akt desperacji- przedłużanie prowadnic?

[quzyn]

Witam,
czy jest możliwe przedłużenie prowadnic dodając kolejną? na obecną chwilę mam prowadnice 2000mm a docelowo brakuje mi o 300mm dłuższych. Są to HiWin35 przykręcone na profilach Boscha. Całość nie przenosi większych obciążeń ma za zadanie tylko posuwać stolik o wadze max 50kg. Wiem, że tak się nie powinno robić ale to istny akt desperacji.

[adam Fx]

Jasne w robocie mamy przejazd 20m więc prowadnice są łączone . Zakonczenia szlifowane na 90stopni ale i bazy są precyzyjne Tobie pewnie przyda sie czujnik zegarowy może jakieś blaszki 0,01 na podkładki. Do zatępienia krawędzi polecam iglaki z nasypem diamentowym.

[dance1]

żadna desperacja, standard w dużych maszynach przemysłowych, mam takową która składa się z 2 połączonych stołów.

[bartuss1]

wałki tez łączyłem do 7,5m
wystarczyło inserta dać pomiędzy, jednak tokarz niekumaty i fazy zrobił pomiedzy wałkami łączonymi.
przy prowdnicach trapezowych czy tam szynowych trzeba zwyczajnie miec precyzyjna bazę do lączenia. bez tego będzie cyrk.

[quzyn]

Witam ponownie,
chciałem odświeżyć temat. Wykonałem połączenie dwóch szyn, oba końce zostały przeszlifowane w sklepie. Połączone ze sobą tworzą taką szczelinę:

https://scontent-bru2-1.xx.fbcdn.net/v/ ... e=59AD33F5

https://scontent-bru2-1.xx.fbcdn.net/v/ ... e=59ABF652

Bazą jest profil Bosha. Patrzyłem czujnikiem zegarowym i wysokość raczej się zgadza, nie ma przeskoku na końcu trochę schodzi o maks 0,08mm. Z ustaleniem bocznym jest trochę gorzej. Wózek przechodzi dość gładko (ale odczuwalny jest minimalny przeskok). Po zmontowaniu ze stołem wózka podczas przesuwu słychać lekki przeskok. Nie wiem jak ustawić żeby idealnie chyba, że tak może być?

Z góry dziękuję za pomoc.