Zjedzone zgarniacze w thk to nic nowego , można je dokupić. Nie jestem pewny ale być może pasują też te z hiwina.
Regeneracja w tym przypadku jest bardzo prosta - rozbierasz wózek na części pierwsze, kulki do pudełka reszta do wiaderka z dizlem. Niech sie wymoczą , następnie pędzelek i czyszczenie do czysta. Jeśli na bieżniach jest nalot którego nie jesteś w stanie zdjąć pędzelkiem, posiłkować się możesz szczotką mosiężną. Z tym że zwróć uwagę żeby faktycznie była mosiężna z nie stalowa mosiądzowana czy jakieś inne cudo.
W między czasie robisz pomiar jednej z kulek i liczysz ile udało się wydobyć z jednego wózka. Potem już tylko wycieczka do sklepu albo internet i zamawiasz nowe kulki, najlepiej w klasie 10. Koszt kulek wysoki nie jest - przykładowo na 4 wózki w rozmiarze 45 to ok. 100 zł . Do wózków 25 będą sporo tańsze. Tylko kulek nie kupuj chińskich, poszukaj coś lepszego. Pomiar w zasadzie wystarczy Ci suwmiarką, potem dopasuj do wymiaru z tabelki :
http://www.lozyska.elub.pl/kat.kulki.html .
Jak będziesz miał kuleczki i czyste elementy ,nowe zgarniacze, składasz to do kupy i cieszysz się wózkami. Do środka aplikujesz troche smaru np. Gadus V220 od Shella .