
Chociażby:Hrumque pisze:(znaczy mocowanie uchwytu frezów, które będzie w stanie przenosić siły boczne i czołowe, i wytrzyma takie obroty)
(C) by Smouki

Hrumque pisze:to zostaje tylko problem, który ty rozwiązałeś (znaczy mocowanie uchwytu frezów, które będzie w stanie przenosić siły boczne i czołowe, i wytrzyma takie obroty)
No to jest mniejszy problem (dla mnie), zwłaszcza że nic nie stoi na przeszkodzie, by (jak już pisałem) wspomagać się akumulatorami (jako super-kondensatorami), bo ciągłego 250A to tam chyba nigdy nie będzie, wystarczy dużo słabsze zasilanie oraz np 3x 12V (13.8-14.4v) aku 17Ah w szereg. Da to 36 (w stanie naładowanym 43V) i dobre 200A spokojnie (odpalałem z takich akumulatorów samochód), a do kompletu wystarczą 3 ładowarki (każdy akumulator swoją). Koszt całości - nadal tańszy (dużo prostszy w ewentualnej naprawie) niż typowy falownik do wrzeciona na 230/380vzacharius pisze:Hrumque pisze:to zostaje tylko problem, który ty rozwiązałeś (znaczy mocowanie uchwytu frezów, które będzie w stanie przenosić siły boczne i czołowe, i wytrzyma takie obroty)
no nie tylko. jeszcze znaleźć zasilacz który stabilnie wyda ~43V przy obciążeniu ~250A jeśli się chce wykorzystać moc tego silnika
Niby dlaczego? SSB podaje dla 18Ah SBL prąd obciążenia 180A (przez 5s). Realnie, jak nie dbasz o aku, to można i więcej. Rezystancja wewnętrzna 0.014ohm, więc spadek napięcia o te 2.8V przy 200A to nie dramat, byle termicznie aku nie zabić (chłodzić wypadałoby, a nie wstawiać do zamkniętej szafki razem z elektroniką, gdzie jest +60'C)sajgon pisze:może lepiej będzie równolegleHrumque pisze:...aku 17Ah w szereg...wtedy jest szansa na te 200A