Strona 1 z 3

układ chłodzenia mokrego chińczyka - odpowitrzanie ?

: 26 lut 2014, 11:35
autor: Dolce
Witam.
Mam pytanie techniczne odnośnie chłodzenia wrzeciona wodą, chodzi o mokrego chińczyka.
Jest dość obszerny post, dotyczy sposobu wykonania takiego układu. Niektórzy stosują w obiegu chłodnice, inni tylko zbiorniki o odpowiedniej pojemności itp. Niezależnie od tego czy się zastosuje chłodnicę czy też duży baniak z płynem chciałem się dowiedzieć czy Wasze układy są bezciśnieniowe ? Chodzi mi o taką kwestię - załóżmy, że obieg jest bez ciśnienia (czyli coś w rodzaju instalacji wodnej otwartej). W momencie, gdy pracuje pompka, ciecz krąży w obiegu. Czy jednak nie ma ryzyka, że wrzeciono się zapowietrzy (z tego co wypatrzyłem to nie stosujecie odpowietrzników) ? Natomiast, kiedy pompka przestanie pracować to ciecz z rurek spłynie do zbiornika. Jak to wygląda w praktyce ? Czy po ponownym uruchomieniu pompki płyn zacznie krążyć, wypełni układ i nie powstanie ryzyko zapowietrzania się ? Krótko mówiąc czy po prostu wsadzić pompkę do baniaka, podciągnąć wężyki do wrzeciona i nie przejmować się czy też warto jednak dodatkowo zadbać o jakieś odpowietrzanie układu ?
Będę wdzięczny za pomoc, pozdrawiam.

Re: układ chłodzenia mokrego chińczyja - odpowitrzanie ?

: 26 lut 2014, 11:52
autor: oprawcafotografii
Jesli oba konce weza - zasilajacy i wylotowy sa pod woda to woda nie splynie :)

I to tyle ;)

q

: 26 lut 2014, 13:00
autor: ALZ
Nie ma takich problemów. To jest prosty obieg i nie mozliwości zapowietrzenia, bez względu na to czy ciecz spłynęła czy nie.

: 26 lut 2014, 13:11
autor: noel20
Ja u siebie mam tak, że koniec powrotu nie jest zanurzony i za każdym razem jak włączam pompę to musi ona podnieść poziom cieczy na wysokość wrzeciona. Nie ma z tym problemu. Do tego właśnie sam się zastanawiałem jak wygląda wnętrze chińczyka, bo jak ciecz zaczyna płynąć to przez długi czas na początku ciecz wpływa, a z wrzeciona wychodzi powietrze. Jakby się samo dokładnie za każdym razem odpowietrzało. Ciekawsze jest jednak, że po wyłączeniu pompy jak ciecz wraca to zaciąga powrotnym wężem powietrze i tak z wrzeciona wyssie ciecz, że po odłączeniu go od układu i przewróceniu dosłownie kilka kropel wypływa z niego.
W skrócie, podłączaj jak chcesz i nie będzie problemu. Tylko żeby układ dawał radę odprowadzić ciepło i pompa dawała radę pompować.

: 26 lut 2014, 13:37
autor: Dolce
Dzięki za wyjaśnienie.
Tak a propos wrzeciona i korzystając z okazji, że są tu moi ulubieńcy chciałem podziękować koledze ALZ za fachową naprawę tego co popsułem a koledze noel20 za profesjonalne przeszlifowanie stożka. Póki co lepiej być nie może.
Dlatego tak chucham na zimne.
Pozdrawiam serdecznie :)

: 26 lut 2014, 13:42
autor: zacharius
noel20 pisze: Ciekawsze jest jednak, że po wyłączeniu pompy jak ciecz wraca to zaciąga powrotnym wężem powietrze i tak z wrzeciona wyssie ciecz, że po odłączeniu go od układu i przewróceniu dosłownie kilka kropel wypływa z niego.
no ciekawe to to jest. widziałem w necie fotorelacje z rozkręcenia takiego na 1,5Kw klik ale zdjęcia nic nie wnoszą do pomysłu o konstrukcji chłodzenia tego cuda.
wizualnie albo płaszcz wodny ale wtedy wodę by nie wysysało całkowicie albo co prędzej zwinięta w spiralę rurka heh i to przy tym wysysanie miało by miejsce. można w teorii oszacować czy to płaszcz czy rurka metoda pomiaru i porównania ilości płynu który tam wchodzi z teoretyczną objętością płaszcza którą można również oszacować. z innej stronki wyczytałem że podobno ma kanał nacięty w kołnierzu ale to mi coś na chińczyka nie wygląda bo trudniejsze do wykonania co się wiąże ze wzrostem kosztów produkcji.
ale kto by to się chciał bawić w takie rzeczy, działa i działa :)

: 26 lut 2014, 14:24
autor: ALZ
Dobrze jest co jakiś czas np. co miesiąc, zamieniać wężyki tzn. zmienić kierunek przepływu cieczy. Zapobiega to odsadzaniu się zanieczyszczeń i co za tym idzie tworzeniu przewężeń w przekroju. Wszystko jedno co robimy, ważne aby wrzeciono miało odpowiedni komfort termiczny :mrgreen:

: 26 lut 2014, 14:44
autor: noel20
Mi do głowy rurka przyszła, ale przewodność cieplna takiego rozwiązania jest gorsza.
W każdym razie płynu bardzo mało u mnie wchodzi, tak, że na czuja i doświadczenie pasuje do rurki.

O tym zbieraniu zanieczyszczeń nie pomyślałem. Warto wiedzieć. Mam zalany ergolid więc nie powinno być tak źle. Ale widzę już zalety tego, że po wyłączeniu pompy ciecz się cofa-po włączeniu wizualnie widać z jaką szybkością płynie, a co za tym idzie można przynajmniej orientacyjnie określić drożność wrzeciona i reszty układu.
Nie trzeba wskaźników przepływu zakładać.

[ Dodano: 2014-02-26, 14:48 ]
Aha, pod warunkiem, że węże mamy przezroczyste.

: 26 lut 2014, 15:12
autor: ALZ
Najczęstszą przyczyną "awarii" jest przegrzanie wrzeciona na wskutek braku przepływu. Jesli nie mamy czujników przepływu na wyjściu z wrzeciona to warto zaopatrzyc się w prosty wskaźnik przepływu.
Obrazek
Też macie problemy z wstawianiem zdjęć?

: 26 lut 2014, 15:51
autor: noel20
Też macie problemy z wstawianiem zdjęć?
Czasami tak jest. Założyłem nawet temat o tym, ale nikt jeszcze do końca nie rozgryzł o co chodzi.

Taki właśnie wskaźnik wpadł mi w oko i miałem go tu wrzucić :P
Tylko mógłby być tańszy.