.fullingmotor.com/fullingmotor_catalogue.pdf

: 11 lis 2006, 17:02
autor: wood carver
Wydaje mi się , ze spadem mocy silnika krokowego wraz ze wzrostem prędkości niestety nie jest wprost proporcjonalny, a więc stosując przekładnie 1:2 silnik ma lżej, ale przy tej prędkości znacznie osłąbnie, tak znacznie, ze tak naprawde przekłądnia nic nie da??

: 11 lis 2006, 17:49
autor: triera
- ponieważ zależność prędkość_obrotowa/moment_obr. nie jest liniowa,
to po prostu należy trochę policzyć, tak aby zmieścić się w założonych
parametrach (korzysta się z wykresu charakterystyki danego silnika).
Np. dla ploterów do prac w drewnie/alu firmy ISEL siły napędów
w poszczególnych osiach wynoszą ok. 90kG dla małych prędkości.
Inne firmy dla małych maszynek podają siły do 10kG (pewnie
posiadają znaczny zapas, 2-3 krotny).
http://www.cncas.de/kosyliste.htm
Przy pracy w drewnie potrzeba ok. 3-5kG siły posuwu aby uzyskać
powierzchnię cięcia dobrej jakości (za jedną z prac naukowych USA).
Maszyna powinna posiadać zapas przynajmniej 3-5 krotny,
we wszystkich zakresach ruchu.
Dla plotera do cięcia folii samoprzylepnej wystarczy 3-5kG,
jest to wartość wystarczająca również do prac w PCB - wiem to
z własnego doświadczenia.
Zakładamy jakieś prędkości pracy np. 15mm/s roboczo,
45mm/s jałowe i liczymy.
(w ploterach tnących folie osiągam jałowe prędkości do 200mm/s)
Niestety, każdy przypadek jest inny...

: 11 lis 2006, 18:01
autor: kot1979
W sumie to dobrze wiedziec. Obecnie mam juz prawie wszystkie czesci do mojej frezarki o polu y- 700 mm , x - 1500 mm , z - 150 mm.
Za jakis miesiac plus minus pewnie cos zaczne juz odpalac:) elektronike juz odpalilem. A dobrze wiedziec czego sie spodziewac z przekladnia a czego bez :) narazie poczekam na moje testy bez przekladni i zobacze ile dam rade wyciagnac z silnikow z listy spolecznej tych : 1,89 Nm:). Mam przynajmniej dobre sterowniki z mikrokrokiem 1/128 do 4,2 A. Co do silnikow to nie wiem czy nie bede ich zmianial na te ,ktore Piotr sprzedaje:)

: 15 lis 2006, 18:10
autor: wood carver
hm..."mam dobre sterowniki z mikrokrokiem"..wszystko zależy co sie chce frezować i jak duże detale....zaużmy,że mamy silnik krokowy 200krokó / obrót i stosujemy srubę 4mm...rozdzielczośc "pełnokrokowa" będzie wynosić 0.02 mm.....
wnioski: podejrzewam, ze nie da się wykonać amatorskiej maszyny tak dokładnej, aby wszeklkiego rodzaju uchyby nie przekraczały 2 tysięcznych milimetra!!!!

a więc po co ta zabawa w mikrokroki...myśle, że całą rzesza ludzi na forum, którzy wdrażają raz po raz jakieś wpólne projekty dotyczące budowy sterowników jak najdokłądniejszych ( o wiekszej rozdzielczości), podchodzi do tego myśle bardziej ambicjonalnie .. niż praktycznie

[ Dodano: 2006-11-15, 18:15 ]
wejdź na wobit i zobacz...sterownik o tej samej mocy ale tylko do 1:4 kroku jest nawet o 200 ...300 zł tańszy od 1:128...za 400 zł można kupic sterownik 6A!! z tym ze 1:4...myśle ze jest to ażza dużo!

a oile pamiętam, ten twój sterownik standardowo już pracuje w 1:2....przy mikrokrokach moc silnika spada nieproporcjonalnie do pędkości...im praca jest z większą rozdzielczością..ta dysproporcja sie powiększa...coś za coś...owszem silnik jest mocniejszy...ale przy mniejszej prędkosci w stosunku do rozdzielczości podstawowej!!!

: 15 lis 2006, 20:31
autor: gaspar
wood carver pisze:wejdź na wobit i zobacz...sterownik o tej samej mocy ale tylko do 1:4 kroku jest nawet o 200 ...300 zł tańszy od 1:128...za 400 zł można kupic sterownik 6A!! z tym ze 1:4...myśle ze jest to ażza dużo!
Problem pojawia się tylko przy rezonansach jakie wywołuje sterowanie w 1, 1:2, 1:4 kroku.
U mnie przy mikrokroku ustawionym na 1:16 nie ma rezonansów i wszystkie ruchy o owalnych kształtach wykonywane są płynnie, a w podanych wyżej maszyna poprostu cała drgała przy wykonywaniu np. koła.

: 15 lis 2006, 20:34
autor: Piotrjub
Spróbuj porównać prace maszyny jak ma zamontowane sterowniki z dużym mikrokrokiem
i to samo jak dasz półkrokowe sterowanie.
Wtedy będziesz wiedział o czym piszesz i dlaczego należy stosować mikrokrok.