cnc.info.pl - FORUM CNC

Witam,
jest to prawdopodobnie kolejny tylko teoretyczny temat, ale jest dosyć ciekaw czy są jakiś konkretne przeciwskazania do wykorzystania elektrowrzeciono szlifierskiego Fischer MFM-1406/12 do frezowania pomijając kwestię mocowania narzędzia.

Opis wrzeciona jest następujący:


Czyli według opisu jest przystosowane do dużych sił radialnych i osiowych oraz cechuje się bardzo dużą sztywnością, w kontekście frezowania brzmi to dobrze.
Czy może są to duże siły ale na skalę szlifowania, a do frezowania mówimy o innej skali?
Zastanawiam się też, czy przy frezowaniu nie występują większe wibracje niż przy szlifowaniu i takie wrzeciono może nie być do tego przystosowane?

Pozdrawiam

Podstawowe pytanie - jakie tam siedzą łożyska? Jeśli kulkowe skośne to powinno dać radę, jeśli jakieś wydumki to może być różnie. Tym bardziej jeśli jest na łożyskach hydrokinetycznych.

Pozdrawiam.

Dzięki za odpowiedź, na 95% są tam łożyska skośne i wygląda, że nie wymagają żadnego zewnętrznego systemu smarowania, są po prostu fabrycznie nasmarowane. Wersje o wyższych obrotach mają system Direct Lubrication System, czyli być może smarowanie mgłą olejową?





Dodane 28 minuty 10 sekundy:
To by odpowiadało na pytanie odnośnie łożysk i smarowania:

Malaxis pisze:być może smarowanie mgłą olejową

Niekoniecznie mgłą, może to być po prostu olej pod ciśnieniem tylko dostarczany bezpośrednio w łożysko albo zaraz obok niego. Bardzo wielu producentów stosuje u siebie wrzeciona z zamkniętym obiegiem smarowania olejem, z reguły jest to bardzo rzadki olej, specjalnie do tego celu. Przykładem takiego oleju jest MR0 firmy Fuchs.
Tak samo łożyska możesz kupić dedykowane do takiego smarowania - przykładowo łożysko NN3007K możesz kupić z gładką zewnętrzną stroną zewnętrznej bieżni, a możesz też kupić z rowkiem i otworkiem na środku - to jest właśnie do dostarczania oleju bezpośrednio do łożyska:

Malaxis pisze:na 95% są tam łożyska skośne

Klasyczne łożyskowanie, stosowane również we frezarkach: np. Maho MH600 ma tak samo ułożyskowaną głowicę pionową (tylko tam jest po prostu głowica pionowa a nie elektrowrzeciono). Wchodzą do niego cztery łożyska 71912, dwa na górze, dwa na dole, w takim samym układzie jak na Twoim rysunku i orze to w stali aż miło.

Pozdrawiam.

No to super, w takim razie może zrobię z niego użytek właśnie do frezowania. Szkoda że nie ma ATC i można nim kręcić tylko w jedną stronę, ale jego zaleta w postaci tego, że już je mam to poważny argument

Tak przy okazji, przy wrzecionach występuję też czasami opis w jakiej pozycji powinno być montowane wrzeciono.
Wynika to ze smarowania łożysk i zamontowanie w innej pozycji niż zalecane może skończyć się zniszczeniem urządzenia? Czy raczej chodzi o to z jakim zamysłem wrzeciono było projektowane i pod jaką pracę optymalizowane, ale w innej pozycji też zadziała tylko z potencjalnie gorszymi parametrami np. podatności na wpadanie w wibracje podczas obróbki?
Żeby uprościć sprawę, chodzi mi tylko o wrzeciona ze łożyskami nasmarowanymi przez producenta na okres życia smarem stałym.
Przykład:

Malaxis pisze:można nim kręcić tylko w jedną stronę

Co warunkuje takie kryterium? Dlaczego tylko w jedną?

Malaxis pisze:w jakiej pozycji powinno być montowane wrzeciono.

Myślę że chodzi o to, że jeśli masz wrzeciono smarowane smarem stałym dedykowane do pracy w poziomie i dasz je w pionie to po rozgrzaniu ten smar mógłby po prostu ściekać niżej, w efekcie zostawiając przynajmniej górne łożysko bez smaru, co w dłuższej perspektywie mogłoby skutkować zatarciem. Być może te do pracy w pionie mają jakieś odrzutniki albo coś podobnego. Na sztywność pozycja pracy raczej nie wpływa, przynajmniej na logikę nie powinna.

Pozdrawiam.

System mocowania HJND. Wrzeciono ma kawałek cylindrycznego otworu a na jego końcu gwint M27, można kręcić w tylko jedną stronę bo istnieje ryzyko że się narzędzie odkręci. Nie mniej jednak, dałoby się coś wykombinować w tej sprawie. Myślę że najsensowniej byłoby wykonać adapter HJND-HSK-50C i jakoś go sensownie zblokować np. poprzez element rozporowy.

Też najbardziej przekonuje mnie takie wytłumaczenie, że to właśnie zabudowa łożysk w kontekście smarowania to powód dlaczego są dedykowane pozycje pracy.

Myślę że do zabezpieczenia przeciw odkręcaniu wystarczyło by wkleić końcówkę na kleju, np. Loctite 243 albo 270 (ten pierwszy w sumie byłby lepszy), tylko śruba musiałaby mieć przelot, żeby jakoś zaciągacz (albo chociaż szpilkę) przepuścić.

Teraz będzie trochę autoreklamy ale po co będziesz kombinował - mam kompletny wał wrzeciona ze stożkiem HSK32 i jest ono dedykowane do pracy w pionie. Było to ogłoszenie chwilę w giełdzie ale nie podbijałem to wygasło. Jak chcesz jakieś szczegóły to zapraszam na PW.

Pozdrawiam.