Strona 1 z 1

Łożysko liniowe otwarte - luz promieniowy

: 15 paź 2007, 22:27
autor: piromarek
Witam.

Nigdy nie miałem w rękach łożyska liniowego otwartego. Tyle mówi się na tym Forum o alternatywnym do wózków sposobie prowadzenia, że postanowiem zakupic jedną sztukę dla testów ( patrz do zabawy :-) )
Zakupiłem LM12OP bo takie miałem dostępne prowadnice z rozbiórki. Założyłem łożysko na prowadnicę i trochę przyznam jestem zdziwiony. Przy wykonywaniu ruchu jakby zciągającego łożysko ( w kierunku przeciwnym do rozcięcia, siłą prostopadle ustawioną do osi prowadnicy ) łożysko wykonuje wyczuwalny ruch będący wynikiem luzu.

Powiedzcie proszę czy to objaw normalny ? Czy ja kupiłem jakiś tani szmelc ( w sumie był tani :-) ). Może jest metoda na kasowanie tego luzu, przez np. zacisk krawędzi do wałka prowadnicy ?
Zdziwił mnie jeszcze jeden fakt , a mianowicie to że trzy bieżnie kulek nie są ustawione pod kątem 120 stopni a ok 90 i do tego niesymetrycznie względem krawędzi rozciecia.

Może to łożysko , z racji na cene jest trochę " nie teges" ?

Podpowiedzcie, bo chciałem ich kupic komplet do maszynki testowej, a może nie są warte.

pozdrawiam


Piromarek

: 16 paź 2007, 23:26
autor: senior
Witam.

Natrafiłem na ten sam kłopot z łożyskami otwartymi fi 12 mm.
Obawiam się , że jedynym rozwiązaniem jest zastosowanie łożysk i wałków o większej średnicy ( np: 20mm )

pozdrawiam
Senior.

: 17 paź 2007, 00:13
autor: qqaz
Nie ma co oceniać samego łożyska - jest to przecież tylko kawałek twardej blaszki. Właściwe tolerancje określa obudowa i jej sztywność - szczególnie właśnie przy otwartych łożyskach. Zresztą wiele modeli opraw pozwala na regulację luzu na obwodzie wałka określając tym samym swoją przydatność do rodzaju obciążenia.
A że trzy rzędy kulek? - bo jeden rząd został zwyczajnie wycięty z łożyska które wcześniej było zamknietym. ( Zresztą techniką podobną do flexa), Niesymetryczność to wynik konieczności zachowania kanałów powrotnych dla pozostawionych rzędów kulek. Ot i cała filozofia.
W tych łożyskach wydaje mi się ważniejsze jest - przy wstepnej ocenie - czy łożysko założone na wałek i zaciśnięte palcami daje się przesuwać płynnie po wałku cz też odczuwalne są delikatne zacięcia. I nie jest to wpływ błędów wałka tylko napełniania kulkami łożyska i ich prowadzenia w prowadnikach nawrotnych. Tych nie da się wyregulować. Czasem też wyczuwa się tendencję do poruszania się łożyska po lini śrubowej na wałku - dlaczego tak jest - nie wiem. Przypuszczam że tak objawiają się jakieś błędy geometrii wkładki prowadzącej kulki łożyska.