Zakup frezarko - wiertarki - 5tys.zł

Maszyny ze stali, aluminium, odlewów itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę

Autor tematu
przemo2108
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 4
Posty: 4
Rejestracja: 09 maja 2016, 12:10
Lokalizacja: krk

Zakup frezarko - wiertarki - 5tys.zł

#1

Post napisał: przemo2108 » 09 maja 2016, 12:25

Hej, jestem na etapie zakupu małej frezarko - wiertarki. Będe ją chciał używać do prostych robót (frezowanie boków w imadle+otwory) w aluminium, POM, FR4, Plexi, PEEK, sporadyczne stal 45. Panowie co polecacie w cenie do 5 tys. Mam na oku maximum kwoty: frezarka 7025VL, ewentualnie parę tańszych - może całkowicie wystarczą i nie ma sensu inwestować aż tyle - model : ZX-7025, novaTEC ZX7025-BP, ZX7016, 7020 G.
Proszę o poradę bardziej doświadczonych kolegów - ewentualnie coś z innych modeli - te akurat są z popularnego portalu aukcyjnego.

pozdrawiam



Tagi:


TwinB
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 170
Rejestracja: 02 sty 2016, 17:59
Lokalizacja: Polska

#2

Post napisał: TwinB » 09 maja 2016, 14:12

One wszystkie nowe nadają sie do remontu
Cos sie da tym uskrobać ale żeby dobrze działało wymaga wiele pracy wiem bo mam ZX7045
Zasadniczo im cięższa a przez to sztywniejsza to lepsza


m.j.
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 693
Rejestracja: 30 lip 2009, 14:00
Lokalizacja: Świdnik

#3

Post napisał: m.j. » 09 maja 2016, 14:36

Poluj na allegro i innych portalach na używaną maszynkę typu Bridgeport. Wbrew pozorom czasem trafiają się takie za 5-6tys. Przeważnie kosztują więcej, szczególnie jeśli zadbana. Mi udało się swego czasu kupić za niecałe 7KZ klona bridgeporta z liniałami, DRO i falownikiem 4KW. Maszynka była i jest gotowa do pracy. Nic przy niej nie robiłem poza dołożeniem jednej osłonki na wióry z kawałka gumy. Nie ma porównania do tych ZXcośtam. Takim bridgeportem to i powiercisz i pofrezujesz, a jak kupisz zadbany egzemplarz to i problemu ze sprzedażą być nie powinno. Trochę zraża stożek R8 (choć są ponoć i z ISO oraz Morsem ), ale to nie problem, ponieważ na ebayu pełno różnych oprawek na R8 za pieniądze nie większe niż u nas Mors, nie mówiąc już o ISO. Trzeba trochę cierpliwości ale czasem można znaleźć perełkę pośród zalewu szrotów na portalach typu allegro.
tokarka NARVIK "made in Taiwan", frezarka Hartford (klon Bridgeporta "made in Taiwan"), frezarka Bridgeport w takcie przeróbki na CNC, frezarka CNC DIY, trochę pomniejszych klamotów


Autor tematu
przemo2108
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 4
Posty: 4
Rejestracja: 09 maja 2016, 12:10
Lokalizacja: krk

#4

Post napisał: przemo2108 » 09 maja 2016, 14:39

czyli kolego skoro trzeba coś z czasem je modyfikować to może lepiej kupić taka za 2 tys bo i tak bedzie trzeba przerabiać :) chyba ze ta za 5tys chodz na chwile pochodzi fajnie.


m.j.
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 693
Rejestracja: 30 lip 2009, 14:00
Lokalizacja: Świdnik

#5

Post napisał: m.j. » 10 maja 2016, 08:00

Chciałem tylko uzmysłowić, że czasem różnica tych 2-3tys PLN naprawdę dużo zmienia w kwestii tego co możemy kupić. Jeśli nasze fundusze są niewystarczające to niestety masz bardzo ograniczony wybór. Do 5tys. masz różne odsłony ZX-sów z tym, że te bardziej wyselekcjonowane modele są już grubo ponad kwotę 5 tys. Jeśli nie potrzebujesz dużej dokładności jeśli chodzi o frezowanie to i te za 5tys. pewnie dadzą radę, choć z opisów można wnioskować, że lepiej to rozebrać umyć i złożyć (przynajmniej tyle). Największym mankamentem tych frezarek jest stożek Morsea. Jest on super w tokarkach, a we frezarce już nie jest taki super. Miałem małą frezarkę włoską i miała stożek MK3. Wybić z teo dziadostwa oprawkę (a nie było innej możliwosci) to po prostu szybkie uderzenie młotkiem w śrubę kontrującą. Co to robi z łożyskami to każdy może się domyslać, ale innej możliwości nie było. Najlepiej mieć oprawkę typu np. ER32 i tylko zmieniać tuejki zaciskowe ale to bardzo ogranicza możliwosci maszyny. Nie wiem czy chińskie ZX-ksy mają jakiś "dżinks" który pomaga w wyjęciu stożka Morse'a z wrzeciona.
tokarka NARVIK "made in Taiwan", frezarka Hartford (klon Bridgeporta "made in Taiwan"), frezarka Bridgeport w takcie przeróbki na CNC, frezarka CNC DIY, trochę pomniejszych klamotów


TwinB
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 170
Rejestracja: 02 sty 2016, 17:59
Lokalizacja: Polska

#6

Post napisał: TwinB » 10 maja 2016, 08:41

Stozek Morsa jest dobrym rozwiazaniem tylko trzeba zaciskac go z wyczyciem a nie na siłe
A do wybijania uzywac specjalnego klina
Nigdy nie miałem z tym problemów trzyma mocno, brak bicia i dosc szybki demontaz


m.j.
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 693
Rejestracja: 30 lip 2009, 14:00
Lokalizacja: Świdnik

#7

Post napisał: m.j. » 10 maja 2016, 08:50

Jak masz wiertarkę lub pinolę z miejscem na klin to OK. Ja nie miałem wysuwanej pinoli i miejsca na klina. Wyczucie nie ma nic do rzeczy. Ma być tak zaciśnięte aby się nie przekręciło. Dlatego napisałem, że nie wiem jak to jest rozwiązane w chinkach. Zresztą klin dobry jest do wierteł które mają płetwę. Jak masz trzpień frezerski to już nie jest takie oczywiste.
tokarka NARVIK "made in Taiwan", frezarka Hartford (klon Bridgeporta "made in Taiwan"), frezarka Bridgeport w takcie przeróbki na CNC, frezarka CNC DIY, trochę pomniejszych klamotów


jarucki
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 818
Rejestracja: 11 sty 2011, 23:40
Lokalizacja: okolice nałęczowa

#8

Post napisał: jarucki » 10 maja 2016, 20:17

Ja jal morsa dokręciłem to już prawie dwa lata siedzi bez śruby dociągającej
Co do zakupu kup cos lepsiejszego nie koniecznie nowego, czasami można kupić za male pieniądze narzedziowke

Awatar użytkownika

rc36
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2263
Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy

#9

Post napisał: rc36 » 10 maja 2016, 23:57

jarucki pisze:Ja jal morsa dokręciłem to już prawie dwa lata siedzi bez śruby dociągającej
Skoro nie ma śruby dociągającej to jak dokręciłeś ten stożek :?:


jarucki
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 818
Rejestracja: 11 sty 2011, 23:40
Lokalizacja: okolice nałęczowa

#10

Post napisał: jarucki » 11 maja 2016, 07:22

Sruba, szpilka, to właśnie nia tak zassałostożek ze po jej wykręceniu oprawka nadal siedzi w gniezdzie

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja metalowa”