Problem z wyborem wrzeciona do stali.

Dyskusje na temat elektrowrzecion do napędu narzędzi skrawających

Autor tematu
kepasa18
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 3
Posty: 8
Rejestracja: 21 lut 2010, 19:46
Lokalizacja: Krosno

Problem z wyborem wrzeciona do stali.

#1

Post napisał: kepasa18 » 30 sty 2013, 09:32

Dzień Dobry jest to mój pierwszy post :) więc pasuje się przywitać:)Na imię mam Mateusz :) i interesuję się ogólnie pojętą mechaniką jak większość odkrywczy pewnie nie będę więc przejdzmy do sedna problemu :

Przy budowie swojego potwora do wszelkich metali z naciskiem na stal potrzebuję wrzeciona.

Frezować chciałbym frezami do fi 10 i tutaj pojawia się problem jakość-koszty.
W ofercie pewnych sklepów znalazlem min. Mokrego chinczyka o mocy 4kW ale 24000 tys obrotów do stali raczej nie jest dobrym rozwiązaniem .Jak mniemam tracąc prędkośc tracę i moc .Czy jestem w stanie kupić cos do 4 tyś z falownikiem .A może samemu skonstruować wrzeciono.Jeżeli jest ktoś w stanie mi pomóc będę wdzięczny.



Tagi:

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#2

Post napisał: ALZ » 30 sty 2013, 21:48

Można spróbować mokrego chinola o którym wspominałeś przezwoić i zamiast dwupolowego zrobić np 4 lub 6 polowe. Mogła by to być stosunkowo tania alternatywa dla markowego wrzeciona.


Autor tematu
kepasa18
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 3
Posty: 8
Rejestracja: 21 lut 2010, 19:46
Lokalizacja: Krosno

#3

Post napisał: kepasa18 » 31 sty 2013, 14:41

Nie będe ukrywał propozycja dość ciekawe.Tylko zastanawiam się teraz jaki będzie koszt przewinięcia .Są wrzeciona teknomotor http://www.ploteryfrezujace.com/9,Elekt ... W-18000RPM .I tak myślę czy drożej nie wyjdzie mi przewiniecie niz inwestycja w takie wrzecionko.

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#4

Post napisał: ALZ » 31 sty 2013, 15:22

Jeśli to ma być 'wolniejsze" wrzeciono to konieczne jest skuteczne chłodzenie. Wrzeciona chłodzone powietrzem wymagają dość wysokich obrotów dla skutecznego chłodzenia, dlatego wydaje się że chinol chłodzony cieczą może się sprawdzić. Ale dla jasności - trzeba to wypróbować bo nikt ze znanych mi osób tego nie przerabiał, ale cena chińczyka chłodzonego cieczą jest na tyle atrakcyjna że z pewnością lepsze rozwiązanie niż samoróbka.


Autor tematu
kepasa18
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 3
Posty: 8
Rejestracja: 21 lut 2010, 19:46
Lokalizacja: Krosno

#5

Post napisał: kepasa18 » 31 sty 2013, 17:41

Mam w pobliżu zakład zajmujący się przeróbkami i remontami silników Podzwonię i zorientuję się jeżeli testy będą udane tudziez nieudane napewno się pochwalę;)),Dziękuje za pomoc

Awatar użytkownika

Segitarius
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 390
Rejestracja: 15 lut 2011, 19:07
Lokalizacja: Zielona Góra

#6

Post napisał: Segitarius » 22 kwie 2013, 15:14

Temat ciekawy. Właśnie miałem zakładać nowy ale postanowiłem "wskrzesić" ten.

Frezowanie chińczykiem w stali wydaje mi się niemożliwe bo jak byk napisane jest, że
2,2 kW ma 3000-18000 obrotów. Przecież 3000 obrotów to dla np węglika 12 mm już za dużo. Nie wspomnę już o tym, że HSS 12 mm "chciałby" około 25 metrów czyli 650 obrotów.

I moje pytanie w tym wypadku jest takie:

Czy pomimo tego, że na chinolach piszą "od 3000 obrotów" to można jakoś zejść z tymi obrotami??


kond666
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 133
Rejestracja: 09 mar 2007, 12:27
Lokalizacja: częstochowa

#7

Post napisał: kond666 » 22 kwie 2013, 15:29

witam
Można spróbować schodzić z obrotami pod warunkiem dobrego chłodzenia. Na rewelację radzę się jednak nie nastawiać. 2,2kw to ono ma przy nominalnych obrotach, moment obrotowy jest na tyle niewielki że przy 3000obr. nie pogryziemy stali frezem 12mm.
Można próbować kombinacji z falownikiem aby podbić prąd przy niskich prędkościach, ale trzeba uważać aby nie przesadzić i nie spalić wrzeciona. Radzę szukać jakiegoś większego wrzeciona, nawet używanego - czasami na allegro trafiają się perske 4,8kw 12000/18000obr. za 1300zł - zazwyczaj w stanie do regeneracji - jak się dobrze trafi to jeszcze długo posłuży.
Testowałem frez na płytki jednoostrzowy fi 12 na elektrowrzecionie 5,5kw colombo, i powiem szczerze że poniżej 40hz nie było tego momentu za dużo.

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#8

Post napisał: ALZ » 22 kwie 2013, 15:31

Można nawet zejść do 50 obrotów, ale wrzeciono tylko kręcić się będzie i jakiejkolwiek robocie nie ma mowy.
Tylko 2/3 obr. max. mozna nazwać roboczym.

Awatar użytkownika

Segitarius
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 390
Rejestracja: 15 lut 2011, 19:07
Lokalizacja: Zielona Góra

#9

Post napisał: Segitarius » 22 kwie 2013, 15:41

dziękuję Panowie. Dało mi to jakieś pojęcie na temat doboru sprzętu.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Elektrowrzeciono”