Frezarka - ewolucja z małej tekstolitówki w coś ambitniejszego
: 14 sty 2018, 18:53
Witam..
Od jakiegoś czasu śledzę forum, obróbka skrawaniem jest moim pierwszym wyuczonym zawodem. Od jakiegoś czasu bawię się odkupioną frezareczką zbudowaną z płyt tekstolitowych, prowadnic fi12 i śrub trapezowych także fi12. Maszynkę kupiłem bez sterowania ale dorobiłęm do niej to sterowanie korzystając z prostego rozwiązania Arduino+CNCShield i w sumie wszystko ładnie działa.. nawet w alu daje się podziałać hobbystycznie. Niestety frezareczka ma stosunkowo małe pole robocze tj. 12x12cm oraz dodatkowo zastosowanie nie podpartych wałków na prowadnice skutkuje tym ze oś Z dość mocno przy obróbce twardszych materiałów pracuje..
W związku z powyższym podjąłem decyzję o próbie zbudowania większej i sztywniejszej maszyny..
I tu mam do was kilka pytań.. nie ukrywam że koszty są dla mnie ważne w sensie żeby nie wydać za wiele ale też zawsze staram się rozważnie do wszelakich oszczędności podchodzić..
Rozważam zakup albo prowadnic na wałkach podpartych fi20 albo normalne prowadnice HIWIN też w rozmiarze 20. Napęd przez śruby kulowe fi 16. Rozeznając możliwości zakupu u naszych wschodnich przyjaciów znalazłem dwie ciekawe oferty i nie wiem co wybrać..
za około 1k PLN mogę dostać zestaw prowadnic na wałkach podpartych fi20 w rozmiarach 300/600/1000mm razem z śrubami kulowymi w długościach 350/650/1050mm z niezbędnymi elementami pomocniczymi tj. z łożyskami liniowymi, nakrętkami i łożyskami do śrub kulowych..
Za niecałe 1,5k PLN mogę dostać zetsaw oparty już na prowadnicach liniowych HIWIN w rozmiarze 400/700/1000mm i śrubami kulowymi w tym samym rozmiarze tj. 400/600/1000 i wszystkimi niezbędnymi elementami.
Z informacji wyssanych z forum wiem że prowadnice HIWIN to już można powiedzieć wyższa półka w stosunku do wałków podpartych ale czy ta różnica 500zł około będzie odczuwalna w pracy maszyny, w możliwości uzyskania większych dokładności ??
Nie mam jeszcze sprecyzowanego rozwiązania które użyję w budowie, czy będzie to ruchoma brama czy bardziej ruchomy stół teowy. Zdaję sobie sprawę ze większą powierzchnię roboczą uzyskam przy budowie opartej o ruchomą bramę...
Zasadniczo konstrukcja ma się opierać na formatkach z płyt alu i profili konstrukcyjnych 50x50 lub większych.
Docelowo przewiduję pracę w aluminium, stopach miedzi ew. sporadycznie lekkie prace w miękkiej stali.. no i wszelkiej maści tworzywa sztuczne i płyty drewniane oraz drewnopochodne..
Od jakiegoś czasu śledzę forum, obróbka skrawaniem jest moim pierwszym wyuczonym zawodem. Od jakiegoś czasu bawię się odkupioną frezareczką zbudowaną z płyt tekstolitowych, prowadnic fi12 i śrub trapezowych także fi12. Maszynkę kupiłem bez sterowania ale dorobiłęm do niej to sterowanie korzystając z prostego rozwiązania Arduino+CNCShield i w sumie wszystko ładnie działa.. nawet w alu daje się podziałać hobbystycznie. Niestety frezareczka ma stosunkowo małe pole robocze tj. 12x12cm oraz dodatkowo zastosowanie nie podpartych wałków na prowadnice skutkuje tym ze oś Z dość mocno przy obróbce twardszych materiałów pracuje..
W związku z powyższym podjąłem decyzję o próbie zbudowania większej i sztywniejszej maszyny..
I tu mam do was kilka pytań.. nie ukrywam że koszty są dla mnie ważne w sensie żeby nie wydać za wiele ale też zawsze staram się rozważnie do wszelakich oszczędności podchodzić..
Rozważam zakup albo prowadnic na wałkach podpartych fi20 albo normalne prowadnice HIWIN też w rozmiarze 20. Napęd przez śruby kulowe fi 16. Rozeznając możliwości zakupu u naszych wschodnich przyjaciów znalazłem dwie ciekawe oferty i nie wiem co wybrać..
za około 1k PLN mogę dostać zestaw prowadnic na wałkach podpartych fi20 w rozmiarach 300/600/1000mm razem z śrubami kulowymi w długościach 350/650/1050mm z niezbędnymi elementami pomocniczymi tj. z łożyskami liniowymi, nakrętkami i łożyskami do śrub kulowych..
Za niecałe 1,5k PLN mogę dostać zetsaw oparty już na prowadnicach liniowych HIWIN w rozmiarze 400/700/1000mm i śrubami kulowymi w tym samym rozmiarze tj. 400/600/1000 i wszystkimi niezbędnymi elementami.
Z informacji wyssanych z forum wiem że prowadnice HIWIN to już można powiedzieć wyższa półka w stosunku do wałków podpartych ale czy ta różnica 500zł około będzie odczuwalna w pracy maszyny, w możliwości uzyskania większych dokładności ??
Nie mam jeszcze sprecyzowanego rozwiązania które użyję w budowie, czy będzie to ruchoma brama czy bardziej ruchomy stół teowy. Zdaję sobie sprawę ze większą powierzchnię roboczą uzyskam przy budowie opartej o ruchomą bramę...
Zasadniczo konstrukcja ma się opierać na formatkach z płyt alu i profili konstrukcyjnych 50x50 lub większych.
Docelowo przewiduję pracę w aluminium, stopach miedzi ew. sporadycznie lekkie prace w miękkiej stali.. no i wszelkiej maści tworzywa sztuczne i płyty drewniane oraz drewnopochodne..