
Czas na kolejną maszynkę. Tym razem padło na frezarkę. Zakładane pole robocze to około 500x250x200. Tak naprawdę potrzebuję dużo mniej ale a nóż znowu życie zweryfikuje plany. Ciężko kombinuję czy nie udałoby się połączyć od razu frezarki i tokarki. Powody są następujące:
- ograniczone miejsce w moim kąciku majsterkowicza
- mógłbym zrobić 2 maszynki mając jeden zestaw prowadnic, wózków, napędy,...
Tokarka była na wałkach wiszących 25mm. Teraz mam do dyspozycji prowadnice i wózki 25-tki.
Muszę obrać co następuje: materiał na konstrukcję (stal albo aluminium). Budowane będzie klasycznie w moim przypadku czyli bez dostępu do specjalistycznych narzędzi. Zatem w przypadku konstrukcji stalowej nie ma mowy o wyżarzaniu. Jeśli coś to konstrukcja będzie częściowo spawana a częściowo skręcana, tak aby w przyszłości przy potencjalnej deformacji była możliwa korekta geometrii. Za stalą przemawia głównie koszt materiałów.
Rozważam głównie konstrukcję z ruchomą bramą i do tego chciałbym (mimo potencjalnym głosom sprzeciwu) dać pojedynczą śrubę pociągową z jednej strony. Wąska brama ułatwiłaby jej usztywnienie, żeby zminimalizować koszenie.
Zastanawiam się jakby się spisało umieszczenie imaka nożowego na Z-tce. Walczę o sztywność i jednocześnie niską wagę maszynki i tu są moje główne obawy. Rozważam też możliwość demontażu bramy i zastępowania jej suportem narzędziowym aby transformować frezarkę w tokarkę.
Przydałyby się jakieś wasze opinie albo wskazówki. Przede wszystkim jakie dobrać profile na głównej bazy maszyny. Gdyby to miałaby być tylko frezarka to sprawa byłaby prostsza. W przypadku toczenia rama ta będzie dodatkowo pracować na skręcanie.
Gdyby konstrukcja miała by być aluminiowa to chodziło mi po głowie skręcenie rury prostokątnej z płaskowników 10mm i umieszczenie wewnątrz kilku żeber albo wypełnienie wewnątrz np. mieszanką piasku z żywicą epoksydową. Tutaj raczej ciężko byłoby o płaskownik 250x10. Najszerszy jaki znalazłem ma 200mm więc samo łoże tokarki miałoby na przykład wymiary w przekroju 200x100. Wtedy musiałbym zrobić dziwaczny układ, w którym frezarka byłaby kolumnowa. Kolumna byłaby mocowana na suporcie. Obrabiany materiał byłby mocowany na stałym stole umieszczonym równolegle do łoża tokarki.
Chyba nieźle zamotałem
