Strona 1 z 2
śrdnica łożysk
: 08 sty 2008, 00:31
autor: Dolce
Witam.
Mam takie pytanie - czy zwiększenie średnicy łożyska liniowego powoduje lepsze, bardziej stabilne prowadzenie np. wózka po wałku ? Chciałem się dowiedzieć czy większy rozmiar łożyska (i jego wałka prowadzącego), oprócz zwiekszenia siły nośnej, ma jeszcze wpływ na zmianę innych parametrów pracy ?
Pozdrawiam.[/i]
: 08 sty 2008, 02:15
autor: DZIKUS
im wieksze walki tym wieksze szanse na duze roznice wymiarowe miedzy poszczegolnymi lozyskami (co sie bierze stad, ze np szosta klasa dokladnosci ma mniejsze pole tolerancji w przypadku walkow 16mm niz walkow 30 lub 40mm). biorac pod uwage pewna tolerancje z jaka sa wykonane walki, tolerancje wykonania kulek w lozyskach, tolerancje wykonania tulei zewentzrnej lozyska a takze tolerancje wykonania gniazda pod to lozysko w twojej maszynie w skrajnie niekorzystnych wypadkach mozesz osiagnac bledy wchodzace nawet w dychy. dlatego najlepiej kupowac walki cietego z jednego kawalka a prowadnice pochodzace z tego samego opakowania zbiorczego.
: 08 sty 2008, 09:14
autor: ALZ
Zakładając że używasz wałków i łożysk nieprzypadkowych to mimo większych tolerancji da większych średnic dokładność przesuwu jest taka sama a to dlatego że z rosnącą średnicą rośnie także długość łożyska.
: 08 sty 2008, 22:55
autor: Dolce
Dzieki za odpowiedzi. Mam jeszcze takie pytanie - jakiej według Was użyć średnicy łożysk w opisanej przeze mnie maszynie aby było optymalnie (urządzenie opisane w dziale INNE MASZENY i URZĄDZENIA - "Jak wykonać urządzenie w celu prowadzenia micha") ?
Pozdrawiam.
: 09 sty 2008, 01:43
autor: ALZ
Myślę że wałki fi 16 załatwiły by sprawę, ale do tej kostrukcji zastosowałbym jednak łożyska ślizgowe Igus. Doskonale się sprawdzą i będą cichsze z tym że wałki zastosowałbym orginalne łożyskowe.
http://www.igus.de/Default.asp?PAGE=HOME
: 09 sty 2008, 02:09
autor: kostner
Zgodze sie z ALZem sam planuje wykonanie takiej konstrukcji.
: 09 sty 2008, 02:13
autor: pukury
witam !! a ja bym poszedł na skład kupił wałki ( są takie wystarczająco gładkie - robiłem z nich urządzenia dla kumpla ) , tulejki wytoczył z " masy " ( plastiku ) i zobaczył bym czy aby tak nie wystarczy ( koszt ze 100pln ) . nie jest to w końcy frezarka ani inne urządzenie wymagające wielkiej dokładności - ważne żeby pracowało cicho i płynnie . ale oczywiście mając " luźną " kasę można mierzyć dużo wyżej

. pozdrawiam !! dodając -czyżby Kol. kostner również postanowił stroić akordeony ? - no ! no !
: 09 sty 2008, 02:24
autor: ALZ
Można i tak, ale próbowałem Igusa na pręcie łożyskowym Ina i ruch jest bardzo płynny a ponadto mając trochę kasy odpada łażenie po tokarzach, tłumaczenie a na końcu i tak to spieprzą-przynajmniej ja mam takie doświadczenia i wiem że jak nie zleci się roboty porządnej narzędziowni to rzadko kiedy efekty są zadowalające.
: 09 sty 2008, 03:46
autor: kostner
Pukury a skad wziales ta czesc o akordeonach ?? - no chyba ze dowcipu nei skumalem
Chodzilo mi o wykonanie maszynki na walkach indukcyjnie powierzchniowo hartowanych i lozyskach slizgowych IGUSa

Ladne masywne profile alu leza juz na strychu. No ale najpierw wypadaloby konczyc pierwsza maszynke ktora stoi za moimi plecami i smieje sie ze mnie

. Zostala mi tylko elektronika i wio.
: 09 sty 2008, 10:15
autor: pukury
witam !! kostner - napisałeś że również masz zamiar zrobić taką konstrukcję - tak więc drogą dedukcji ( i indukcji

) doszedłem do wniosku że masz takie zamiary . z tymi tokarzami tokarzami to masz trochę racji - to sami partacze ( wiem co piszę bo sam jestem tokarzem ) i raczej zaufania do nich mieć nie można . ale tak na poważnie - pewnie że wygodniej kupić i mieć gotowe . z drugiej strony jeżeli chodzi o sprawdzenie koncepcji to szybciej coś " pomodzić " , ale to wszystko kwestia nawyków . niestety osobiście jestem przesiąknięty bolszewizmem ( wiek ) i zawsze myślę co by tu " pokuśkać " żeby jakoś działało . pozdrawiam !!