#3
Post
napisał: MarekM1 » 23 lip 2009, 08:10
1. Przy takim ustawieniu - nic nie podpiera stolika od góry - łożyska są tylko z boku i od dołu - będzie "podskakiwał". Jak go naciśniesz z jednej strony - to druga pójdzie do góry.
2. Pospawać się da wszystko (prawie). Tylko żeby to dobrze zrobić to ilość i koszt obróbki będzie większy niż zrobienie tego tradycyjnie - czyli wałki + łożyska liniowe.
3. Dokladność prowadzenia - będzie "taka sobie". Śrubami mimośrodowymi zlikwidujesz luz pomiędzy wałkiem a zewnętrzną bieżnią łożyska - luzów osiowych łożysk nie zlikwidujesz - będą miały tendencję do "kolebania się" na boki.
4. Napęd przez listwy zębate - o ile to ma być frezarka/grawerka - też niezbyt szczęśliwy. Jest OK do wypalarki gdzie wystarcza dokładność rzędu 0.5-1mm. Jeśli ma być lepsza - tylko śruby.
5. Jeśli śruby mimośrodowe - to nie do regulalcji prowadnicy - tylko łożyska. Przy prowadnicach - tak naprawde to działają tylko 2 skrajne śruby, środkowe - tylko podpierają. Luzy są różne na wszystkich łożyskach (i te wynikające z budowy łozyska i te z dokładności pozycjonowania otworu montażowego łożyska i te z osiowości mocowania łozyska) - tą metodą możesz skasować luzy tylko na łożyskach zewnętrznych a na środkowych nie.
6. Oddzielne sterowanie silników po obu stronach. Po co - skoro napędzają jeden sztywny element w jednej osi?
Marek
"Diabeł jest mądry nie dlatego, że jest diabłem, tylko dlatego, że jest stary"