Dobór wyposażenia do BF 20 VARIO

Maszyny ze stali, aluminium, odlewów itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę

Autor tematu
JanuszT
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 8
Posty: 50
Rejestracja: 26 lut 2017, 13:56
Lokalizacja: Sopot

Dobór wyposażenia do BF 20 VARIO

#1

Post napisał: JanuszT » 26 mar 2017, 18:00

Witam
Mam prośbę o pomoc w doborze wyposażenia do frezarki BF 20 VARIO. Tytułem wstępu: majsterkuję sobie hobbystycznie w wolnych chwilach. Dotychczas używałem frezareczki Proxxona MF70 i mówiąc szczerze prawie w pełni mnie satysfakcjonowała (-: . Teraz dostałem prawie że w prezencie tytułową maszynę. Dla mnie to wielka „kobyła”, no ale jak dają … .
Przechodząc do konkretów. Mam świadomość, że to zupełnie inna liga i inne wyposażenie, w zasadzie wszystko inne niż w moim Proxxoniku. Trochę poczytałem i wybrałem wyposażenie, które jak mi się wydaje będzie pasować do BF20 i wystarczy do tego, aby zacząć jej używać. To, co planuję robić to niewielkie elementy z aluminium i poliacetalu (nie większe niż 150 x 100 x 15). Chciałbym mieć osprzęt który pozwoli mi splanować płytę aluminium, wyfrezować ją na określony kształt, powiercić i wytoczyć precyzyjne otwory.

Teraz pytania.
1)Wydaje mi się, że potrzebne mi będą: zestaw "łap", imadło, stół obrotowy, podkładki równoległe, głowica do planowania („flycutter”), trzpień z uchwytem na tulejki ER32, tulejki ER (3,175 mm; 5 mm; 8 mm; 10 mm), wytaczadło z zestawem wytaczaków, trzpień do uchwytu wiertarskiego, uchwyt wiertarski i zestaw wierteł. Czy możecie wskazać coś jeszcze co jest potrzebne aby sensownie wykorzystać tą maszynę (jakieś redukcje, trzpienie i temu podobne rzeczy, o których ja chwilowo nie mam pojęcia, a dla takiej obrabiarki są potrzebne?

2) W opisie jest „System mocowania we wrzecionie: MT2/M10”. MT2 to stożek, ale co oznacza do tego gwint metryczny M10?

3)Czy do aluminium i tworzyw wystarczą frezy HSS, czy lepiej całowęglikowe (na początku przewiduję, że nie będą miały luksusowo).

4)Czy tulejki ER32 to „typowy” sposób mocowania frezów, czy jest inny, lepszy sposób?

5)Czy przy spokojnej, hobbystycznej pracy konieczne jest chłodzenie materiału i freza? Trochę budzi we mnie niechęć zalewanie wirującego narzędzia tak ze względu na generowany „syf” jak i jednak elektryczną naturę napędu (-: .

6)Czy ktoś z Was byłby tak miły i wskazał linki do narzędzi i wyposażenia z pytania 1) o przyzwoitej jakości i pasujących do tej maszyny (MT2/M10). Nie chodzi o „Mercedesy”, ale takie, które nie będą zużywać się od patrzenia na nie. Przepraszam, ale zupełnie nie mam rozeznania w jakości poszczególnych producentów/sprzedawców, a nie chciałbym przesadzić. Dokładna nazwa elementu i firma też oczywiście bardzo ułatwi.

Chyba tyle; będę bardzo wdzięczny, jeśli znajdziecie chwile, aby podzielić się doświadczeniem z zupełnie początkującym :mrgreen: .

Pozdrawiam
Janusz



Tagi:


Rybiarz
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 537
Rejestracja: 10 lip 2015, 13:33
Lokalizacja: Płock

#2

Post napisał: Rybiarz » 26 mar 2017, 18:27

1.Jesli zamierzasz używać frezów z chwytem walcowym maksymalnie fi 10 to spokojnie starczy ci ER16, będzie taniej.Do tego zestawu​ przydała by się jakaś nieduża głowiczka na płytki wymianne

2.M10 to rozmiar gwintu na szpilce (oraz w trzpeniach) przechodzącej przez wrzeciono, dokrecasz nią narzędzia stożkowe

3.Myślę że hss całkowicie ci starczy

4.Mocowanie tulejkami to jak najbardziej typowy i uniwersalny sposób :smile:

5.Tu lepiej niech się wypowie ktoś bardziej w temacie aluminium

6.Jeśli niewymagasz mega dokładności to zwykłe tanie trzpienie i redukcje z allegro starczą

Awatar użytkownika

Pirat
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 513
Rejestracja: 12 lut 2017, 14:28
Lokalizacja: Lódź

#3

Post napisał: Pirat » 26 mar 2017, 21:53

Co do punktu 5 to raczej musi być jakieś chłodzenie/smarowanie bo narzędzie się zalepia nadtopionym aluminium. Ja radzę sobie w ten sposób że rozprowadzam pędzelkiem po materiale trochę oleju napędowego i nie ma problemu z zapychaniem narzędzi.


Autor tematu
JanuszT
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 8
Posty: 50
Rejestracja: 26 lut 2017, 13:56
Lokalizacja: Sopot

#4

Post napisał: JanuszT » 28 mar 2017, 09:13

Witam

Bardzo dziękuję.
Czy moglibyście polecić jakichś producentów przyzwoitych imadeł, trzpieni do tulejek ER i uchwytów wiertarskich?

Pozdrawiam
Janusz


m.j.
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 693
Rejestracja: 30 lip 2009, 14:00
Lokalizacja: Świdnik

#5

Post napisał: m.j. » 28 mar 2017, 11:01

Mała uwaga co do doboru oprawki. Najlepiej moim zdaniem sprawdzi się oprawka na tulejki ER32. Maksymalna średnica mocowania narzędzia to 20mm i dla tak małej frezarki większego nie użyjesz. Zresztą ja bym się wystrzegał przy stożku Morse'a częstych zmian oprawek. Stożek Morsea ma to do siebie, że dość mocno zaciska się we wrzecionie. W przypadku konika tokarki jest to jak najbardziej wskazane, ale w przypadku frezarki jest uciążliwe i niebezpieczne dla łożysk wrzeciona. Jak stożek zaciśnie się we wrzecionie to trudno go wyjąć i czasem w ekstremalnych przypadkach trzeba uderzyć od góry w śrubę aby wybić stożek co powoduje uszkodzenie łożysk po jakimś czasie. Po prostu kulki wygniatają gniazda łożysk i lipa. Dlatego szedłbym w oprawki, którymi można złapać wszystkie narzędzia do 20mm trzpienia, a i wytaczadło lub flycuttera możemy kupić lub samemu zrobić na trzpień cylindryczny i mocować poprzez tulejki ER32. Oczywiscie tracimy na sztywności i polu roboczym w osi Z ale minimalizujemy konieczność wybijania stożka Morsea z gniazda wrzeciona. Miałem frezarkę na stożek MK i wiem jakie to wredne i upierdliwe. Ewentualnie można by było pomyśleć nad jakimś patentem na ściągacz i wtedy byłaby już "ameryka".
tokarka NARVIK "made in Taiwan", frezarka Hartford (klon Bridgeporta "made in Taiwan"), frezarka Bridgeport w takcie przeróbki na CNC, frezarka CNC DIY, trochę pomniejszych klamotów


Autor tematu
JanuszT
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 8
Posty: 50
Rejestracja: 26 lut 2017, 13:56
Lokalizacja: Sopot

#6

Post napisał: JanuszT » 28 mar 2017, 20:14

Witam

Dziękuję; bardzo cenna uwaga.
1)Jeżeli nasuwa się Tobie (bądź Wam) jeszcze coś z uwag doświadczenia z takimi obrabiarkami, to będę bardzo wdzięczny. Dla mnie to pierwsza styczność z taką maszyną, stąd wszelkie informacje praktyczne są istotne.
2)Wiem, że przynudzam :mrgreen: , ale gdyby ktoś znalazł chwilkę i polecił konkretne modele (albo chociaż producentów) podstawowego wyposażenia (imadło, trzpień z oprawkami ER32, trzpień z uchwytem wiertaraskiem, czujnik krawędzie, podkładki równoległe to by mi pozwoliło dużo sensowniej wydać ładne kilka złotych.

Pozdrawiam
Janusz

Awatar użytkownika

clipper7
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2379
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Poznań

#7

Post napisał: clipper7 » 28 mar 2017, 21:11

m.j. pisze:Ewentualnie można by było pomyśleć nad jakimś patentem na ściągacz i wtedy byłaby już "ameryka".
Fabryczne frezarki ze stożkiem MK mają ściągacz ("wypychacz") narzędzia wykorzystujący gwint górnej części wrzeciona. Ten mechanizm zwykle ginie i dlatego nie jest powszechnie znany. Polska FDA16 miała taki "wypychacz", wspomina o tym DTR'ka, może ktoś ma i może zrobić zdjęcie.
JanuszT pisze:polecił konkretne modele (albo chociaż producentów) podstawowego wyposażenia
Oprawki ER i tulejki warto kupić porządne, np. Bisona. Komplet tulejek ER 32 to ok.800 zł. Trzpienie kupuj w miarę potrzeb i wymaganej dokładności, np. do frezu piłkowego wystarczy zwykle chińczyk, do frezowania kół zębatych lepiej wziąć Bisona.
Imadła Bisona są drogie, ale dobre. Poluj na używki w dobrym stanie, dobre robi też Rohm, ale ceny też wysokie.
Nie warto chyba inwestować w super dokładny trzpień wiertarski i uchwyt, dokładne wiercenie i tak możesz zrobić mocując wiertło/frez w ER. Ale uchwyt wiertarski w miarę porządny na trzpieniu trzeba mieć.
Jeżeli chodzi o podkładki równoległe, to w rozsądnych cenach nie masz wyboru, pozostaje chińczyk, podobnie czujnik krawędzi.
Czujnik zegarowy niemiecki, japoński lub stary chiński (z lat 70 tych), polskie były kiepskie.
Pamiętaj, że będziesz potrzebował mnóstwa innych rzeczy do mocowania, pozycjonowania itp., ale to wyjdzie "w praniu". Zwykle wyposażenie frezarki kosztuje dużo więcej niż sama maszyna.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ


m.j.
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 693
Rejestracja: 30 lip 2009, 14:00
Lokalizacja: Świdnik

#8

Post napisał: m.j. » 29 mar 2017, 08:38

Ja jednak apeluję o spokój i rozwagę :mrgreen: Bison jest jak najbardziej godny polecenia i jeśli masz na tyle funduszy aby go zakupić to nie zastanawiaj się ani minuty. Jeśli jednak masz mniejszy budżet to zwykłe chińskie oprawki na ER32 też dadzą radę. Ja mam i nie narzekam choć tak jak powiedziałem wcześniej jeśli masz kasę na Bisona to nie zastanawiaj się tylko bierz, choćby dlatego że oprócz tego że jest dobry to jest polski.
Z imadłem tak samo jak powyżej. Ja mam wiertarskie Bisona, stare polskie szlifierskie nie wiem jakiej firmy, stare kołyskowe i maszynowe chińskie (bodajże 100mm). Powiem tyle - chińskie maszynowe waży niewiele więcej niż wiertarskie bisona. Widać że odlew Bisona jest cięzki i z dobrego gatunku, a chińskie to wydmuszka mająca imitować dobre imadło. Po drugie musiałem je porawiać, ponieważ nie trzymało geometrii. Pracuje na tym chińskim, ale jakbym miał fundusze brałbym maszynowe Bisona.
Wybierając imadło bierz pod uwagę jakie cześci masz robić i ile masz miejsca w osi Z. IM większe imadło tym wyższe i zakładając coś w imadło może okazać się, że z uchwytem wiertarskim i wiertłem nie zmieścisz się nad materiałem :???: :evil: Także kupuj rozważnie i patrz na wymiary katalogowe mając na uwadze to, że nie tylko masz zmieścić się z materiałem i imadłem ale też z narzędziem :wink:
Warto polować na okazje, ale trudno dostać dobre nie wyjechane imadło. Zawsze najlepiej brać z miejsc, w których można sprawdzić stan narzędzia (chodzi mi o używki). Co do uchwytów wiertarskich to oczywiście Bison lub Jango (też polski i bardzo dobry). Chińskich się wystrzegaj - źle trzymają, mają bicie i rozkręcają się. Z Jango nie maiłaem problemów, a z chińczykami tak. Poszukaj też w sklepach z narzędziami z likwidacji zakładów. Tam mają czasem stare, dobre narzędzia w cenach dużo niższych niż nowe sklepowe.
... aha... mając dobre imadło sam możesz dorobić sobie łapy, podkładki itp gadżety w ramach nauki. Nie wszystko musi być od razu sklepowe.
tokarka NARVIK "made in Taiwan", frezarka Hartford (klon Bridgeporta "made in Taiwan"), frezarka Bridgeport w takcie przeróbki na CNC, frezarka CNC DIY, trochę pomniejszych klamotów

Awatar użytkownika

clipper7
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2379
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Poznań

#9

Post napisał: clipper7 » 29 mar 2017, 20:12

m.j. pisze:mając dobre imadło sam możesz dorobić sobie łapy, podkładki itp gadżety w ramach nauki. Nie wszystko musi być od razu sklepowe.
Niestety, niektóre rzeczy muszą być hartowane i szlifowane, a to trudna sprawa w warunkach domowych. Oczywiście, samemu robi się uchwyty specjalne pod konkretne prace i różne takie patenty, których i tak nie ma w sklepie. :cool: Ja kupiłem używane imadło mimośrodowe Bisona, drugie, obrotowe FWP dostałem z frezarką. Oba stare i używane, ale świetnie sobie radzą. Dlatego radziłem upolować używkę Bsona zamiast walczyć z chińszczyzną.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ


m.j.
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 693
Rejestracja: 30 lip 2009, 14:00
Lokalizacja: Świdnik

#10

Post napisał: m.j. » 30 mar 2017, 07:53

Kamienie do łap, większość łap sam robiłem. Parowane podkładki frezerskie załatwił mi kumpel u znajomego frezera, który robił większą partię także też nie są hi-fi jednak zadanie spełniają. Oczywiście sprawą bezdyskusyjną jest fakt, że hartowane i szlifowane jest lepsze, chociażby z powodu większej trwałości, a co za tym idzie pewności że nam się nie odkształci przy mocowaniu. Można polować okazje na forum, serwisach typu allegro itp Ktoś kiedyś powiedział, że zakup frezarki to tylko połowa wydatków. Druga połowa to oprzyrządowanie i narzędzia. Chodziło zapewne o drogą frezarkę, ponieważ kupując narzędzia i oprzyrządowanie w sklepie szybko przekroczymy wartość takiej BF20 i jeszcze sporo dołożymy :wink:
tokarka NARVIK "made in Taiwan", frezarka Hartford (klon Bridgeporta "made in Taiwan"), frezarka Bridgeport w takcie przeróbki na CNC, frezarka CNC DIY, trochę pomniejszych klamotów

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja metalowa”