Zakup mokrego chińczyka 2.2kW
: 18 lut 2015, 09:09
Kończę rysować sobie frezarkę i zaczynam kompletowani część i o ile z większością nie mam problemów to chciałem się podpytać o mokre chińczyki.
Myślałem o wersji 2.2kW, ale zastanawiam się czy jest sens dopłacać do 3kW.
Frezarka w 90% do dłubania w laminacie, ale nie chcę żeby nagle wrzeciono okazało się "wąskim gardłem", jeśli chciałbym spróbować na przykład alu.
Z tego co się orientuję to poniżej 2.2kW mamy znowu oprawkę er11, więc to raczej odpada.
Natomiast zarówno wersja 2.2 jak i 3.0 mają mocowanie er20 więc w sumie moc jest tu jedyną różnicą.
Pytanie czy te 0.8kw robi realnie jakąś różnicę, czy przy raczej hobbystycznym frezowaniu alu i jak na razie około 2-3 dni w tygodniu po parę godzin w laminacie szklanym mogę sobie z czystym sumieniem odpuścić?
Druga sprawa to sprawdzone źródło chińczyków.
Na różnych aukcjach dla chińczyków 2.2kW mam różne wymiary [niewielkie różnice rzędu np 5-10 mm po długości], co nasuwa mi pytanie czy jest jakiś sprawdzony mokry chińczyk którego warto brać, czy może mimo nieznacznych różnic w wymiarach to wszystko to samo [a może po prostu wystawiający nie potrafią poprawnie zwymiarować sprzedawanego towaru?].
Nie ukrywam że chciałbym jeszcze przed oddaniem aluminium na zetkę do frezowania, znać wymiary wrzeciona, żeby zaplanować sobie prześwit między wrzecionem a stołem.
Więc głupio było by zamówić dany egzemplarz, a potem wkurzać się o frez dyndający 10mm nad stołem w najniższym położeniu zetki...
Ostatnia sprawa to falownik - tu przyznam się bez bicia jeszcze nie zgłębiłem zbytnio forum - dopiero w tej chwili wpadłem na ten problem/pomysł.
Brać chińczyka w zestawie z falownikiem, czy może lepiej samo narzędzie i osobno dokupić falownik.
Nie wiem po prostu czy te z zestawu są coś warte, może są awaryjne, a może po prostu da się kupić lepszy za mniejsze pieniądze?
Myślałem o wersji 2.2kW, ale zastanawiam się czy jest sens dopłacać do 3kW.
Frezarka w 90% do dłubania w laminacie, ale nie chcę żeby nagle wrzeciono okazało się "wąskim gardłem", jeśli chciałbym spróbować na przykład alu.
Z tego co się orientuję to poniżej 2.2kW mamy znowu oprawkę er11, więc to raczej odpada.
Natomiast zarówno wersja 2.2 jak i 3.0 mają mocowanie er20 więc w sumie moc jest tu jedyną różnicą.
Pytanie czy te 0.8kw robi realnie jakąś różnicę, czy przy raczej hobbystycznym frezowaniu alu i jak na razie około 2-3 dni w tygodniu po parę godzin w laminacie szklanym mogę sobie z czystym sumieniem odpuścić?
Druga sprawa to sprawdzone źródło chińczyków.
Na różnych aukcjach dla chińczyków 2.2kW mam różne wymiary [niewielkie różnice rzędu np 5-10 mm po długości], co nasuwa mi pytanie czy jest jakiś sprawdzony mokry chińczyk którego warto brać, czy może mimo nieznacznych różnic w wymiarach to wszystko to samo [a może po prostu wystawiający nie potrafią poprawnie zwymiarować sprzedawanego towaru?].
Nie ukrywam że chciałbym jeszcze przed oddaniem aluminium na zetkę do frezowania, znać wymiary wrzeciona, żeby zaplanować sobie prześwit między wrzecionem a stołem.
Więc głupio było by zamówić dany egzemplarz, a potem wkurzać się o frez dyndający 10mm nad stołem w najniższym położeniu zetki...
Ostatnia sprawa to falownik - tu przyznam się bez bicia jeszcze nie zgłębiłem zbytnio forum - dopiero w tej chwili wpadłem na ten problem/pomysł.
Brać chińczyka w zestawie z falownikiem, czy może lepiej samo narzędzie i osobno dokupić falownik.
Nie wiem po prostu czy te z zestawu są coś warte, może są awaryjne, a może po prostu da się kupić lepszy za mniejsze pieniądze?