Strona 1 z 1

Jaka prowadnica 160cm długości

: 25 gru 2013, 16:19
autor: martpot
Witam,

Planuję zrobić piłę do kamienia. Długość prowadnicy jaką chcę zastosować to 160cm. Ciężar silnika i pozostałych akcesoriów jakie będą na tej prowadnicy to ok 50kg. Ciężar chcę rozłożyć na dwa wałki a na tym w sumie 4 łożyska liniowe w obudowie. Nie mogę zastosować podpory pod wałek ponieważ chcę założyć łożyska liniowe zamknięte (bo może mieć kontakt z wodą). Nie wiem jednak jakiej średnicy należy zastosować wałki, aby nie uginały się.
Proszę o pomoc

: 25 gru 2013, 22:58
autor: skoti
martpot pisze:Nie wiem jednak jakiej średnicy należy zastosować wałki, aby nie uginały się.
Każdy wałek będzie się uginał tylko zależy jaka wartość będzie tobie odpowiadała . Przy tej długości koszt takich walków będzie dość spory , sadze ze lepiej będzie dać walki podparte i osłony . Zresztą i tak osłon nie unikniesz bo przy cieciu kamienia powstaje pyl który jest zabójczy dla łożysk i prowadnic .

: 26 gru 2013, 08:50
autor: martpot
Rozumiem. Chyba, że macie jakieś propozycje innych prowadnic które będą się do tego nadawać, a przy tym będą tańsze. Czy jednak wałek jest najlepszym rozwiązaniem? Jaki wtedy wałek i czy podpora ma być na całości wałka czy nie musi?

: 26 gru 2013, 23:58
autor: diodas1
Łożyska liniowe zamknięte też nie chronią w 100% przed wodą i kurzem. Podobnie narażone będą same wałki. Dlatego myślę że korzystnie będzie uciec z prowadnicami powyżej obrabianych płyt kamienia i dodatkowo pomyśleć o ich osłonach. Osłony i tak są konieczne bo tarcza piły to niezły rozpylacz błota. Można na przykład zastosować wałki podparte na całej długości nawet o średnicy 20mm podwieszone od spodu lub przykręcone na zewnątrz maszyny do profili stalowych zamocowanych powyżej przestrzeni roboczej. 50kg to sporo i wałek nie podpierany o takiej długości będzie się uginał. Zaraz odezwą się głosy że 20mm to za mało ale przecież sztywność w takim wypadku daje konstrukcja szkieletu maszyny a nie wałek czy tym bardziej jego podpora. Jeżeli wszystkie napędy, ułożyskowania i okablowanie będą wysoko to po skończonej obróbce można będzie spokojnie oczyścić pole robocze a nawet opłukać wodą z węża ogrodowego. Podobne rozwiązanie wysokiego ulokowania napędów http://www.tarnowcity.pl/ogloszenia-tar ... a-1342.htm
Zapytałeś czy podpora musi być jednolita na całej długości. Moim zdaniem nie musi. Podpora spełnia dwa zadania- odsuwa wałek od podłoża dzięki czemu daje się na wałek nasunąć łożysko liniowe typu otwartego i pośredniczy w dość gęstym przymocowaniu wałka do tego podłoża. Można zatem wyobrazić sobie takie rozwiązanie:
Kupujesz wałek z wywierconymi i nagwintowanymi otworami czyli taki jaki stosuje się do podpór a z pełnej podpory tnąc na krótkie odcinki i nawiercając tylko otwór środkowy robisz coś w rodzaju podkładek/siodełek. Następnie dłuższymi niż normalnie śrubami mocujesz wałek do stalowego profila konstrukcji piły dając pomiędzy wałek a profil w każdym miejscu śruby takie dystansujące siodełko. Trzeba najpierw delikatnie to wszystko skręcić i sprawdzić czy wałek nie odkształca się pod wpływem choćby krzywego profilu konstrukcji. Gdyby tak było to po poluzowaniu śrub pod siodełka można wlać kompozycji żywicy z drobnym wypełniaczem dla wyrównania nierówności i znowu lekko dokręcić do czasu aż żywica skrzepnie. Potem dociągnąć mocniej i jest miodzio.

: 27 gru 2013, 11:53
autor: martpot
Czyli wałek nawierca się i skręca razem z podporą? I mówisz, że 2 wałki 20mm wystarczą wtedy spokojnie jak w paru miejscach je podeprę. Jakie najlepsze będą wałki chromowane czy nierdzewne. Prowadnica ile powinna być wyżej od ciętego kamienia. Mówisz, że wystarczy po robocie opłukać wszystko czystą wodą - czyli wałkom i łożyskom czysta woda nie szkodzi?

Chyba, że zaproponujecie jakieś lepsze do tego celu prowadnice, ale w podobnej cenie co wałki?

Przepraszam, że zadaje tak wiele pytań, ale podobno kto pyta nie błądzi :wink:

: 27 gru 2013, 16:22
autor: diodas1
To dobrze że pytasz ale nie traktuj mojej wypowiedzi jako jedynej słusznej. Napisałem "moim zdaniem". A już pytanie o takie rzeczy jak odległość prowadnicy od kamienia... to nieporozumienie. To Ty , jak powiedziałeś, planujesz zrobić maszynę. Skoro tak to planuj, rysuj, poprawiaj projekt i ewentualnie pokaż efekty swojej pracy twórczej a koledzy skrytykują oczywiste błędy lub być może podpowiedzą lepsze rozwiązanie. Projektowanie maszyny to też praca, z jakiej niektórzy tutaj żyją więc małe prawdopodobieństwo że projekt dostaniesz na tacy. Nikt Ci tego nie powie z sufitu choćby dlatego że czort wie co to za cudo o wadze 50 kg będzie się wozić na prowadnicach
Wypadałoby też czytać ze zrozumieniem :oops: Nigdzie nie napisałem że woda nie szkodzi wałkom i łożyskom i że wystarczy długi wałek podeprzeć w kilku miejscach. Takie rzeczy jak wymiary, przekroje, obciążenia i ugięcia itd projektant oblicza na podstawie wstępnych rysunków, wprowadza w razie czego porawki do projektu... Na tym to na ogół polega.