Strona 1 z 9

Poszukiwania małej frezarki stołowej

: 28 sty 2018, 19:23
autor: Maciek86
Witam tutaj zgromadzonych.
Na wstępie przepraszam, jeśli dodałem temat do złego działu, ale jestem laikiem w tym temacie, a szukam pomocy dla bliskiej mi osoby.
Mój tato prowadzi firmę produkującą guziki. Materiałem z którego produkuje jest kość. Do tej pory dziurki w guzikach (do przewlekania nici) nawiercał za pomocą dremla. Niestety kilka razy otrzymał już zapytanie na olbrzymie zamówienie, którego nie sposób "przerobić" ręcznie. Szukam osoby/firmy, która byłaby w stanie skonstruować frezarkę cnc, która potrafiłaby takie zadanie wykonywać szybciej, dokładnie, a przede wszystkim powtarzalnie (olbrzymie znaczenie, szczególnie, że firmy krawieckie używają guzikarek). Opiszę najprostszym znanym mi sposobem o co dokładnie chodzi:
Szukamy frezarki z blatem roboczym ok 300mm x 400mm (umownie, ponieważ inne rozmiary również wchodzą w grę, grunt, żeby frezarka nie była zbyt duża).
Na blat nakładamy formę wykonana z aluminium do której wkładamy guziki. Guzik jest okrągły, ma średnicę 20mm. Tak by to wyglądało:

Następnie frezarka wywierca w każdym guziku po 2 dziurki wg ustalonego wymiaru:
Guzik przed wierceniem:

Guzik po wierceniu:


Dzięki takiej frezarce (a może wiertarce cnc?) mógłby za jednym załadowaniem formy przewiercić kilkaset guzików.

Nawiercanie dziurek pod nić jest podstawowym zadaniem dla którego potrzebujemy tego typu urządzenie, natomiast jeśli miałoby to być urządzenie które może rzeźbić w kości lub dodatkowo wypalać grafikę, to również bylibyśmy zainteresowani (w imię zasady kupić droższe, ale z większymi możliwościami).

Z góry dziękuję za pomoc i zainteresowanie moim tematem. Mam nadzieję, że opisałem temat dość precyzyjnie jak na laika. Mój tato ma zdecydowanie większe pojęcie dot. ślusarstwa i tego typu maszyn, jednak w internecie nie ma takiej biegłości.

Pozdrawiam

Re: Poszukiwania małej frezarki stołowej

: 28 sty 2018, 20:43
autor: bartuss1
szukajcie a byc może znajdziecie, a byc może i nie, bo jesli na dzien dobry wyskoczysz kolego z ceną typu bieda cnc , to zapomnij że znajdziesz cokolwiek.
taka zabawka to minimum 20 tys netto i to na zlecenie, przynajmniej u mnie, nie wiem jak koledzy, ale ja w czynie społecznym robił nie będę. I bez wypalania - wiercenie i frezowanie czy tam grawerowanie.
jesli kolega zainteresowany to niech pisze [email protected], jesli nie to niech szuka dalej.

Re: Poszukiwania małej frezarki stołowej

: 28 sty 2018, 22:51
autor: Avalyah
Jaka tutaj musi być dokładność? Jak ręcznie wiercone dremelem to chyba niezbyt duża?

Nie wystarczyłoby zrobić blat z blachy, na to prowadnice podparte, ruchoma brama poskręcana albo pospawana z blachy, na to kress i lecieć? Nawet na najtańszych trapezach, najtańszych chińskich prowadnicach podpartych i ogólnie komponentach z niższej półki chyba wystarczyłoby do uzyskania jako takiej dokładności w wierceniu, gdzie nie jest konieczna jakaś szczególna sztywność, zwłaszcza, że kość chyba nie jest bardzo twarda.

To takie moje 3 grosze. Czy tu naprawdę konieczna jest maszyna za 20 tysięcy?

Re: Poszukiwania małej frezarki stołowej

: 29 sty 2018, 07:21
autor: bartuss1
20 tys to jest skromna frezarka na normalnych, ale tanich podzespołach, skoro guziki leżą w formie jakiejs tam, to lepiej żeby ten frez przy nawrocie trafiał blisko srodka guzika, zwłaszcza ze w formie jest ich tam chyba ze 100 szt. Nie zapominajmy przy tym ze ten co to zrobi musi zapłacic zus i podatki od tej kasy.

Re: Poszukiwania małej frezarki stołowej

: 29 sty 2018, 09:19
autor: Maciek86
bartuss1 pisze:
28 sty 2018, 20:43
szukajcie a byc może znajdziecie, a byc może i nie, bo jesli na dzien dobry wyskoczysz kolego z ceną typu bieda cnc , to zapomnij że znajdziesz cokolwiek.
taka zabawka to minimum 20 tys netto i to na zlecenie, przynajmniej u mnie, nie wiem jak koledzy, ale ja w czynie społecznym robił nie będę. I bez wypalania - wiercenie i frezowanie czy tam grawerowanie.
jesli kolega zainteresowany to niech pisze [email protected], jesli nie to niech szuka dalej.
1. Nie szukam maszyny bieda CNC i Pana Kazia, który zrobi mi to wieczorem w warsztacie z gwoździa i kawałka sklejki.
2. Jeśli podatek i ZUS jest dla Pana takim utrapieniem, że na normalne pytanie o ofertę musi Pan narzekać, to proponuję zatrudnienie na kasie w sklepie. Dostanie Pan wynagrodzenie netto i nie będzie Pan musiał myśleć o tym, że trzeba zrobić opłaty. Pracodawca zapłaci.
3. Zdaję sobie sprawę, że takie maszyny zaczynają się od 15-20tys w górę, a lepsze przekraczają spokojnie nawet 100tys. Zanim zarejestrowałem się na forum robiłem rozeznanie we własnym zakresie.
4. Przy takiej kulturze osobistej, jaką prezentuje Pan w postach może Pan się zająć co najwyżej obieraniem ziemniaków w McDonaldzie, a nie kontaktami biznesowymi.

Życzę powodzenia.

Dodane 5 minuty 40 sekundy:
Avalyah pisze:
28 sty 2018, 22:51
Jaka tutaj musi być dokładność? Jak ręcznie wiercone dremelem to chyba niezbyt duża?

Nie wystarczyłoby zrobić blat z blachy, na to prowadnice podparte, ruchoma brama poskręcana albo pospawana z blachy, na to kress i lecieć? Nawet na najtańszych trapezach, najtańszych chińskich prowadnicach podpartych i ogólnie komponentach z niższej półki chyba wystarczyłoby do uzyskania jako takiej dokładności w wierceniu, gdzie nie jest konieczna jakaś szczególna sztywność, zwłaszcza, że kość chyba nie jest bardzo twarda.

To takie moje 3 grosze. Czy tu naprawdę konieczna jest maszyna za 20 tysięcy?
Dziękuję za merytoryczną wypowiedź.
1. Tolerancja błędu przy wierceniu dremlem jest ok 1-2 mm. Chcielibyśmy się mieścić w granicy ok 1mm.
2. Kość nie jest twarda, porównywalna z twardszym drewnem.
3. Nie musi być to maszyna za 20tys, jednak zdaję sobie sprawę, że automatyzacja kosztuje. Wcześniej myśleliśmy o tokarce rewolwerowej z podajnikiem, lub czymś podobnym, jednak chcielibyśmy możliwie jak najbardziej zautomatyzować proces.

Re: Poszukiwania małej frezarki stołowej

: 29 sty 2018, 11:00
autor: Avalyah
Dobrze by było, jakby inni Koledzy się wypowiedzieli, ja to jestem co najwyżej teoretyk.

Oczywiście najtaniej byłoby zrobić to samemu, sam projekt nie powinien być bardzo skomplikowany, jakby przejrzeć różne konstrukcje z forum to na pewno się coś znajdzie, może nawet składak z profili aluminiowych, wtedy chyba jedyną konieczną obróbką jest wiercenie, a resztę się skręca. Do tego jakiś zestaw gotowy sterowania (silniki, sterowniki silników i płyta główna), mach3 albo linuxcnc, kress do wiercenia?

Budując samemu wydaje mi się, że spokojnie się można zmieścić w budżecie ok 10tys., zresztą chyba sporo forumowych konstrukcji można zaliczyć do przedziału do 10tys. i jakoś sobie radzą w aluminium a nawet stali i wcale pola robocze nie są dużo mniejsze.

Kurczę nawet na allegro za 10tys. można coś takiego zobaczyć (żeby nie było - nie polecam, bo samemu można zrobić 2 razy lepszą zabawkę w tej samej cenie) i wydaje mi się, że do tych guzików by wystarczyło, o ile sprzedawca dramatycznie nie przekłamuje parametrów. A jeżeli można by mniejsze pole robocze, to kto wie, czy i taki wynalazek by nie wystarczyło do samego wiercenia.

Tyle ode mnie, ale ponownie zaznaczam, że nie posiadam żadnej z tych maszyn, najlepiej byłoby porozmawiać z kimś kto ją ma i zobaczyć w akcji, może i taki potworek za 2,5tys. jest wystarczający do tego zadania.

Re: Poszukiwania małej frezarki stołowej

: 29 sty 2018, 11:29
autor: senio
https://allegro.pl/uzytkownik/Pitejro1? ... ct&order=m

Maszynka od gościa u mnie od 2.5 roku gryzie kolorowe i zero problemów.

Re: Poszukiwania małej frezarki stołowej

: 29 sty 2018, 14:00
autor: Alvar4
Aleś Bartussowi pocisnął. I dobrze bo się puszy bardziej niż Kimla :P
Do wiercenia w guziczkach to wystarczy lekka maszyna z małym wrzecionkiem wysokoobrotowym. Tu bardziej niż duża masa frezarki przydała by się sztywność i prędkość obróbki. Maszyna z profili z lekką i sztywną aluminiowa zetka i śruby kulowe o skoku 10mm/obr. Przy dużej ilości liczy się szybkość wiercenia i precyzja. Zakres pracy osi Z wystarczy ze 150 mm.

Re: Poszukiwania małej frezarki stołowej

: 29 sty 2018, 15:16
autor: bartuss1
Od razu się puszy. Stwierdzam fakty, ale widać są ludziki które na słowo na k czują się zgorszeni gorzej niż stare kościelne dewotki, a co dopiero konkretniej wyłożona kawa na ławę. Niech se szuka kogoś z elokwencją słowną. Mnie to ani grzeje ani ziąbi. A wycieczki słowne na temat co powinienem robić w życiu niech sobie wsadzi w d.

Re: Poszukiwania małej frezarki stołowej

: 29 sty 2018, 19:33
autor: bartuss1
Dlaczego zamordowal pan tę starą cygankę?

wysoki sądzie, jestem ginekologiem, odebralem dzisiaj 15 porodów i zrobiłem 2 cesarki, wracam do domu zmęczony, wysiadam na parkingu a tu podchodzi do mnie cyganka i mowi jak dasz mi stówę to pokażę ci ci** ...
taka analogia do autora tematu :P