Przekładnie
: 29 mar 2009, 20:59
Piszę nowy temat bo coraz trudniej wyszukać konkrety w naszym forum i nie wiem czy ktoś o tym pisał. Sporo tematów porusza ten wątek niejako przy okazji.
wg. mnie zwiększenie momentu przez przekładnię niekoniecznie wiąże się z obniżeniem vmax
a więc:
hipotetycznie zakładamy że układ ma jakieśtam opory i umożliwia pracę z V max 200 mm/min
jego moment jest powiedzmy w tych warunkach 1Nm - czyli aby układ pracował z V 200mm/min potrzeba momentu 1Nm.
Przekładnia na większe kółeczko obniża nam V max silnika ale zwiększa moment i np. okazuje się że w nowych warunkach 1Nm jest już przy 300 mm/min (czyli szybciej)
Oczywiście Vmax to maksymalna maszyny nie silnika i w nowych warunkach silnik musi pracować z większymi obrotami, ale wiele silników ma lepsze parametry przy wyższych obrotach, czyli następna korzyść.
Czyli przekładnia z mniejszego kółeczka na większe jest z każdego punktu widzenia korzystna - szczególnie przy małych silnikach i konstrukcjach ze sporymi "oporami"
Dobrze rozumuję?
wg. mnie zwiększenie momentu przez przekładnię niekoniecznie wiąże się z obniżeniem vmax
a więc:
hipotetycznie zakładamy że układ ma jakieśtam opory i umożliwia pracę z V max 200 mm/min
jego moment jest powiedzmy w tych warunkach 1Nm - czyli aby układ pracował z V 200mm/min potrzeba momentu 1Nm.
Przekładnia na większe kółeczko obniża nam V max silnika ale zwiększa moment i np. okazuje się że w nowych warunkach 1Nm jest już przy 300 mm/min (czyli szybciej)
Oczywiście Vmax to maksymalna maszyny nie silnika i w nowych warunkach silnik musi pracować z większymi obrotami, ale wiele silników ma lepsze parametry przy wyższych obrotach, czyli następna korzyść.
Czyli przekładnia z mniejszego kółeczka na większe jest z każdego punktu widzenia korzystna - szczególnie przy małych silnikach i konstrukcjach ze sporymi "oporami"
Dobrze rozumuję?