Wadliwy Kress 5-25tys.obr/min?
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 6354
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
Wadliwy Kress 5-25tys.obr/min?
Mam dwa Kressy - 10-30tys.obr i 5-25tys.obr.
Ten szybszy dziala juz dlugo, wymienialem juz szczotki
i jedzie dalej bez zadnych problemow.
W wolniejszym juz drugi raz pada mi uzwojenie wirnika -
widze ze komutator iskrzy i wrzeciono zaczyna tracic moc.
Do naprawy albo na zlom...
Niestety za pierwszym razem nie chcialo mi sie czekac na
naprawe gwarancyjna tylko dalem do przewiniecia.
Popracowal kilka miesiecy i znowu to samo.
Wirniki sa podobno te same, calosc rozni sie regulatorem
obrotow chyba.
Czy ktos spotkal sie moze z podobnym problemem czy to
ja mam pecha?
q
Ten szybszy dziala juz dlugo, wymienialem juz szczotki
i jedzie dalej bez zadnych problemow.
W wolniejszym juz drugi raz pada mi uzwojenie wirnika -
widze ze komutator iskrzy i wrzeciono zaczyna tracic moc.
Do naprawy albo na zlom...
Niestety za pierwszym razem nie chcialo mi sie czekac na
naprawe gwarancyjna tylko dalem do przewiniecia.
Popracowal kilka miesiecy i znowu to samo.
Wirniki sa podobno te same, calosc rozni sie regulatorem
obrotow chyba.
Czy ktos spotkal sie moze z podobnym problemem czy to
ja mam pecha?
q
Tagi:
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 514
- Rejestracja: 17 sty 2009, 00:46
- Lokalizacja: Mielec
Prawdopodobnie ten regulator obrotów reguluje jedynie napięcie lub ucina siunusoidę. Ze szkoły pamiętam, że silniki elektryczne zasilane zbyt niskim napięciem nie startują lub kręcą się powoli ale energia idzie w ciepło a nie w siłę elektrodynamiczną. Może to być wada konstrukcyjna. Niskie obroty to pewnie do frezowania metali i niestety regulując elektroniką wraz ze spadkiem napięcia maleje moment obrotowy tak przecież potrzebny przy skrawaniu gdzie występują duże opory.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 6354
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
Kupilem go wlasciwie z ciekawosci, bo 10-30 juz mialem.podrzeźbi pisze:Prawdopodobnie ten regulator obrotów reguluje jedynie napięcie lub ucina siunusoidę. Ze szkoły pamiętam, że silniki elektryczne zasilane zbyt niskim napięciem nie startują lub kręcą się powoli ale energia idzie w ciepło a nie w siłę elektrodynamiczną. Może to być wada konstrukcyjna. Niskie obroty to pewnie do frezowania metali i niestety regulując elektroniką wraz ze spadkiem napięcia maleje moment obrotowy tak przecież potrzebny przy skrawaniu gdzie występują duże opory.
No i mnie pokaralo...
Obroty stosuje raczej srednie, pierwszego to byc moze wykonczylem
sam frezujac aluminium niezbyt ostrym frezem, ale po naprawie
pracowal luksusowo w cienkim laminacie a mimo to zdycha...
Cos jest nie tak. Nastepny bedzie 10-30...
q
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 9323
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Wadliwy Kress 5-25tys.obr/min?
oprawcafotografii pisze:Niestety za pierwszym razem nie chcialo mi sie czekac na
naprawe gwarancyjna tylko dalem do przewiniecia.
Ty masz z tego jakąś przyjemność, że się głupotą chwalisz ?oprawcafotografii pisze:pierwszego to byc moze wykonczylem
sam frezujac aluminium niezbyt ostrym frezem
.
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 4463
- Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
- Lokalizacja: PL,OP
Re: Wadliwy Kress 5-25tys.obr/min?
Ty masz z tego przyjemność, że marudzisz? 
Skoro komutator iskrzy to może gdzieś jest jakieś przebicie? Na mniejszym silniku miałem coś takiego, że grzał się, miał małą moc i właśnie na komutatorze mocno iskrzyło. Gdy w końcu padł okazało się, że miał na uzwojeniu przebicia i stąd się to brało.

Skoro komutator iskrzy to może gdzieś jest jakieś przebicie? Na mniejszym silniku miałem coś takiego, że grzał się, miał małą moc i właśnie na komutatorze mocno iskrzyło. Gdy w końcu padł okazało się, że miał na uzwojeniu przebicia i stąd się to brało.
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 6354
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
Re: Wadliwy Kress 5-25tys.obr/min?
Tak, wiem czego objawem jest iskrzenie komutatora.pitsa pisze: Skoro komutator iskrzy to może gdzieś jest jakieś przebicie? Na mniejszym silniku miałem coś takiego, że grzał się, miał małą moc i właśnie na komutatorze mocno iskrzyło. Gdy w końcu padł okazało się, że miał na uzwojeniu przebicia i stąd się to brało.
Zastanawiam sie tylko czy to ja mam pecha, czy tez wersje 5-25 padaja same z siebie.
O ile za pierwszym razem moglem przylozyc reke do przeciazenia wrzeciona
(choc w sumie nie sadze) to po przewinieciu wirnika wrzeciono przepracowalo
kilka miesiecy bez problemu, nie wysilajac sie zbytnio i znowu pada z dokladnie
takimi samymi objawami...
Jedno jest pewne - nastepne bedzie 10-30

na polke z zapasami

q
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 6354
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1342
- Rejestracja: 13 sie 2004, 13:58
- Lokalizacja: warszawa
To że wirnik na oko wygląda O.K. to o niczym nie świadczy.
Właśnie dokładne zalanie wirnika jest szalenie ważne , zwoje muszą być unieruchomione aby nie występowało między nimi tarcie prowadzące do uszkodzenia emali.
Podobną sytuację miałem po przewinięciu silnika Perske , też po trzech miesiącach pracy padł niby bez powodu.
Iskrzenie komutatora może pochodzić od zwartych uzwojeń.
Właśnie dokładne zalanie wirnika jest szalenie ważne , zwoje muszą być unieruchomione aby nie występowało między nimi tarcie prowadzące do uszkodzenia emali.
Podobną sytuację miałem po przewinięciu silnika Perske , też po trzech miesiącach pracy padł niby bez powodu.
Iskrzenie komutatora może pochodzić od zwartych uzwojeń.