Strona 1 z 1
Problem z wyborem wrzeciona do stali.
: 30 sty 2013, 09:32
autor: kepasa18
Dzień Dobry jest to mój pierwszy post

więc pasuje się przywitać:)Na imię mam Mateusz

i interesuję się ogólnie pojętą mechaniką jak większość odkrywczy pewnie nie będę więc przejdzmy do sedna problemu :
Przy budowie swojego potwora do wszelkich metali z naciskiem na stal potrzebuję wrzeciona.
Frezować chciałbym frezami do fi 10 i tutaj pojawia się problem jakość-koszty.
W ofercie pewnych sklepów znalazlem min. Mokrego chinczyka o mocy 4kW ale 24000 tys obrotów do stali raczej nie jest dobrym rozwiązaniem .Jak mniemam tracąc prędkośc tracę i moc .Czy jestem w stanie kupić cos do 4 tyś z falownikiem .A może samemu skonstruować wrzeciono.Jeżeli jest ktoś w stanie mi pomóc będę wdzięczny.
: 30 sty 2013, 21:48
autor: ALZ
Można spróbować mokrego chinola o którym wspominałeś przezwoić i zamiast dwupolowego zrobić np 4 lub 6 polowe. Mogła by to być stosunkowo tania alternatywa dla markowego wrzeciona.
: 31 sty 2013, 14:41
autor: kepasa18
Nie będe ukrywał propozycja dość ciekawe.Tylko zastanawiam się teraz jaki będzie koszt przewinięcia .Są wrzeciona teknomotor
http://www.ploteryfrezujace.com/9,Elekt ... W-18000RPM .I tak myślę czy drożej nie wyjdzie mi przewiniecie niz inwestycja w takie wrzecionko.
: 31 sty 2013, 15:22
autor: ALZ
Jeśli to ma być 'wolniejsze" wrzeciono to konieczne jest skuteczne chłodzenie. Wrzeciona chłodzone powietrzem wymagają dość wysokich obrotów dla skutecznego chłodzenia, dlatego wydaje się że chinol chłodzony cieczą może się sprawdzić. Ale dla jasności - trzeba to wypróbować bo nikt ze znanych mi osób tego nie przerabiał, ale cena chińczyka chłodzonego cieczą jest na tyle atrakcyjna że z pewnością lepsze rozwiązanie niż samoróbka.
: 31 sty 2013, 17:41
autor: kepasa18
Mam w pobliżu zakład zajmujący się przeróbkami i remontami silników Podzwonię i zorientuję się jeżeli testy będą udane tudziez nieudane napewno się pochwalę;)),Dziękuje za pomoc
: 22 kwie 2013, 15:14
autor: Segitarius
Temat ciekawy. Właśnie miałem zakładać nowy ale postanowiłem "wskrzesić" ten.
Frezowanie chińczykiem w stali wydaje mi się niemożliwe bo jak byk napisane jest, że
2,2 kW ma 3000-18000 obrotów. Przecież 3000 obrotów to dla np węglika 12 mm już za dużo. Nie wspomnę już o tym, że HSS 12 mm "chciałby" około 25 metrów czyli 650 obrotów.
I moje pytanie w tym wypadku jest takie:
Czy pomimo tego, że na chinolach piszą "od 3000 obrotów" to można jakoś zejść z tymi obrotami??
: 22 kwie 2013, 15:29
autor: kond666
witam
Można spróbować schodzić z obrotami pod warunkiem dobrego chłodzenia. Na rewelację radzę się jednak nie nastawiać. 2,2kw to ono ma przy nominalnych obrotach, moment obrotowy jest na tyle niewielki że przy 3000obr. nie pogryziemy stali frezem 12mm.
Można próbować kombinacji z falownikiem aby podbić prąd przy niskich prędkościach, ale trzeba uważać aby nie przesadzić i nie spalić wrzeciona. Radzę szukać jakiegoś większego wrzeciona, nawet używanego - czasami na allegro trafiają się perske 4,8kw 12000/18000obr. za 1300zł - zazwyczaj w stanie do regeneracji - jak się dobrze trafi to jeszcze długo posłuży.
Testowałem frez na płytki jednoostrzowy fi 12 na elektrowrzecionie 5,5kw colombo, i powiem szczerze że poniżej 40hz nie było tego momentu za dużo.
: 22 kwie 2013, 15:31
autor: ALZ
Można nawet zejść do 50 obrotów, ale wrzeciono tylko kręcić się będzie i jakiejkolwiek robocie nie ma mowy.
Tylko 2/3 obr. max. mozna nazwać roboczym.
: 22 kwie 2013, 15:41
autor: Segitarius
dziękuję Panowie. Dało mi to jakieś pojęcie na temat doboru sprzętu.