Strona 1 z 2

Nowa Chinka czy uźywana europejska?

: 16 gru 2016, 10:02
autor: rolin
Koledzy, zastanawiam się nad zakupem frezarki narzędziowej lub uniwersalnej. Przyglądam się nowym maszyną typu:

https://www.cormak.pl/frezarko-wiertark ... rodukt-687
https://www.cormak.pl/frezarko-wiertark ... odukt-1160

widziałem, że zdarzają się takie, które mają skrobane prowadnice (zakładam, że nie są skrobane tylko dla wyglądu). Nie zmienia to jednak faktu, że to dalej produkcja mocno wschodnia i dlatego też zastanawiam się nad maszyną używaną typu Avia 25 itp. Zakładam żeby z oprzyrządowaniem zmieścić się w budżecie do 20tys netto. Może doradzicie co będzie lepszym wyborem, wiadomo co nowe to nowe ale z drugiej strony dzisiejsze produkty z każdej branży pozostawiają wiele do życzenia. Dodam tylko, że ma to być maszyna na warsztat do obróbki różnych rzeczy, a więc jak najbardziej uniwersalna.

pozdrawiam
R

: 16 gru 2016, 13:10
autor: TwinB
te chinki to konstrukcyjnie do poczciwej Avia25 to sie nawet nie umywaja
zobacz nawet na parametry posuwu w x 74-720mm/min to jest duzo za duzo :mrgreen:
avia ma od 11.5 do 350
i obroty wrzeciona pionowego minimalne to 115, w avii chyba 56 o ile dobrze pamietam
taka zabawka dla hobbisty ładnie pomalowana

: 16 gru 2016, 20:48
autor: syntetyczny
Wiele osób sobie chwali te maszynki, zwłaszcza ze względu na odczyty cyfrowe. Mnie jednak razi to, że nie są trwałe. Żeliwo bardzo miękkie, od blokowania osi wyrabia się łoże itd.

: 16 gru 2016, 21:33
autor: creative1agh
A kto broni założyć sobie samemu odczyty? Ze względu na jakość wykonania - zdecydowanie maszyny starsze. Chińczycy robią też solidne rzeczy, ale i cena jest wtedy mniej "chińska".
Niestety maszyny stare, są często wyeksploatowane i wymagają remontu.
Dekadę temu kupiliśmy frezarkę, rocznik produkcji 64. 1964.
Zamiast oleju w przekładni ktoś nałożył smaru. Remont - głownie szlifowanie wszystkich powierzchni i nowe kliny pochłonął więcej niż kosztowała maszyna. Był to koszt rzędu 4-5 tys zł za samą usługę szlifowania.
Dzisiaj można na niej wytaczać otwory do 0,01 mm.
Podsumowując - nowe chińskie - hobby.
Używane, ale z głową kupione - do pracy.
Znajomy warsztat posiada nową chińską, piękna tokarkę z odczytami, na której toczy jedynie aluminium bo stal ciężko ugryźć.
Na remont tuj 48 wydał 20 tys zł, plus montaż odczytów - na niej robi wszystko.

: 16 gru 2016, 22:09
autor: ma555rek
rolin pisze:Przyglądam się nowym maszyną typu:...
oczekiwania od maszyny ludzie mają rózne.
Ale stań przy jednej z nich na godzinę to szybko zrezygnujesz. Huk jaki wytwarza wrzeciennik powoduje że w zakładzie kooperanta frezer owija go kocem aby trochę wygłuszyć. Rozbierali, oglądali łożyska i koła, były porady, cmokanie, zrobimy to czy tamto - guzik. Facet przy maszynie chodzi w słuchawkach.

Re: Nowa Chinka czy uźywana europejska?

: 16 gru 2016, 23:38
autor: Alvar4
rolin pisze: (zakładam, że nie są skrobane tylko dla wyglądu)
Może to nie ten kaliber ale generalnie oni tam w ciula lecą z tym skrobaniem i uwierz że to często tylko dla wyglądu żeby się ktoś łudził że precyzyjny sprzęt :mrgreen:

https://www.cnc.info.pl/topics60/wierta ... t64853.htm

: 17 gru 2016, 06:31
autor: Tomciowoj
W tych pieniądzach to możesz już przebierać w porządnych maszynach, na chinki nawet nie patrz.
Ładna WMW :
Obrazek
albo MAHO :
Obrazek
To pierwsze lepsze z brzegu, jest w czym wybierać.

: 17 gru 2016, 07:38
autor: dance1
Bierz coś jak ten MAHO MH 800 co kolega podlinkował, o "precyzyjnych" chinkach zapomnij.

: 17 gru 2016, 17:08
autor: rolin
Powiem szczerze, że takich odpowiedzi trochę się spodziewałem. Wszystko wskazuje na to, że wybor padnie na Avie 25 lub FUS22, ładną Avie znalazłem z osprzętem i nawet z odczytami w osiach X,Y.

: 17 gru 2016, 22:16
autor: Tomciowoj
Jak już kupisz to opisz (tzn. pochwal się) co i jak i jakie ma możliwości a jakie niedogodności.