Wirówka
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 5775
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Jeśli chcesz dać na osi silnika, to łożyska silnika będą narażone na obciążenia poprzeczne, wywołane wirowanym czynnikiem. Możesz ułożyskować osobno wirówkę i napęd dać przez sprzęgło, ale chyba pasek zębaty (a nawet płaski, przy tych prędkościach lepiej się sprawdzi) konstrukcyjnie jest łatwiejszy do opanowania.
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 3
- Rejestracja: 03 lut 2009, 12:17
- Lokalizacja: Polska
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
W tym zakładaniu dwóch lub trzech pasków jak radzi gacopiszek, tkwi niebezpieczeństwo spowodowania lawinowo jeszcze większej awarii. Wirówka pewnie będzie miała oś pionową więc paski pracowałyby jeden nad drugim. Załóżmy że uszkodzenie paska nie będzie polegało na jego wytarciu czy naciągnięciu ale po prostu pęknie. Strach się bać co się stanie kiedy wolny koniec urwanego paska zostanie wciągnięty przy takich obrotach i bezwładności wirującego bębna międzo pasek jeszcze sprawny a jego koło pasowe. Dlatego odpowiednio do obciążenia szeroki pasek zębaty jest bezpieczniejszy od równolegle pracujących kilku klinowych. Trzeba jednak pamiętać o tym że pasek klinowy w razie zablokowania napędu ostatecznie wpadnie w poślizg a zębaty nie ma takiej możliwości. Jednym słowem są plusy dodatnie i ujemne
obu rozwiązań. Tu na dodatek jeszcze jeden kłopot. Oś wirówki na pewno będzie wibrować z powodu niewyważenia. Jakich metod należałoby użyć żeby napęd paskiem płaskim bądź zębatym nie zsuwał się w dół jak gacie ze zbyt luźną gumką? W tym przypadku paski klinowe są odporniejsze na ten efekt, ale jeżeli jeden nie wystarczy to pojawia się następne zadanie dla konstruktora. Trzeba jakoś odseparować obszary w których one pracują żeby zapobiec opisanemu wyżej "wykolejaniu" całego zestawu w przypadku zerwania jednego. A na końcu, po wykonaniu najlepiej jak to możliwe całości i tak zadziałają prawa Murphy`ego. Ratuj się kto może. Szczególnie że tak duży bęben przy wysokich obrotach użyty w charakterze procy wystrzeliłby wsad do stratosfery .
[ Dodano: 2010-02-24, 23:43 ]
Chyba mam omamy bo pierwotnie widziałem średnicę bębna 1300. Przy 130 mm nie przewiduję fajerwerków. Inaczej urządzenia kuchenne wymagałyby od domowego kucharza czy kucharki zdawania egzaminów BHP przed wpuszczeniem między gary.

[ Dodano: 2010-02-24, 23:43 ]
Chyba mam omamy bo pierwotnie widziałem średnicę bębna 1300. Przy 130 mm nie przewiduję fajerwerków. Inaczej urządzenia kuchenne wymagałyby od domowego kucharza czy kucharki zdawania egzaminów BHP przed wpuszczeniem między gary.
-
Autor tematu - Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 82
- Rejestracja: 03 gru 2006, 17:56
- Lokalizacja: Warszawa
Dzieki za szybkie odpowiedzi, chyba zdecyduje sie na pasek zębaty, czy w tym przypadku rodzaj paska odegra znaczaą role? Jaki układ jest korzystniejszy z rozsuwanymi osiami czy napinaczem? Dodam że silnik bedzie min. 0.55 kW obroty 2800 sterowany falownikiem i przełożenie np 3:1. Czy dla tych danych pas HTD 5M szer. 15mm lub pas T5 szer 16mm by wystarczył.
-
- Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 21
- Rejestracja: 25 sie 2009, 23:07
- Lokalizacja: Wąbrzeźno
Witam
Nie wiem czy ktos pamieta stary cud techniki jak wirowka do suszenia ubrac, bardzo wysokie obroty bez stosowania zadnych przekladni, mianowicie silnik byl podwieszony na sprężynach i połączony do wirówki za pomocą sprzegła, sprężyny amortyzowały wysokie wibracje jakie wywoływał silnik. Jakie kolwiek paski to dodatkowy czynnik wplywający na niezawodnosc a przytym przy takich obrotach pekniecie narobilo by niezlego bałaganu
Pozdrawiam
Pozdrawiam