Strona 1 z 5

Dobór wrzeciona do małej i kompaktowej frezarki/grawerki

: 20 lis 2013, 14:07
autor: bmajkut
Witam,
postanowiłem założyć ten wątek, ponieważ porusza on problem dosyć często spotykany w sieci. Pchnął mnie do tego fakt, że sam muszę mu stawić czoła.
Konstruuję już drugą frezarko/grawerkę cnc(pierwsza niezbyt udana) i po raz drugi będzie ona małych rozmiarów. Głównie miała mi służyć do grawerowania pcb, w pierwszej konstrukcji napotkałem tyle problemów że już nie liczę na dobrej jakości pcb a raczej chcę móc wycinać elementy z tworzyw czy sklejki.
Do tego wszystkiego potrzebne jest niedużych rozmiarów wrzeciono. Za pierwszym razem wykorzystałem multinarzędzie Proxxon FBS 240:

Sprawowało się ono bardzo dobrze, jak na te pieniądze to niezłe wykonanie, dobre obroty i powiedzmy że łatwy montaż.
Trudności jakie napotkałem właśnie dotyczyły montażu, wykorzystałem do tego podporę wałka fi 20 mm ale jest to niedokładny uchwyt, narzędzie ma tylko jeden punkt podparcia i przez to tracimy na dokładności.
Chciałbym, abyśmy w tym wątku postarali się zapisać jak najwięcej pomysłów na wrzeciona do takich maszyn, sposobów ich mocowania oraz opinie na ich temat(Może ktoś wpadnie na pomysł jak na sztywno i w miarę łatwo przymocować takie Proxxony).

: 20 lis 2013, 14:15
autor: zacharius
a czemu by nie wykorzystać prostnicy jubilerskiej z wałkiem giętkim?
owszem drożej ale i sztywniejsza jest.
np foredom 30 link

z zalet to - potrójne łożysko jednorzędowe na przodzie, mała średnica, full metalowa konstrukcja, silnik siedzi gdzieś obok maszyny i nie trzeba go dżwigać na Zce

: 20 lis 2013, 15:14
autor: bmajkut
Jak najbardziej podoba mi się takie rozwiązanie. Sam się zastanawiam właśnie nad czymś takim:

Jeżeli ten wałek ma średnicę taką samą na całej długości to łatwo można by było dać dwa punkty podparcia, jest bardzo lekki i na aukcjach już od 90 zł.

: 20 lis 2013, 17:19
autor: oprawcafotografii
Ja bym sie zastanowil jak dlugo taki walek popracuje...

q

: 20 lis 2013, 17:22
autor: bmajkut
Myślę, że nie tak krótko. Foredom jest fajne, ale na miejscu za niedużą kasę są właśnie wałki Proxxon. Proxxon w swoich narzędziach daje jedno łożysko i potrafi on długo i bezawaryjnie pracować.

: 20 lis 2013, 17:27
autor: skoti

: 20 lis 2013, 17:53
autor: bmajkut
Przeglądałem już dawno te wrzeciona na ebay. Mankamentem jest to, że nie są one wcale takie małe i lekkie. Owszem kompaktowe rozwiązanie bo uchwyt gotowy można dostać, ale do małej maszyny chyba jednak za duże.

: 21 lis 2013, 00:40
autor: diodas1
bmajkut pisze:Myślę, że nie tak krótko. Foredom jest fajne, ale na miejscu za niedużą kasę są właśnie wałki Proxxon. Proxxon w swoich narzędziach daje jedno łożysko i potrafi on długo i bezawaryjnie pracować.
Ten wałek giętki ma jedno łożysko z tej strony gdzie jest łapany w uchwycie napędzającej go szlifierki, natomiast z drugiego końca wewnątrz aluminiowego uchwytu są obsadzone dwa łożyska kulkowe wysokoobrotowe. Dość sprytna konstrukcja i można ją w ogóle wykorzystać jako wrzeciono w rodzaju "fortunki" napędzanej dowolnym silnikiem przez pasek napędowy na przykład. Do mocowania frezów jest w nim standardowy stalowy uchwyt trójszczękowy Proxxona. żeby w ten sposób wykorzystać tę końcówkę należałoby wytoczyć i zamocować na wałku końcówki małe kółko pasowe i być może ten aluminiowy element też wymienić na jakąś twardszą obudowę ale ogólnie to dość atrakcyjny pomysł do wykorzystania, jeżeli motywem jest miniaturyzacja. Można by też ten szlifowany i dość precyzyjny wałek z uchwytem 3.2 mm ożenić z silniczkiem modelarskim 3f (bezszczotkowym) Tu jednak pojawia się pewien mankament- grzanie się takiego silnika i jego dość głośna praca.

: 21 lis 2013, 08:29
autor: bmajkut
diodas1 pisze:
bmajkut pisze:Myślę, że nie tak krótko. Foredom jest fajne, ale na miejscu za niedużą kasę są właśnie wałki Proxxon. Proxxon w swoich narzędziach daje jedno łożysko i potrafi on długo i bezawaryjnie pracować.
Ten wałek giętki ma jedno łożysko z tej strony gdzie jest łapany w uchwycie napędzającej go szlifierki, natomiast z drugiego końca wewnątrz aluminiowego uchwytu są obsadzone dwa łożyska kulkowe wysokoobrotowe. Dość sprytna konstrukcja i można ją w ogóle wykorzystać jako wrzeciono w rodzaju "fortunki" napędzanej dowolnym silnikiem przez pasek napędowy na przykład. Do mocowania frezów jest w nim standardowy stalowy uchwyt trójszczękowy Proxxona. żeby w ten sposób wykorzystać tę końcówkę należałoby wytoczyć i zamocować na wałku końcówki małe kółko pasowe i być może ten aluminiowy element też wymienić na jakąś twardszą obudowę ale ogólnie to dość atrakcyjny pomysł do wykorzystania, jeżeli motywem jest miniaturyzacja. Można by też ten szlifowany i dość precyzyjny wałek z uchwytem 3.2 mm ożenić z silniczkiem modelarskim 3f (bezszczotkowym) Tu jednak pojawia się pewien mankament- grzanie się takiego silnika i jego dość głośna praca.
W końcu jakaś pozytywna opinia na temat wykorzystania tego wałka :) Twój post utwierdził mnie w przekonaniu, że warto spróbować tego rozwiązania.

: 21 lis 2013, 09:11
autor: zacharius
a ja powiem bee na wałek proxxona. ma bicie ten uchwyt, bo zastosowanie typowo szlifierka gdzie precyzja nie jest potrzebna. no i łożyska małe. przy wibracji freza potrafi sie sam poluzować.
foredomowa prostnica tez jest rozkręcana że można ją użyć jako fortunkę, łożyska na przodzie są większe, owszem też ma jakieś tam bicie ale o poziom mniejsze bo do jubilerki

Kubuś owszem wytrzymałościowo jest to słabszą opcja niż wrzeciono dedykowane i na skośniakach ale nie wszystkich stać na Jaegera :razz: