HSD 5,4kW zdechło, co w zamian?
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 65
- Rejestracja: 04 gru 2013, 08:16
- Lokalizacja: Polska
problem polega na tym, że dwa chińczyki działają bez najmniejszych problemów w takich samych warunkach ponad rok czasu i nie stwarzały kompletnie żadnych problemów.
A HSD tak naprawdę ma około 2 tygodnie pracy za sobą, bo mieliśmy dziwne problemy z dokładnością, które dopiero ustały po wymianie sterownika z CS-LABu na taki sam
Na razie do tańszych wersji HSD nie mam przekonania - w następnej maszynie będzie coś z wyższej półki, z automatyczną zmianą narzędzia. Ale w tej nie wiem, czy nie zostanie chińczyk - zobaczymy.
A HSD tak naprawdę ma około 2 tygodnie pracy za sobą, bo mieliśmy dziwne problemy z dokładnością, które dopiero ustały po wymianie sterownika z CS-LABu na taki sam
Na razie do tańszych wersji HSD nie mam przekonania - w następnej maszynie będzie coś z wyższej półki, z automatyczną zmianą narzędzia. Ale w tej nie wiem, czy nie zostanie chińczyk - zobaczymy.
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 65
- Rejestracja: 04 gru 2013, 08:16
- Lokalizacja: Polska
Informacja od "serwisu" jest taka, że wrzeciono nie działa prawidłowo. BRAWO!!
Według nich wina prądu falownika - który ustawiony zgodnie z tabliczką znamionową wrzeciona.
Tłumaczy człowiek tłumokom jak chłop krowie na granicy co jest nie tak - a Ci dalej swoje.
Ja pitolę, dzwoni się do nich, informuje o tym, że wrzeciono jest wilgotne, podaje oporności wszystkie - na które sami mówią że są dziwne. Każą dalej próbować autotuningu wrzeciona, a potem twierdzą że użytkownik je zepsuł
Normalka - przynajmniej wiem od jakiej firmy się trzymać z daleka przy kupnie kolejnych maszyn.
Według nich wina prądu falownika - który ustawiony zgodnie z tabliczką znamionową wrzeciona.
Tłumaczy człowiek tłumokom jak chłop krowie na granicy co jest nie tak - a Ci dalej swoje.
Ja pitolę, dzwoni się do nich, informuje o tym, że wrzeciono jest wilgotne, podaje oporności wszystkie - na które sami mówią że są dziwne. Każą dalej próbować autotuningu wrzeciona, a potem twierdzą że użytkownik je zepsuł
Normalka - przynajmniej wiem od jakiej firmy się trzymać z daleka przy kupnie kolejnych maszyn.
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 65
- Rejestracja: 04 gru 2013, 08:16
- Lokalizacja: Polska
moje zdanie (i nie tylko moje) na temat tej sprawy jest takie, że wiedząc w czym jest problem (wilgoć - została zdiagnozowana, przedstawiona im, robiliśmy pomiary oporności etc, i było na 100% wiadomo o co chodzi), chcieli żebyśmy próbowali aż się spali - wtedy mogli napisać to co napisali.
Szczerze mówiąc nie miałem czasu kombinować za dużo, kupiliśmy nowe wrzeciono, falownik i maszyna już dawno pracuje.
Szczerze mówiąc nie miałem czasu kombinować za dużo, kupiliśmy nowe wrzeciono, falownik i maszyna już dawno pracuje.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 3433
- Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Fakt, z TraxMakera mi zostało251mz pisze:Kolega chyba ostatnio jakie PCB projektowałALZ pisze:autorouting
[ Dodano: 2016-02-10, 10:11 ]
Od czasu kryzysu żadne firmy nie dają gwarancji na łożyskowanie, a więc jesli ci wał nie odpadnie to nie masz szans na gwarancję(chociaż też bym był sceptyczny). Prawdę mówiąc, od czasu kiedy na łożyska nie ma gwarancji, dziwnym zrządzeniem jest zero reklamacji. Ot, po prostu, ludziska zaczęli czutać instrukcję