od pewnego czasu walcze z tematem 4 osi obrotowej, chciałbym zrobić ja w miare porządną i solidną ( dlatego paski zebate odpadają - i inne półśrodki) .
Najkorzystniej wypada tutaj przekładnia ślimakowa -z kasowaniem luzu, póżniej harmoniczna ( falowa )- problem z nią jest jeden - nie ma innej opcji jak tylko kupić ( a tu cena ...

Chciałbym, zatem zastosowac przekładnie slimakową o przelożeniu około 25- 40.
Po dość wnikliwej analizie poszukiwan na googlu itp. mam conajmniej kilka rozwiązań jak skasować luz. Chciałem jednak najpierw spytac osoby które juz miały z tym styczność w praktyce - jakie rozwiązanie jest wg. najbardziej godne uwagi. Sądze ze takie informacje mogą się przydaćnie tylko mi.
Jeśli pojawią sie jakieś opinie przedstawie rozwiązania nad którymi sie zastanawiam - ale nie chciał bym sugerować jakiś konstrukcji.
Generalnie mile widziane rozwiązanie które można samemu w warsztacie wykonać - na frezarce i tokarce ( przeróbka istniejących przekładni itp.) Domyślam sie ze oczywiście niezbędna jest też mocna ingerencja w korpus - i zmiana ułożyskowania.
Za wszelkie sugestie będe bardzo wdzięczny.
Wydaje mi sie ze jest to temat niejednokrotnie poruszany juz na forum - ale bez żadnego skutecznego rozwiązania. I nie oczekuje absolutnie gotowych rozwiazań itp - tylko opinii jaki system sie sprawdza a z jakim są problemy.
Pozdrawiam